Pracownik nie ma obowiązku podawania pracodawcy innych informacji niż zawarte w art. 221 k.p., zwłaszcza gdy dotyczą jego rodziny i bliskich, chyba że taki obowiązek wyraźnie określają inne przepisy ustawowe. Rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika w razie ciężkiego naruszenia przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych (art. 52 § 1 pkt 1 k.p.) powinno następować wtedy, gdy stan faktyczny jest klarowny zarówno gdy dotyczy naruszenia obowiązków, jak i winy pracownika (na podstawie wyroku Sądu Najwyższego z 5 sierpnia 2008 r., I PK 37/08).
W związku z pytaniami pracodawców dotyczącymi potrzeby uzyskiwania zgody pracowników na zamieszczanie na identyfikatorach firmowych zdjęć pracowników, postanowiliśmy zwrócić się z tym pytaniem do Biura Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych. W odpowiedzi otrzymaliśmy z Biura GIODO pismo nr DOLiS-035-219/07/461/08, w którym wyjaśniono, że aby zamieścić na identyfikatorze firmowym zdjęcie pracownika, konieczna jest jego zgoda. Jeżeli jednak obowiązujący w zakładzie przepis wewnętrzny nakazuje obowiązek noszenia identyfikatorów ze zdjęciem, to zgoda pracownika nie jest wymagana.
Pracownik zwrócił się do mnie z prośbą, abym wyraził zgodę na podjęcie przez niego studiów w szkole wyższej. Nie wiem, czy mogę się zgodzić i czy przepisy nakładają na mnie jakiekolwiek obowiązki w tej kwestii? Jeśli się zgodzę, to jakie uprawnienia będzie miał pracownik, a jakie obowiązki będą po mojej stronie? Czy jeżeli sfinansuję pracownikowi studia, będę mógł go zobowiązać do przepracowania w mojej firmie określonego czasu? - pyta Czytelnik z Płocka.
W związku z wystąpieniem pewnych okoliczności powziąłem podejrzenie, że mój pracodawca zagubił część dokumentów znajdujących się w mojej teczce osobowej. Chcąc pełnego wyjaśnienia sprawy, zażądałem, aby moja teczka została mi udostępniona. Niestety pracodawca odmówił, twierdząc, że w Kodeksie pracy nie ma podstaw do wysuwania takich żądań. Czy pracodawca ma rację?
Podstawą udanego szkolenia jest nie tylko ciekawy program, lecz przede wszystkim trafny wybór miejsca. Wystarczy trochę odwagi i kreatywności. Ciekawy kurs można przecież zrobić nie tylko w dworku, schronisku górskim, pałacyku czy zamku w Polsce, ale także zorganizować go za granicą. Jednak za każdym razem należy zaplanować coś ciekawego, coś miejscowego, coś, co pozwoli ludziom zapamiętać to szkolenie. Dzięki temu sami, nie wiedząc kiedy, zastosują chętniej poznane techniki.
Podstawą udanego szkolenia jest nie tylko ciekawy program, lecz przede wszystkim trafny wybór miejsca. Wystarczy trochę odwagi i kreatywności. Ciekawy kurs można przecież zrobić nie tylko w dworku, schronisku górskim, pałacyku czy zamku w Polsce, ale także zorganizować go za granicą. Jednak za każdym razem należy zaplanować coś ciekawego, coś miejscowego, coś, co pozwoli ludziom zapamiętać to szkolenie. Dzięki temu sami, nie wiedząc kiedy, zastosują chętniej poznane techniki.
Pracuję w międzynarodowej korporacji, od roku na stanowisku lidera zespołu projektowego. Mam jednak wrażenie, że mimo mojej wiedzy i doświadczenia dla podwładnych nie jestem autorytetem i nie szanują mnie tak bardzo, jak chociażby liderów innych projektów. Nie jestem pewna, czy dzieje się tak dlatego, że jestem kobietą czy też dlatego, że jestem wrażliwa (przejmuję się problemami współpracowników, zastrzeżenia klienta potrafią wytrącić mnie z równowagi na długi czas itp.). Czy są jakieś sprawdzone metody na to, by po prostu uwierzyć w samą siebie i własne umiejętności i predyspozycje?
Stopień trudności podczas starania się o dotację w porównaniu z etapem rozliczenia jest raczej niski, co potwierdzi większość doświadczonych beneficjentów. Czy to oznacza, że lepiej zrezygnować ze wsparcia? Nie, ale trzeba pogodzić się z faktem, że tak, jak nie ma róży bez kolców, tak nie ma funduszy unijnych bez biurokracji. Dlatego należy jak najlepiej przygotować się na ich faktyczne nadejście w 2008 roku.
Nowy okres programowania wiąże się dla przedsiębiorstw z szeroką ofertą finansowania ich działań inwestycyjnych. Dotyczy to zarówno inwestycji w środki trwałe, wartości niematerialne i prawne, jak i zasoby ludzkie. Łącznie w ramach finansowania z Europejskiego Funduszu Społecznego, Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego oraz Funduszu Spójności do Polski wpłynie ponad 67,3 mld euro. Duża część tych środków przeznaczona będzie na wsparcie zasobów ludzkich w przedsiębiorstwie - pracowników oraz samych przedsiębiorców. Preferowane będą małe i średnie firmy, choć i duże skorzystają z zaprogramowanej oferty.
Czy pracodawca ma prawo udostępnić dane osobowe swoich pracowników, takie jak np. imię i nazwisko, stanowisko, precyzyjne określenie miejsca pracy (dokładny adres siedziby pracodawcy, telefon, adres e-mailowy) bez ich zgody w wydawanych przez siebie biuletynach i na stronach internetowych przedsiębiorstwa?
PROBLEMStoję na czele zespołu trenerów wewnętrznych w dużej korporacji. Moi podwładni są wysokiej klasy specjalistami w swoich dziedzinach. Potrafią świetnie wytłumaczyć każdą trudną kwestię, ich prezentacje są bardzo dobrze przygotowane. Podstawową trudnością moich pracowników jest zakorzeniony w ludziach opór przed uczeniem się. Trudno to pojąć, bo na znaczną część szkoleń zapisują się sami, a w ankietach deklarują rozwój zawodowy. W ubiegłym roku zaplanowano mniej zajęć szkoleniowych i z tego powodu narzekaniom i ostrym słowom nie było końca. Z drugiej strony wiadomo jednak, że każde prawie szkolenie, jeżeli trenerowi naprawdę zależy na efektach, jest swego rodzaju drogą przez mękę. Jak zmienić tę idiotyczną grę między trenerami a uczestnikami szkoleń?