Obecnie jeśli umowa-zlecenie jest jedynym tytułem ubezpieczenia, należy od niej odprowadzić składki na ubezpieczenie rentowe, emerytalne i zdrowotne, dobrowolne jest natomiast ubezpieczenie chorobowe. Przy pracy na kilka umów, składki odprowadzane są od jednej, przeważnie tej na najniższą kwotę, zaś od pozostałych odprowadzana jest wyłącznie składka zdrowotna. Zmiany wchodzące w życie w przyszłym roku mogą zwiększyć koszty pracy.
Obowiązujące przepisy dopuszczają zatrudnianie młodocianych, a więc
osób, które ukończyły 16 lat, ale nie przekroczyły 18 lat. Wyjątkowo
dopuszczalne jest również wykonywanie pracy przez osoby, które nie
ukończyły 16 lat. Zarówno ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych, jak
i ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków
publicznych nie określają minimalnego wieku, od którego osiągnięcia jest
uzależnione objęcie obowiązkiem ubezpieczeniowym.
Jako płatnik składek nie mamy obecnie uprawnień do wypłaty zasiłków dla naszych zatrudnionych (w listopadzie 2011 r. zatrudnialiśmy 11 osób). Aktualnie do ubezpieczenia chorobowego zgłaszamy 21 osób. Jest wśród nich 3 zleceniobiorców, którzy kolejne zlecenia podpisują raz w miesiącu (na okres 1 miesiąca). Oprócz tego, 19 listopada z urlopu wychowawczego chce wrócić jedna z naszych pracownic. Na 30 listopada będziemy zatem o 2 osoby przekraczać dopuszczalny limit zatrudnionych, który decyduje o tym, że to my będziemy wypłacać pracownikom naszej firmy zasiłki w przyszłym roku. Co możemy zrobić, aby to ZUS nadal wypłacał zasiłki naszym zatrudnionym?