Oczywiste jest, że zwolnienie z pracy nie jest rzeczą przyjemną. Co więcej, dla pracodawcy wręczenie wypowiedzenia również nie jest czynnością, której dokonuje się z zadowoleniem czy satysfakcją. Co jednak zrobić w sytuacji, kiedy pracownik wykorzystuje Kodeks pracy, aby maksymalnie przedłużyć okres do zwolnienia z pracy?
Pracownica wraz z mężem w tym samym czasie korzystała przez 3 miesiące z urlopu wychowawczego. Potem wystąpiła o udzielenie jednorazowo pozostałej części tego urlopu, tj. 2 lat i 9 miesięcy. Uważamy, że pracownica powinna otrzymać urlop wychowawczy jedynie w wymiarze 2 lat i 6 miesięcy. Urlopu wychowawczego na to samo dziecko udziela się maksymalnie w wymiarze 3 lat, a ona wraz z mężem wykorzystała już w sumie 6 miesięcy tego urlopu. Jesteśmy zdania, że okres łącznego korzystania z urlopu wychowawczego przez oboje małżonków powinien być zsumowany i z tego wynika, że pracownica wykorzystała już 6 miesięcy urlopu wychowawczego. Kto ma rację?