Pracuję w dziale kadr w jednym ze znanych polskich banków. Nasza branża przeszła wiele w ostatnim czasie, a teraz jeszcze czeka nas przejęcie przez większego i silniejszego konkurenta. Zdaję sobie sprawę, że dzięki temu bank przetrwa na rynku, ale czy wraz z nim przetrwamy i my – pracownicy? Wraz z kolegami obawiamy się redukcji personelu, a przede wszystkim zmian, które utrudnią nam życie i zniszczą to, co do tej pory wypracowaliśmy. Wiem, że kilka osób, w obawie przed brakiem stabilizacji, zdecydowało się już odejść. Może i ja powinnam to przemyśleć?
Pracodawca zatrudnił pracownika służby bhp na stanowisku inspektora ds. bhp, pomimo że pracownik ma wyższe wykształcenie o specjalności bezpieczeństwo i higiena pracy oraz udokumentowany sześcioletni staż pracy w służbie bezpieczeństwa i higieny pracy. Pracownik uważa, że ma uprawnienia do posługiwania się tytułem głównego specjalisty do spraw bhp i że w związku z tym pracodawca powinien zmienić nazwę stanowiska w jego umowie o pracę. Czy pracodawca ma obowiązek zatrudniać pracownika służby bhp na najwyższym możliwym stanowisku, na które pracownik spełnia wymagania kwalifikacyjne, i czy pracownik służby bhp może używać określeń: inspektor, starszy inspektor, specjalista, starszy specjalista, główny specjalista ds. bhp, jako tytułu zawodowego?