Które z jednocześnie doręczonych przez pracodawcę pism jest ważne
REKLAMA
Elżbieta D. była zatrudniona w jednej z warszawskich spółdzielni mieszkaniowych na stanowisku wiceprezesa zarządu ds. eksploatacji. Uchwałą rady nadzorczej spółdzielni, 18 października 2005 r. została odwołana ze stanowiska, razem z całym ówczesnym zarządem. Następnego dnia otrzymała od nowego zarządu SM pismo informujące ją o zwolnieniu z obowiązku wykonywania pracy z zachowaniem prawa do wynagrodzenia – do czasu podjęcia decyzji dotyczącej dalszego zatrudnienia. Tego samego dnia, tj. 19 października 2005 r. zostało sporządzone pismo rady nadzorczej, w którym odwołano ją ze stanowiska z zachowaniem okresu wypowiedzenia – spółdzielnia przyjęła więc jako podstawę rozwiązania stosunku pracy art. 70 Kodeksu pracy. Pismo to jednak nie zostało wręczone byłej wiceprezes, zostało wysłane pocztą miesiąc później. Wkrótce potem zostało sporządzone kolejne, trzecie już pismo dotyczące stosunku pracy Elżbiety D. Tym razem zarząd spółdzielni wysłał do niej zawiadomienie o rozwiązaniu stosunku pracy w trybie dyscyplinarnym, tj. bez wypowiedzenia, na podstawie art. 52 § 1 pkt 1 Kodeksu pracy, z powodu ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych. W piśmie tym podano również przyczyny takiej decyzji, związane z wcześniejszą działalnością Elżbiety D. jako wiceprezes zarządu.
REKLAMA
Elżbieta D. odebrała 9 listopada 2005 r. jednocześnie obydwa pisma: rady nadzorczej odwołujące ją ze stanowiska z zachowaniem okresu wypowiedzenia i nowego zarządu dotyczące zwolnienia dyscyplinarnego. Elżbieta D. skierowała pozew do sądu, żądając uznania rozwiązania stosunku pracy za niezgodne z prawem oraz przywrócenia do pracy na poprzednio zajmowane stanowisko. Odwołanie to dotyczyło jednak tylko zwolnienia dyscyplinarnego z art. 52 Kodeksu pracy. Pismo w sprawie odwołania z zachowaniem okresu wypowiedzenia nie było przez Elżbietę D. kwestionowane.
Sąd I instancji ustalił, że wspomniane odwołanie z art. 70 Kodeksu pracy miało niewątpliwie wadliwą podstawę prawną. Stosunek pracy Elżbiety D. był stosunkiem umownym. Spółdzielnia nie mogła jej więc odwołać ze stanowiska z zachowaniem okresu wypowiedzenia. Sąd uznał zarazem, że wspomniane odwołanie stanowiło jednak oświadczenie woli pracodawcy w sprawie wypowiedzenia umowy o pracę i jako takie było ważne i skuteczne. Zarazem zwolnienie dyscyplinarne z art. 52 Kodeksu pracy nie spełniało wymagań kodeksowych – spółdzielnia nie wykazała ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych, które uzasadniałoby taki krok. Tym samym rozwiązanie bez wypowiedzenia było niezgodne z prawem i przez to stało się bezskuteczne.
Jednak ze względu na to, że pracodawca wcześniej złożył wypowiedzenie, byłej wiceprezes mogło przysługiwać na podstawie art. 60 Kodeksu pracy tylko odszkodowanie i to wyłącznie za czas do upływu okresu wypowiedzenia, które sąd zasądził na jej rzecz.
REKLAMA
Apelację od wyroku złożyły powódka oraz pozwana spółdzielnia. Powódka nadal domagała się przywrócenia do pracy, a spółdzielnia zażądała oddalenia pozwu w całości. Sąd II instancji obie apelacje oddalił. Do Sądu Najwyższego trafiła ostatecznie skarga kasacyjna Elżbiety D., która została uwzględniona. Sąd uchylił wyrok II instancji w części oddalającej apelację powódki i nakazał ponowne rozpoznanie sprawy.
Uzasadniając rozstrzygnięcie sąd wskazał, że istotny był zbieg dwóch oświadczeń woli pracodawcy. Do Elżbiety D. jednocześnie trafiły dwa pisma w jednym dniu. Oświadczenia woli były ewidentnie sprzeczne, a jedno z tych oświadczeń wystosował nieuprawniony organ. Rada nadzorcza spółdzielni nie miała bowiem już prawa do składania wypowiedzenia umowy o pracę. Takie oświadczenia mógł składać tylko nowy zarząd. Ten zaś złożył oświadczenie o rozwiązaniu stosunku pracy bez wypowiedzenia w trybie art. 52 Kodeksu pracy. W związku z tym, że obydwa oświadczenia dotarły do byłej wiceprezes jednocześnie, pierwsze z nich (dotyczące wypowiedzenia, należy uznać za niebyłe. Skuteczne było tylko oświadczenie dotyczące rozwiązania dyscyplinarnego z art. 52 Kodeksu pracy i roszczenia powódki należy rozpatrywać wyłącznie na tej podstawie. Powódce przysługiwało zatem roszczenie o przywrócenie do pracy na poprzednich warunkach albo o odszkodowanie. Roszczenie o przywrócenie do pracy na stanowisko członka zarządu nie zasługuje na ochronę i jako takie jest prawnie niedopuszczalne. Pozostaje więc roszczenie o odszkodowanie. Ponieważ zaś powódka była pracownikiem podlegającym szczególnej ochronie z art. 39 Kodeksu pracy (w chwili odwołania ze stanowiska wiceprezesa była już w wieku przedemerytalnym), przysługuje jej roszczenie o odszkodowanie za cały okres pozostawania bez pracy.
wyrok Sądu Najwyższego z 6 maja 2009 r., II PK 285/08
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat