Dobrnęliśmy do czasów, kiedy nasza tożsamość internetowa przestała być interesująca jedynie dla nas samych, a także naszych bliskich. Obecnie to istotny element budowania wizerunku, który warunkuje nie tylko postrzeganie nas przez znajomych, ale i stwarza pierwszy, podstawowy obraz widziany przez potencjalnego pracodawcę.
Działania CSR wymagają nadania nowej jakości funkcjonowania firmy, zmiany sposobu myślenia o biznesie i jego otoczeniu. Konieczny jest przemyślany plan i odpowiedni budżet. Tylko jak przekonać tych, którzy są sponsorami tego typu aktywności w firmie, czyli dyrektorów finansowych? Pomocny będzie język konkretnych korzyści, pokazujących wydatki na CSR jako inwestycję, a nie koszt.
Programy typu workplace wellness są znamiennym sygnałem wskazującym, że pracodawcy coraz częściej wdrażają w praktykę mądrość zawartą w słowach w zdrowym ciele zdrowy duch. Wspieranie pracowników w prowadzeniu zdrowego trybu życia i dbaniu o kondycję fizyczną ma na celu oczywiście zwiększenie ich wigoru do pracy, zaś w konsekwencji produktywności. Ponieważ każdy z nas pracuje z innymi ludźmi, a przynajmniej dla innych ludzi, włączając w to przełożonych i klientów, otoczenie naszej pracy ma charakter interpersonalny. Zwiększenie produktywności w takim otoczeniu wymaga więc dbałości nie tylko o tężyznę fizyczną, lecz także o kondycję interpersonalną.Czym ona jest? W jaki sposób można ją zwiększyć?
Jestem menedżerem w firmie handlowej. Co miesiąc każdy ze specjalistów z mojego zespołu przeprowadza kilkanaście projektów rekrutacyjnych. Niestety, ostatnio zaczęły docierać do nas zewnętrzne negatywne opinie kandydatów biorących udział w prowadzonych przez nas rekrutacjach na temat poziomu komunikacji naszego działu HR. Podejrzewam, że moi pracownicy, mając tak dużo pracy i projektów, czasami zapominają wysłać stosownego e-maila lub zadzwonić do uczestników procesu. Obawiam się, że może to negatywnie wpłynąć na wizerunek naszej organizacji. W jaki sposób możemy poprawić przepływ informacji między naszymi rekruterami a kandydatami, tak aby wzmocnić wizerunek firmy jako pracodawcy?
W eurobanku zdecydowano się w 2008 roku na zbudowanie nowej strategii wizerunkowej, której celem było pokazanie firmy od środka, jej pracowników, miejsc pracy oraz przekonanie kandydatów, że standy w centrach handlowych nie są jedynym rodzajem placówek, w jakich jest proponowana praca w charakterze doradcy klienta. Do kampanii zaangażowano samych pracowników.
Co pewien czas w naszej organizacji pojawiają się nowi pracownicy. Są to często młodzi ludzie, gdyż obecnie rozpoczęcie studiów idzie na ogół w parze z poszukiwaniem pierwszego zatrudnienia. Dodatkowo to reprezentanci pokolenia Y, które zdaniem wielu badaczy ma odmienne, od dotychczas znanych, spojrzenie na rynek pracy oraz samo wykonywanie obowiązków zawodowych. Czy warto w przypadku tych pracowników, których będzie na rynku pracy coraz więcej, wprowadzić swobodną
komunikację i zwracać się do siebie nawzajem nieoficjalnie? Jak wpłynie to na relacje w organizacji?
Ponad połowa Polaków (59 proc.) jest zadowolona ze swojego pracodawcy i chętnie poleciłaby swoją firmę innym potencjalnym pracownikom. Jednocześnie aż 35 proc. pracujących Polaków nie uważa swojego pracodawcy za atrakcyjnego i nie jest skłonna polecić pracy w swojej firmie innym osobom.
Jestem silną indywidualnością, może nawet ekscentrykiem, który w obecnej firmie jest ceniony za realne wyniki. Myślę o zmianie pracy. Mam wątpliwości, czy rynek jest gotowy zaakceptować mój niecodzienny sposób bycia i czy wizerunek jest wartością samą w sobie. Jednocześnie zastanawiam się, czy i w jaki sposób mogę go zmienić?
Menedżerowie stanowią niejednolitą grupę zawodową – zróżnicowaną zarówno pod względem wykształcenia, jak i potencjału osobistego. Właściwości psychologiczne, wewnętrzne zasoby, kompetencje społeczne, a zwłaszcza predyspozycje do określonych zachowań autoprezentacyjnych menedżerów będą się różnić i w wielu przypadkach mogą okazać się dalekie od modelowego stylu funkcjonowania lidera w organizacji. Jak jest specyfika funkcjonowania menedżerów w zakresie zdolności do autoprezentacji?
Ostatnio przyłapałem się, że pozwalam swoim podwładnym na zbyt dużo. Odwlekam decyzje, za późno wprowadzam zmiany, choć czuję, że już dawno powinienem je wprowadzić. Czy to tylko moja nieumiejętność, czy też inni szefowie miewają podobne problemy?
Zatrudniamy w naszej firmie wielu inżynierów. Są fachowcami w swoich dziedzinach i mają ogromne doświadczenie. Chcielibyśmy, jako firma, wykorzystać ich wiedzę w nowych projektach i zależy nam, aby dzielili się swoim doświadczeniem z innymi osobami. Na początek poprosiliśmy ich o poprowadzenie kilku prezentacji dla młodszych pracowników, a w przyszłości planujemy także edukować naszych klientów. Niestety, słuchacze niewiele z tych wystąpień zrozumieli. Zależy nam, aby inżynierowie dobrze wypadali podczas prezentacji, bo dzięki ich wiedzy skorzysta i nasza firma, i nasi klienci.
Obecna sytuacja na rynku, dynamiczne zmiany w przedsiębiorstwach (redukcja kosztów, zwalnianie pracowników), sprawiają, że wielu pracodawców zapomina o tym, iż w każdej firmie najważniejszy jest człowiek. Organizacja jest tworem żywym. Angażuje nowych ludzi na miejsce tych, którzy z niej odchodzą, zmienia stosunki ze swoim otoczeniem. Zmiana jest nieuchronną cechą otoczenia każdej organizacji. Aby organizacja mogła przetrwać, musi się wciąż rozwijać.
Wynagrodzenia są złożoną kategorią nie tylko ekonomiczną, lecz także psychologiczną i społeczno-polityczną. Dlatego, kształtując systemy wynagrodzeń w organizacjach, należy pamiętać o czterech podstawowych funkcjach płac: społecznej, dochodowej, kosztowej i motywacyjnej. Są one niezwykle ważne oraz ściśle ze sobą sprzężone i żadnej z nich nie można ignorować.
Jestem menedżerem średniego szczebla w dziale IT w dużej korporacji. Aby sprostać wszystkim zadaniom, dużo pracuję. Mimo to mam coraz więcej zaległości. Czuję się sfrustrowany i odnoszę wrażenie, że ile bym nie pracował, nie zdążę ze wszystkim. Nagromadzenie spraw powoduje, że zaczynam mieć kłopoty z koncentracją i zajmuję się kilkoma tematami naraz. Czy jest sposób, aby radzić sobie lepiej z natłokiem informacji i obowiązków?
Od pół roku jestem kierownikiem niewielkiego zespołu. Ostatnio mam problem z jednym z moich pracowników. Pracuje on u nas od miesiąca. Jest to jego drugi etat. Już wcześniej były trudności z dopasowaniem godzin jego pracy, ale ostatnio ostentacyjnie stwierdził, że traktuje pracę tylko jak zarabianie pieniędzy, nie stara się, bo jest zmęczony, nie lubi tego, ale robi, bo musi. Inni współpracownicy narzekają na jego niewielkie chęci i lenistwo. Mój przełożony, gdy usłyszał to, od razu podjął decyzję o zwolnieniu tego pracownika. Podejrzewam, że to ja będę musiał go o tym poinformować. Nie jestem do końca przekonany do tej decyzji. Nie wiem, jak to zrobić, bo jeszcze nie byłem w takiej sytuacji, a chciałbym to zrobić uczciwie i z klasą.
Czy pracownika, który nadużywa alkoholu, należy nakłonić do terapii, czy lepiej się go po prostu pozbyć? Dziś, gdy media powtarzają informacje o braku rąk do pracy, o konieczności budowania wizerunku dobrego pracodawcy, powstał klimat sprzyjający tej pierwszej możliwości.