Kiedy możliwa jest dyscyplinarka z powodu porzucenia pracy? Niejednokrotnie zdarza się, że pracownik nagle przestaje stawiać się w pracy. Nie powiadamia zakładu pracy o przyczynie nieobecności, nierzadko nie odbiera też od niego telefonów. Nasuwa się zatem pytanie, co zrobić z takim pracownikiem, czy można go zwolnić dyscyplinarnie, a jeżeli tak to kiedy uruchomić procedurę zwolnienia?
Rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika, to tzw. zwolnienie dyscyplinarne. Ten przewidziany kodeksem pracy tryb znaleźć może zastosowanie do rozwiązania przez pracodawcę każdego typu umowy o pracę, także umów na czas określony, na zastępstwo, czy na okres próbny, z każdym pracownikiem, nawet szczególnie chronionym przez przepisy prawa pracy.
Pracownik telefonii komórkowej zatrudniony w salonie sprzedaży dostał upomnienie od kierownika punktu za brak profesjonalizmu w obsługiwaniu klientów. Chodziło o nierzetelne udzielanie informacji o ofercie i wielokrotne wprowadzanie klientów w błąd przy zawieraniu umów o świadczenie usług telefonicznych. Powodowało to liczne reklamacje i zepsuło wizerunek firmy. Ponieważ pracownik nadal nie przykładał się do pracy, kierownik salonu postanowił wypowiedzieć mu z tego powodu umowę o pracę. W tym czasie pracownik jednak rozchorował się i był na zwolnieniu lekarskim, które trwało przez maksymalny okres zasiłkowy, tj. 182 dni. Następnie skorzystał z 2 miesięcy świadczenia rehabilitacyjnego i potem wrócił do pracy. Nastawienie pracownika do pracy nie uległo zmianie. Nadal nie przykłada się do swoich obowiązków, np. po długotrwałej nieobecności nie zapoznał się z nową ofertą naszej firmy, która stała się obowiązująca w czasie jego choroby, i nadal udziela klientom nierzetelnych informacji. Kierownik salonu ma wątpliwości, czy w takiej sytuacji może zwolnić pracownika. Czy w wypowiedzeniu umowy o pracę można podać temu pracownikowi, jako przyczynę zwolnienia go z pracy, zdarzenia, które miały miejsce kilka miesięcy temu?