Moda na szkolenia trwa, jednak zdewaluowały się już pewne standardowe metody pracy. Teraz liczy się albo wysoka specjalizacja usług, albo oryginalne metody. Dopasowywanie oferty szkoleniowej dla danej firmy poprzedzone bywa procesem identyfikowania jej potrzeb szkoleniowych. Jeśli oferta ta jest atrakcyjna, inspirująca dla uczestników i adekwatnie dobrana do potrzeb, inwestowanie w kadry ma sens, a szkolenie najprawdopodobniej przyniesie odpowiednią stopę zwrotu.
Być może przeżywasz już objawy wypalenia – od dłuższego czasu odczuwasz silne zmęczenie (fizyczne i psychiczne), nadmiernie dystansujesz się od swoich obowiązków i osób, z którymi współpracujesz, nie układają się Twoje relacje zawodowe, nabierasz przeświadczenia, że nie jesteś kompetentnym pracownikiem, a do tego masz wrażenie, że jesteś sam ze swoimi problemami? Jeżeli tak, to warto zapoznać się z zamieszczonymi niżej wskazówkami.
Pracownik przepracował u nas 14 lat w szczególnych warunkach na stanowisku spawacza. Tę samą pracę wykonywał u poprzedniego pracodawcy, jednak nie otrzymał od niego świadectwa dokumentującego takie zatrudnienie. Posiada on ogólny staż uprawniający go do uzyskania wcześniejszej emerytury (25 lat składkowych i nieskładkowych) oraz wymagany wiek, tj. 60 lat. ZUS wydał jednak decyzję odmawiającą przyznania tego świadczenia, gdyż nie uznał przedłożonych dokumentów potwierdzających pracę w szczególnych warunkach u poprzedniego pracodawcy, tj. książeczki spawacza oraz umów zawartych z tą firmą. Pracownik złożył odwołanie do sądu. Czy na podstawie wymienionych dokumentów, opinii o pracowniku czy zeznań świadków istnieje szansa na pozytywny wyrok sądu i uzyskanie świadczenia emerytalnego?
Do okresów zatrudnienia, od których zależy nabycie dodatkowego wynagrodzenia rocznego, należy zaliczać wyłącznie zatrudnienie na podstawie stosunku pracy u danego pracodawcy Zatem nie wolno uwzględniać umów cywilnoprawnych, takich jak zlecenia, o dzieło, kontraktów menedżerskich czy okresów prowadzenia działalności gospodarczej.
Mój szef do znudzenia powtarza nam, jego podwładnym, że mamy zawsze szukać potrzeb naszych klientów, bo tylko wtedy będziemy w stanie ich dobrze obsługiwać. Zgadzam się z tym, a jednocześnie mam do niego żal, że wcale go nie interesują nasze potrzeby. Gdyby znał niektóre z nich, pracowałoby się nam lepiej.