Pracownica pobierała zasiłek chorobowy od 22 sierpnia 2009 r. do 19 lutego 2010 r. (182 dni). Ubiegała się również o świadczenie rehabilitacyjne, jednak otrzymała decyzję odmowną, ponieważ lekarz orzecznik uznał ją za częściowo niezdolną do pracy. W marcu 2010 r. złożyła w ZUS wniosek o rentę z tytułu niezdolności do pracy. Dostarczyła nam zwolnienie lekarskie od 27 kwietnia 2010 r. na 30 dni. Zwolnienie wystawił ten sam specjalista, u którego pracownica leczyła się korzystając ze zwolnień lekarskich w poprzednim okresie zasiłkowym. Czy pracownica ma prawo do nowego okresu zasiłkowego i wynagrodzenia chorobowego? Czy na podstawie dokumentacji, którą mamy, możemy uznać, że niezdolność do pracy po przerwie jest spowodowana tą samą chorobą, co przed przerwą?
Pracownik, zawierając umowę o pracę, zobowiązuje się do pozostawania w
dyspozycji pracodawcy w określonym miejscu i czasie. Pracodawca
natomiast ma obowiązek zorganizować pracownikowi pracę oraz wypłacić za
nią umówione wynagrodzenie. Czas, przez jaki pracownik pozostaje w
dyspozycji pracodawcy w poszczególnych dniach i godzinach, powinien być
określony w wewnętrznych aktach prawnych ustalających systemy i
rozkłady czasu pracy oraz okres rozliczeniowy czasu pracy obowiązujące
u danego pracodawcy. Na ogół jest to regulamin pracy, układ zbiorowy
pracy lub obwieszczenie. Zdarzają się jednak sytuacje, w których pracownik nieobecny w ustalonym
miejscu i czasie nie poniesie konsekwencji swojej nieobecności.
Pracownica naszej firmy, która jest w ciąży, była na urlopie w Stanach Zjednoczonych. Z powodu złego samopoczucia udała się tam do lekarza. Lekarz wydał jej zaświadczenie, które przesłała do nas, że ze względu na stan zdrowia, do czasu jego poprawy, nie powinna lecieć samolotem. Czy takie zaświadczenie lekarskie należy traktować jak zwolnienie lekarskie z powodu niezdolności do pracy? Czy możemy żądać, aby pracownica tłumaczyła na swój koszt zaświadczenie na język polski? Czy na podstawie takiego zaświadczenia powinniśmy wypłacić pracownicy wynagrodzenie chorobowe?
Pracownik, który posiada orzeczenie o niepełnosprawności w stopniu umiarkowanym ze względu na problemy ze słuchem, twierdzi, że należy mu się dzień wolny na wizytę u każdego lekarza, do którego nie może pójść po godzinach pracy. Pracownik leczy się u kardiologa, ortopedy i laryngologa. Uważamy, że pracownikowi przysługuje zwolnienie od pracy tylko na wizyty u laryngologa, bo tej dziedziny dotyczy jego niepełnosprawność. Czy mamy rację?
Pracownik jest zatrudniony u nas i w drugim zakładzie pracy. W naszej firmie jest pracownikiem ochrony i pracuje na portierni. W drugiej firmie pracuje jako magazynier. Pracownik zachorował i otrzymał zwolnienie lekarskie na 5 dni, które przedstawił w drugim zakładzie pracy. Nam powiedział, że nie potrzebuje zwolnienia lekarskiego, ponieważ praca, którą u nas wykonuje, nie wpływa na stan jego zdrowia. Czy możemy w tym przypadku dopuścić pracownika do pracy? Jeżeli tak, to czy powinniśmy wymagać od niego jakiegoś dodatkowego dokumentu?