Pracownica spełnia warunki do wcześniejszej emerytury. Skończyła 57 lat, ma ponad 24-letni staż pracy, w tym przez 18 lat pracowała jako nauczycielka. Nie przystąpiła do otwartego funduszu emerytalnego. Chce jednak pracować i na emeryturę przejść za 3 lata, po ukończeniu 60 lat. Ukończy je 6 kwietnia 2012 r. Jej aktualne wynagrodzenie przekracza 130% przeciętnego wynagrodzenia, czyli ZUS nie będzie wypłacał emerytury nawet w zmniejszonej wysokości. Czy ma znaczenie, kiedy pracownica złoży wniosek o emeryturę? Czy powinna złożyć wniosek jeszcze w tym roku?
Z końcem marca 2009 r. pracownik naszej firmy ma zamiar przejść na emeryturę. W styczniu 2009 r. skończył 65 lat. Jesteśmy dużą firmą i do moich obowiązków należy przygotowanie wniosku o emeryturę dla pracownika. Dokumenty niezbędne do zgłoszenia wniosku pracownik dostarcza nam sukcesywnie, od początku stycznia 2009 r. Jeszcze w lutym przygotowałam kompletny wniosek o emeryturę, pracownik podpisał go, a ja 3 marca złożyłam go w ZUS. Teraz okazało się, że ZUS wyliczy pracownikowi emeryturę niekorzystnie - nie na podstawie nowej kwoty bazowej obowiązującej od 1 marca 2009 r., lecz na podstawie tej, która obowiązywała do 28 lutego 2009 r. Czy mogę jeszcze coś w tej sprawie zrobić? Pracownik nie chce, aby ZUS przyjął do emerytury starą kwotę.
Podczas konferencji prasowej PricewaterhouseCoopers jesienią ubiegłego roku konsultanci omawiający wyniki badań stwierdzili, że tam, gdzie są związki zawodowe, pieniądze wydawane na wynagrodzenia przynoszą firmom większy zysk. Niestety, doradcy wyjaśnili, że w próbie badawczej dominowały firmy amerykańskie, w których rola związków zawodowych jest nieco inna niż w Polsce. Co sprawia, że w Polsce jest inaczej? Czy związki zawsze muszą być przeciwnikiem dla pracodawców? Co na ten temat sądzą związkowcy, a co menedżerowie ds. HR?