Co roku przeznaczamy sporo czasu i środków na szkolenie pracowników, jednak efekty są co najmniej niezadowalające. Po pierwsze, ze względu na koszty nie możemy skierować na nie wszystkich pracowników. Po drugie, nigdy nie wiadomo, czy szkolenie, które wybierzemy, będzie skuteczne. Zastanawiamy się nad tym, by rozwiązać problem przez wprowadzenie szkoleń wideo. Czy będzie to dla nas dobre rozwiązanie? Co warto wiedzieć o takich szkoleniach?
Przed pytaniem „Jakie szkolenie wybrać, aby rozsądnie wykorzystać dostępny budżet, a jednocześnie zapewnić maksymalną efektywność szkoleń?” staje większość firm, które chcą zwiększyć swoją konkurencyjność na rynku przez przyciągnięcie najlepszych pracowników. Decydując się na szkolenia językowe dla pracowników, należy spojrzeć nie tylko na ich cenę czy renomę oferującej je firmy, ale przede wszystkim na potrzeby i możliwości naszej organizacji.
Inicjatywy innowacyjne, prawidłowo przeprowadzone, wymagają zmiany. Inicjatywy zmian, aby zakończyły się sukcesem, wymagają innowacji. Dlatego też, aby być innowatorem, menedżer musi być agentem zmiany.
A mogło być tak pięknie... Gdy konfrontacja naszych planów i oczekiwań
względem e-learningu z efektami jego wdrożenia wskazuje na
niepowodzenie, przychodzi czas refleksji i szukanie winnego. Dobrze by
było, gdyby ten winny był zmaterializowany i definiowalny. Dlaczego? To
proste. Łatwiej wtedy wskazać winnego, to jest konkretne cechy kursu,
np. nieprzyjazny interfejs, które zniweczyły naszą chęć do nauczania.
Z perspektywy psychologii organizacji stanowisko pracy to zespół wymagań stawianych pracownikowi. Mogą dotyczyć zarówno tego, co zatrudniony powinien wiedzieć i umieć, jak i do czego musi być predysponowany. Kompletna ocena potencjału oznacza nie tyle, że badamy kandydata wszystkimi dostępnymi narzędziami, ile że oceniamy rzetelnie, czy spełnia on wszystkie kluczowe wymagania stawiane mu przez stanowisko, o które się ubiega.
Zgodnie z art. 63(1) § 1 kodeksu pracy, z dniem śmierci pracownika stosunek pracy wygasa. Trzeba pamiętać, że w takiej sytuacji kodeks w szczególny sposób reguluje sytuację praw majątkowych pracownika po jego śmierci, gdyż zgodnie z Kodeksem cywilnym do spadku nie należą m.in. prawa, które z chwilą śmierci przechodzą na określone osoby niezależnie od tego, czy są one spadkobiercami.
Pracuję w dziale kadr w jednym ze znanych polskich banków. Nasza branża przeszła wiele w ostatnim czasie, a teraz jeszcze czeka nas przejęcie przez większego i silniejszego konkurenta. Zdaję sobie sprawę, że dzięki temu bank przetrwa na rynku, ale czy wraz z nim przetrwamy i my – pracownicy? Wraz z kolegami obawiamy się redukcji personelu, a przede wszystkim zmian, które utrudnią nam życie i zniszczą to, co do tej pory wypracowaliśmy. Wiem, że kilka osób, w obawie przed brakiem stabilizacji, zdecydowało się już odejść. Może i ja powinnam to przemyśleć?