Informacja zwrotna powinna być dostosowana do odbiorcy. Co, jeśli mamy do czynienia z dwoma różnymi pracownikami? Jeden to perfekcjonista, który wszystko wykonuje zgodnie ze wskazówkami, ale nigdy nie przejawia inicjatywy, nie przekracza zasad i zgłasza same problemy, gdy trzeba zrobić coś inaczej niż do tej pory było to wykonywane. Drugi ma mnóstwo pomysłów, świetnie radzi sobie z trudnymi zadaniami, ale wiem też, że ma kłopot z terminowością i dokańczaniem wykonywanych zadań. Jakie są inne sposoby funkcjonowania tych ludzi w pracy? W jaki sposób ta wiedza pomoże przygotować trafny feedback?
W maju 2009 r. wypowiedziałem jednemu z moich pracowników umowę o pracę z powodu likwidacji jego stanowiska pracy. Pracownik ten ma 3-miesięczny okres wypowiedzenia. Pracownik przyszedł do mnie z pytaniem, czy wypłacę mu odprawę emerytalną, bo będzie się starał w ZUS o przyznanie świadczenia przedemerytalnego, i odprawę z tytułu zwolnień grupowych. Moim zdaniem nie muszę wypłacać ani jednej, ani drugiej odprawy, przecież świadczenie przedemerytalne to nie emerytura, zwolnień grupowych też nie przeprowadzałem, zwolniłem tylko tego jednego pracownika. Kto ma rację, ja czy pracownik?
Kryzys to wbrew pozorom dobry moment na zmianę pracy - tak twierdzi coraz więcej dobrych pracowników, także tych, postrzeganych przez swoich szefów jako prawdziwe gwiazdy, o których zacięcie walczyli przy redukcjach etatów. To właśnie oni mieli stanowić trzon kryzysowych zespołów. Tymczasem odchodzą rozczarowani zwolnieniami kolegów, brakiem perspektyw rozwoju i zwiększonym obciążeniem pracą. Co zatem robić, aby konkurencja nie kupiła ich za pół darmo?
Ponad miesiąc temu w związku z rozwiązaniem stosunku pracy mój były pracodawca wydał mi świadectwo pracy. Ostatnio znalazłem zatrudnienie w nowej firmie, ale w kadrach poinformowano mnie o nieścisłościach w świadectwie. Poproszono mnie, abym wystąpił o jego sprostowanie. Czy dotychczasowy przełożony ma obowiązek sprostowania świadectwa? W kadrach wspomniano, że mogę mieć problem, bo obowiązuje tu jakiś termin. Czy mam jakąkolwiek możliwość wpłynąć na byłego pracodawcę, aby pozytywnie załatwić tę sprawę?
Podczas konferencji prasowej PricewaterhouseCoopers jesienią ubiegłego roku konsultanci omawiający wyniki badań stwierdzili, że tam, gdzie są związki zawodowe, pieniądze wydawane na wynagrodzenia przynoszą firmom większy zysk. Niestety, doradcy wyjaśnili, że w próbie badawczej dominowały firmy amerykańskie, w których rola związków zawodowych jest nieco inna niż w Polsce. Co sprawia, że w Polsce jest inaczej? Czy związki zawsze muszą być przeciwnikiem dla pracodawców? Co na ten temat sądzą związkowcy, a co menedżerowie ds. HR?
Jestem menedżerem wyższego szczebla i zarządzam 60-osobowym zespołem pracowników. Moi bezpośredni podwładni to zespół ośmiu kierowników. Z uwagi na trudną sytuację na rynku, aby utrzymać przewagę konkurencyjną, jesteśmy zmuszeni do wprowadzania nowych technologii i rozwiązań, co z kolei wymusza organizowanie niezliczonej liczby zebrań mojego zespołu i komunikowanie nowych ustaleń. Ostatnio usłyszałem opinię, że zebrania to strata czasu. Są nudne, nic nie wnoszą do działalności zespołu i ciągle mówimy o tym samym. W mojej opinii mamy problem z przepływem informacji, więc zebrania są konieczne, gdyż bez nich zaistniałby chaos komunikacyjny. Szczerze mówiąc, sam czasami mam wrażenie, że zebrania to zło konieczne i nie rozwiązują problemów w zespole. Co mogę zrobić, aby zmienić tę sytuację?
Prezes jednej ze spółek przed wręczeniem pracownikom wypowiedzenia umowy o pracę zwrócił się o konsultację do przewodniczącej zakładowej organizacji związkowej tylko w stosunku do pracowników, którzy są członkami tego związku lub nie są nigdzie zrzeszeni i podobnie uczynił w odniesieniu do drugiego funkcjonującego związku. Oznacza to, że wszedł w posiadanie imiennej listy pracowników, którzy są członkami związku. Fakt ten potwierdził, stwierdzając, że ma takie prawo i z niego skorzystał, jak również że ma prawo (i to uczyni) zwrócić się do związku o imienny wykaz wszystkich członków. My jako związkowcy uważamy jednak, że działania prezesa naruszają obowiązujące w tym zakresie przepisy prawa. Czy mamy rację?