Samo ustalenie, że umowa cywilnoprawna spełnia warunki właściwe dla umowy o pracę jest najczęściej tylko początkiem do innych roszczeń, z którymi może wystąpić pracownik. Będzie on bowiem miał prawo do urlopu wypoczynkowego za okres, gdy pracował na podstawie umowy cywilnoprawnej, do ewentualnych roszczeń za pracę w godzinach nadliczbowych i porze nocnej czy do wyrównania wynagrodzenia, jeżeli zarabiał poniżej minimalnego wynagrodzenia.
Zauważyliśmy, że nieprawidłowo ustaliliśmy podstawę wymiaru zasiłku chorobowego dla naszego 52-letniego pracownika, który chorował od 2 do 28 kwietnia br. i z tego tytułu otrzymał wynagrodzenie chorobowe i zasiłek chorobowy. W podstawie nie uwzględniliśmy regulaminowej premii kwartalnej za I kwartał br., która została wypłacona pracownikowi w marcu w kwocie 500 zł. Pracownik otrzymuje stałe miesięczne wynagrodzenie w wysokości 3300 zł, które jest wypłacane do 28. dnia każdego miesiąca, za poprzedni miesiąc. Pracownik jest uprawniony do premii kwartalnej, która w naszym zakładzie jest wypłacana w różnej wysokości, tj. od 200 zł do 600 zł. Zgodnie z regulaminem wynagradzania, w razie niezdolności pracownika do pracy z powodu choroby trwającej do 45 dni nagroda jest zmniejszana o 50%, a gdy niezdolność do pracy trwa dłużej – nagroda nie przysługuje. Za poprzednie kwartały pracownik otrzymał nagrody w wysokości 430 zł, 560 zł i 280 zł. Czy jesteśmy zobowiązani ponownie przeliczyć podstawę wymiaru i wyrównać wysokość wynagrodzenia i zasiłku chorobowego?
Kodeks pracy nie zawiera definicji pojęcia „staż pracy”. Przyjmuje się, że jest to okres, w którym pracownik świadczy pracę w ramach stosunku pracy, a więc na podstawie umowy o pracę, powołania, mianowania, wyboru bądź spółdzielczej umowy o pracę, bez względu na tryb rozwiązania stosunku pracy czy na wielkość etatu.
Pracownicy, którzy przed wejściem w życie tzw. ustawy antykryzysowej, czyli przed 22 sierpnia 2009 r., zawarli z pracodawcą umowę na czas określony dłuższy niż 2 lata, nie mogą żądać uznania tej umowy za bezterminową. Takie umowy rozwiązują się w przewidzianym w nich terminie, choćby trwały ponad 2 lata. Takie stanowisko zajął Sąd Najwyższy w uchwale z 9 sierpnia 2012 r. (III PZP 5/12).