W naszej firmie organizujemy pracę tak, aby nie było nadgodzin. Zatrudniamy m.in. kilku magazynierów, których charakter pracy często wymaga przychodzenia do pracy o różnych porach dnia. Aby nie było nadgodzin, ustalaliśmy im indywidualny rozkład czasu pracy, po wcześniejszym złożeniu przez nich pisemnego wniosku o jego ustalenie. Czy jest możliwe, aby pracodawca bez wniosku pracownika mógł ustalić mu indywidualny rozkład czasu pracy tak, aby ponowne wykonywanie pracy przez niego w tej samej dobie nie stanowiło pracy w godzinach nadliczbowych?
Jesteśmy niewielką agencją reklamową. W okresie wakacyjnym otrzymaliśmy kilka dużych zleceń, w tym na opracowanie oznaczeń słowno-graficznych dla nowej linii kosmetyków. Ostatecznie klient otrzymał od nas 6 zupełnie nowych nazw produktów (każdy w innej formie, np. niektóre z dodatkowymi wzorami/obrazkami, które są niepodobne do jakichkolwiek innych oznaczeń konkurencyjnych produktów). Z uwagi na niewielki zespół własnych pracowników, nad tym projektem wspólnie pracowała następująca grupa osób: dwóch naszych pracowników, jeden zleceniobiorca oraz – bez naszej wiedzy – jeden nasz pracownik zatrudniony jako goniec. Wszystkie te osoby twierdzą, że nie przekazały nam praw autorskich, co oznacza, że nie mogliśmy sprzedać tych oznaczeń naszemu klientowi. Czy mają rację? Kto ma prawo autorskie do stworzonych wspólnie oznaczeń? W umowach z tymi osobami nie ma żadnych zapisów na temat praw autorskich.
Pracownica jest w ciąży i ma nieprzerwanie zwolnienie lekarskie od 15 października 2009 r. Na zwolnieniu będzie przebywała do dnia porodu, ponieważ ciąża jest zagrożona. Lekarz, który ją leczy, wyznaczył datę porodu na 18 stycznia 2010 r. W 2009 r. płatnikiem zasiłków dla naszych pracowników był ZUS, ponieważ w pierwszym miesiącu funkcjonowania do ubezpieczenia chorobowego zgłosiliśmy tylko 9 osób. Natomiast 30 listopada 2009 r. liczba osób ubezpieczonych wyniosła 29, dlatego od 1 stycznia 2010 r. będziemy pracownikom wypłacać zasiłki. Czy od 1 stycznia 2010 r. mamy przejąć wypłatę zasiłku chorobowego dla pracownicy? Ostatnie zwolnienie lekarskie zostało wystawione na okres od 21 grudnia 2009 r. do 5 stycznia 2010 r.
Mimo że ekonomiści wieszczą szybki powrót koniunktury, to odbudowa nadszarpniętych relacji pracowniczych może potrwać znacznie dłużej. Negatywne skutki kryzysu odczuwają właśnie pracownicy – redukcja zatrudnienia, obniżki płac, pogorszenie atmosfery pracy. Jak można przekuć obawy podwładnych w zrozumienie dla zmian wprowadzanych w firmie? Kluczem jest przemyślana strategia, dalekowzroczne działanie i jasno określone cele. Angażując pracowników w proces restrukturyzacji, firma może wyjść z trudnej sytuacji wzmocniona, z bardziej efektywną kulturą organizacyjną.
Zgodnie z regulaminem wynagradzania, wynagrodzenie wypłacamy najpóźniej do końca miesiąca kalendarzowego, za który przysługuje. Z powodu błędu w programie płacowym, z którego korzystamy, wypłaty za lipiec 2009 r. zostały przekazane pracownikom dopiero na początku sierpnia. Pracownik zachorował i jest na zwolnieniu od 26 października 2009 r. 33 dni zwolnienia wykorzystał już na początku 2009 r. Czy na druku ZUS Z-3 w pkt 10 kolumna 6 należy wpisać wysokość wynagrodzenia należnego w lipcu, ale wypłaconego w sierpniu, czy w kolumnie 6 wpisać w lipcu 2009 r. kwotę 0,00 zł? W lipcu pracownik nie miał żadnej wypłaty.
W czerwcu i lipcu br. z powodu przestoju w firmie wypłacaliśmy pracownikom wynagrodzenie przestojowe – w czerwcu br. za 10 dni, natomiast w lipcu za cały miesiąc. Przestój w produkcji był spowodowany brakami w zaopatrzeniu. Jak należy ustalić podstawę wymiaru zasiłku chorobowego pracownikowi zatrudnionemu w naszej firmie od 3 lat, który otrzymuje wynagrodzenie zmienne i przedłożył zwolnienie lekarskie od 26 listopada do 2 grudnia br.? W czerwcu br. powinien przepracować 21 dni, z czego przepracował 6 dni, za 10 dni miał wypłacone przestojowe, a w pozostałych dniach był nieobecny z przyczyn usprawiedliwionych. Czy do podstawy wymiaru zasiłku chorobowego należy wliczyć wynagrodzenie za przestój?
Kieruję 15-osobowym zespołem. Ostatnio spotykam się z negatywną reakcją pracowników na informacje zwrotne, jakich im udzielam. Podwładni nie zgadzają się z moją oceną sytuacji, wypierają się danych zachowań, albo szukają usprawiedliwień typu: „mamy kryzys na rynku”, „polityka organizacji nas ogranicza”, „konkurencja oferuje lepsze warunki” itp. i nie widzą powodu, aby skorygować zachowania. Jak udzielać informacji zwrotnej, aby zmotywować pracowników do zmiany zachowań?
Z każdej złotówki zainwestowanej w pracownika polski pracodawca otrzymuje z powrotem średnio 1,71 zł. W innych krajach UE, po przeliczeniu waluty, jest to średnio 1,2 zł, w USA 1,53 zł - wynika z badania przeprowadzonego przez firmę doradczą PricewaterhouseCoopers (PwC).
Kilka miesięcy temu rozpocząłem pracę jako menedżer w dużej firmie produkcyjnej, w której zarządzam zespołem osób odpowiedzialnych za logistykę. W naszej pracy – jak nigdzie indziej – ważne jest zgranie zespołu i wypracowanie skutecznego modelu współpracy. Mam jednak wrażenie, że wśród członków mojego zespołu każdy ma inne wyobrażenie o tym, jak nasza współpraca powinna wyglądać. Chciałbym to zmienić, zaczynając od analizy obecnej sytuacji. Czy istnieją jakieś badania, na podstawie których mógłbym opracować strategię pracy mojego zespołu?