Rekruter z wielu nadesłanych życiorysów wybiera kilka najbardziej obiecujących i umawia się z kandydatami na spotkanie. Większość reaguje bardzo entuzjastycznie, a kalendarz osoby rekrutującej zapełnia się kolejnymi terminami. Ostatecznie jednak na rozmowę przychodzi zaledwie garstka osób, a pozostali w ogóle nie informują o powodach swojej nieobecności. Taki scenariusz nie jest niestety dla wielu firm obcy. Nierzadko zdarzają się sytuacje, w których kandydat odwołuje spotkanie w ostatniej chwili, albo, co gorsza w ogóle nie powiadamia rekrutera o przyczynach rezygnacji. Dlaczego tak się dzieje i co powinien w tej sytuacji zrobić pracodawca?
E-learning to nowe perspektywy. Dla pracodawcy i pracownika. To nowe perspektywy dla biznesu, który zmienia się diametralnie pod wieloma względami. O ile zmiany te zauważalne są choćby w sposobach prezentacji ofert, czy możliwościach dotarcia do potencjalnych klientów, zmianie nie ulega jednak konieczność nieustannego rozwoju i podnoszenia kwalifikacji pracowników. Nie bez powodu mówi się przecież, że ludzie stanowią największy kapitał firmy, stąd też jedną z najlepszych inwestycji będzie ich szkolenie.
Nieustannie toczy się dyskusja o roli, jaką milenialsi mają do odegrania na rynku pracy i postawie, którą wobec nich powinni przyjąć pracodawcy. Odpowiedzi na najbardziej nurtujące pytania na temat pokolenia Y udzielają Chip Espinoza wraz z Peterem Millerem, Curtisem Batemanem oraz Curtisem Garbettem w książce „Milenialsi w pracy. 7 umiejętności, które powinni posiąść dwudziestokilkulatkowie, by móc pokonywać progi i bariery w życiu i pracy".
Rola komunikacji jest niezwykle ważna w każdej społeczności. W środowisku pracowniczym tym bardziej, zwłaszcza jeśli mowa o realizacji wspólnie wyznaczonych celów i osiąganiu zamierzonych efektów. W komunikacji wewnętrznej firmy chodzi nie tylko o swobodny przepływ informacji, ale przede wszystkim o budowanie zaangażowania pracowników. Nie można jednak zapomnieć, z jaką społecznością pracowniczą mamy obecnie do czynienia. To społeczność nastawiona na komunikację, przede wszystkim w czasie rzeczywistym, a co się z tym wiąże - nastawiona też na ciągłą interakcję.
Słowo “ocena” nie zawsze budzi pozytywne emocje. O ile z wystawianiem ocen nie ma raczej większego problemu, o tyle zdecydowanie trudniej jest być ocenianym, tym bardziej w środowisku pracy. Ocena pracownicza może brzmieć groźnie, zwłaszcza jeśli musimy zmierzyć się z nią po raz pierwszy. Jak się okazuje, jedynie wydźwięk jest tu straszny. W praktyce bowiem, ocena taka przynosi bardzo wiele korzyści, zarówno dla pracodawcy, jak i dla pracownika.
Jeszcze kilka lat temu ludzie bardzo chętnie umieszczali wszelkie informacje o sobie w internecie, na profilach społecznościowych czy zawodowych. Dziś, są już ostrożniejsi i choć wciąż nie brak osób podających w sieci wszystkie swoje dane osobowe, coraz więcej ludzi przywiązuje wagę do swojej prywatności i niechętnie ujawnia na swój temat więcej niż to konieczne, również w procesie rekrutacji. Jakich informacji może wymagać od nas rekruter, a jakie należą do naszej sfery prywatnej?
Każdy z nas chciałby być zadowolony ze swojej pracy. Wybranie własnej drogi kariery nie należy do łatwych, dlatego warto odpowiedzieć sobie na pytania, co lubimy robić, co jest naszą pasją. Tylko taka praca, która jest zgodna z naszymi zainteresowaniami i spełnia nasze oczekiwania, przynosi satysfakcję.
Skoro współczesny kandydat to przede wszystkim kandydat mobilny, rekrutację również należałoby dostosować do współczesnych. Tak też się stało. Inaczej być nie mogło. Czytamy, że współczesne pokolenie kandydatów jest dużym wyzwaniem zarówno dla pracodawców, jak i dla działów rekrutacji. To pokolenie, którego nie zadowala tradycyjny proces rekrutacyjny. Oferty pracy w prasie? Szablonowe ogłoszenia? Nic podobnego! Teraz w grę wchodzą nowe technologie, media społecznościowe i oferty dostosowane do towarzyszących nam na co dzień smartfonów i tabletów.