Pandemia koronawirusa zmieniła rynek pracy, a w zasadzie stała się papierkiem lakmusowym dla pracodawców, zwłaszcza tych, który deklarowali realizację strategii wellbeing w firmie. Bo niezależnie od sytuacji rynkowej oraz tego, czy aktualnie funkcjonujemy w „erze pracownika” czy też „erze pracodawcy”, pracownicy to podstawowy kapitał każdej firmy. Dlatego trzeba dbać o ich samopoczucie, czyli dobrostan.
Work-life balance jest szczególnie trudno osiągnąć, pracując zdalnie. Dom to miejsce prywatne, gdzie opiekujemy się dziećmi, gotujemy, sprzątamy, spędzamy wolny czas i pracujemy. Jak zatem zachować równowagę między życiem prywatnym i zawodowym? Katarzyna Richter, międzynarodowy specjalista z obszaru HR i komunikacji międzykulturowej, przedstawia 4 sposoby.
Dlaczego praca zdalna to dobry pomysł dla studenta? Studenci to najczęściej osoby, które stawiają pierwsze kroki na rynku pracy i zaczynają zdobywać doświadczenia zawodowe. Dla potencjalnych pracodawców są atrakcyjni, ponieważ charakteryzują się wysoką elastycznością – zarówno pod względem czasowym, jak i dostosowania się do warunków pracy. Asystenci w działach marketingu, junior IT specialists, praca na bazach danych – takie oferty najczęściej czekają na studentów w sieci.
Raptem jeszcze kilka miesięcy temu szkoliłem, doradzałem, pisałem artykuły i udzielałem wywiadów na temat wellbeing w organizacjach przekonując, że zależny od pracownika rynek pracy w naszym kraju wymaga od organizacji świadomych działań w tym zakresie. Mówiłem, że organizacje uczące się potrzebują otworzyć się na konieczność bardziej przemyślanego dbania o zatrudnionych. Wymagający pracownik wybiera taką firmę, która spełni jego oczekiwania nie tylko finansowe, nie tylko w zakresie uposażeń socjalnych, atmosfery pracy, możliwości rozwoju swoich kompetencji, ale również dobrze zaplanowanej troski organizacji o jego dobrostan. W efekcie komplikacji wywołanych przez ogólnoświatową epidemię rynek drastycznie się zmienił. W kilka miesięcy przestał być rynkiem pracownika. Organizacje z niepokojem korzystają z ostatnich transz tarczy, w wielu branżach poważnie spadły przychody, coraz częściej słyszy się o redukcjach etatów, wyczuwalny jest lęk związany z zapowiadaną drugą falą zachorowań i koniecznością wprowadzenia poważniejszych obostrzeń, a może i drugiego lock-downu. Jaki wpływ te okoliczności mogą mieć na prowadzenie działań z zakresu wellbeing pracownika?