Czyż to nie zwykli ludzie - solidni, skromni, pracowici - stanowią „sól ziemi” borykających się z kryzysem firm? Przesłanek na potwierdzenie takiej tezy jest wiele. Na ogół rzemieślników mamy 90 proc., a artystów 10 proc. Doceniając artystów i nie dostrzegając roli dobrych rzemieślników, demotywujemy tę solidną większość załogi, a wybitną mniejszość deprawujemy, bo dotąd napędzała ich wewnętrzna motywacja, którą często próbujemy zastąpić poprzez zewnętrzne systemy nagród.
Dziś tylko kilka środowisk zawodowych naprawdę docenia wielowymiarowość i wielokontekstowość internetu. Z siecią najbardziej zaprzyjaźnieni są pracownicy marketingu i public relations, branża IT oraz dziennikarze. Tam obecność w życiu społeczności internetowej jest wręcz koniecznością. To przejaw profesjonalizmu i dbania o karierę, lecz także pole wymiany poglądów, sposób na pokazanie się innym i na wyróżnienie się. Stąd wzięła się popularność takich serwisów, jak LinkedIn czy GoldenLine. Jeśli szukasz innych osób z branży, chcesz podzielić się doświadczeniem, właśnie tam znajdziesz ludzi, na których najbardziej ci zależy.
Nie jest dyskryminacją pośrednią odmowa przyznania nagrody jubileuszowej pracownikowi, który nie ma świadectwa pracy, jeżeli taki zapis wynika z regulaminu wynagradzania zakładu pracy. Aby można było mówić o dyskryminacji pośredniej, dysproporcje w traktowaniu pracowników powinny występować w przypadku wszystkich lub znacznej części pracowników, charakteryzujących się daną cechą (wyrok Sądu Najwyższego z 4 czerwca 2008 r., II PK 292/07).
Pracuję w firmie sprzątającej. Mam kłopoty w pracy. Podejrzewam, że wynikają one z tego, że szef zespołu rozpuścił plotkę wśród moich koleżanek, zgodnie z którą mam jakoby pisać donosy na temat tego, jak pracują moje koleżanki. W efekcie nikt nie chce ze mną rozmawiać i źle się czuję w pracy. Rozważam możliwość odejścia z tej firmy. Myślę, że sytuacja, która mnie spotkała, może być potraktowana jako mobbing. Czy można mobbingować, puszczając plotki w pracy? - pyta Czytelnik z Zamościa.
Trudno znaleźć zarząd, który nie zgodzi się ze stwierdzeniem, że próbuje najlepiej wynagradzać swoich najlepszych pracowników. I o ile na to pytanie odpowiedź na ogół będzie jednoznaczna, o tyle na pytanie, jak w praktyce wygląda nagradzanie najlepszych, odpowiedzi mogą być różne. Odmienny może być sposób wyłaniania najlepszych pracowników, jak i metoda nagradzania wyników ich pracy.