Nasza pracownica, która była w ciąży, przebywała na zasiłku chorobowym od 3 listopada 2009 r. do 8 lipca br. i otrzymywała zasiłek z ZUS. Złożyliśmy dokumentację do ZUS, aby ustalił prawo do zasiłku macierzyńskiego od 9 lipca br. Umowę o pracę mieliśmy zawartą z pracownicą do dnia porodu, który nastąpił 16 lipca br., dlatego do składanej dokumentacji dołączyliśmy akt urodzenia i świadectwo pracy. ZUS odesłał nam wniosek w celu wypłaty zasiłku macierzyńskiego do dnia rozwiązania umowy o pracę, gdyż na 30 listopada 2009 r. zatrudnialiśmy 65 osób. Czy jesteśmy zobowiązani do wypłaty zasiłku macierzyńskiego, skoro na przełomie lat 2009/2010 to ZUS wypłacał świadczenia pracownicy? Czy ZUS powinien przejąć całą wypłatę zasiłku, jeżeli rozwiązujemy umowę o pracę z dniem porodu?
Na jednym ze stanowisk mamy zatrudnionych kilku pracowników w systemie równoważnym. Jest ich tylu, że podczas planowania czasu pracy zdarza się, że nie mają oni zaplanowanego w harmonogramie całego wymiaru czasu pracy. Jeżeli w trakcie takiego miesiąca zdarzy się, że trzeba będzie zastąpić jednego z pracowników, „dokładamy” pozostałym pracę w ich dniach wolnych, ale nawet z tymi dołożonymi godzinami nie przekraczają oni miesięcznego wymiaru. Czy w związku z tym taka nieplanowana praca stanowi pracę w godzinach nadliczbowych?
A mogło być tak pięknie... Gdy konfrontacja naszych planów i oczekiwań
względem e-learningu z efektami jego wdrożenia wskazuje na
niepowodzenie, przychodzi czas refleksji i szukanie winnego. Dobrze by
było, gdyby ten winny był zmaterializowany i definiowalny. Dlaczego? To
proste. Łatwiej wtedy wskazać winnego, to jest konkretne cechy kursu,
np. nieprzyjazny interfejs, które zniweczyły naszą chęć do nauczania.
Zatrudniamy w naszej firmie wielu inżynierów. Są fachowcami w swoich dziedzinach i mają ogromne doświadczenie. Chcielibyśmy, jako firma, wykorzystać ich wiedzę w nowych projektach i zależy nam, aby dzielili się swoim doświadczeniem z innymi osobami. Na początek poprosiliśmy ich o poprowadzenie kilku prezentacji dla młodszych pracowników, a w przyszłości planujemy także edukować naszych klientów. Niestety, słuchacze niewiele z tych wystąpień zrozumieli. Zależy nam, aby inżynierowie dobrze wypadali podczas prezentacji, bo dzięki ich wiedzy skorzysta i nasza firma, i nasi klienci.