Jak wiadomo, nie ma uniwersalnego stylu zarządzania, który sprawdzałby się w każdej sytuacji. Im bardziej elastyczny menedżer, tym lepiej sobie radzi z różnymi wyzwaniami organizacyjnymi, decyzyjnymi, personalnymi dostosowując styl do zmieniających się okoliczności. Nierzadko pojawia się potrzeba przyjęcia przez menedżera roli coacha, która nadal zbyt często kojarzona jest bardziej z reprymendą menedżerską niż stylem partycypacyjnym, angażującym, wspierającym rozwój i zmianę.
Dziś, w obliczu rosnącej świadomości ekologii i profilaktyki zdrowia, prognozy starzejącego się społeczeństwa, a z drugiej strony, wzrostu tempa życia i towarzyszącego mu braku poczucia równowagi życiowej, trend wellness w firmie stał się realną potrzebą zarówno po stronie pracownika, jak i jego pracodawcy. Dynamicznie rośnie liczba organizacji, które wdrażają programy wellness. I bardzo im się to opłaca.
Ponad trzy czwarte managerów (84%) uważa, że firmy muszą angażować pracowników w inny sposób, jeżeli zamierzają w przyszłości odnosić sukcesy. Jak jednak wynika z najnowszych badań Hay Group, globalnej firmy doradczej, mniej niż jedna trzecia liderów (30%) twierdzi, że ich organizacja robi wystarczająco dużo w celu właściwego dostosowania się do oczekiwanych zmian.