Skierowaliśmy pracownika na studia zaoczne 2 lata temu. Pracownik będzie zdawał w sierpniu (w niedzielę) egzamin, który przełożył z sesji letniej. Wystąpił do nas o udzielenie urlopu szkoleniowego w poniedziałek po egzaminie. Czy pracownikowi przysługuje obecnie urlop szkoleniowy, jeżeli dotychczasowe przepisy dotyczące szkoleń zostały uchylone, a nowe regulacje nie przewidują urlopu szkoleniowego na przystąpienie do egzaminu na studiach zaocznych? Jeśli pracownikowi przysługuje urlop szkoleniowy, to czy można go udzielić w dniu przypadającym po egzaminie? Pracownik poprosił o urlop szkoleniowy na dzień po egzaminie, ponieważ studiuje w Gdańsku, a mieszka i pracuje w Radomiu i ze względu na termin egzaminu nie mógłby dotrzeć na czas do pracy w poniedziałek.
Pracownik zatrudniony od 1 maja 2010 r. na pół etatu z wynagrodzeniem 750 zł miesięcznie, przyniósł zwolnienie lekarskie na okres od 15 do 30 czerwca 2010 r. Od pierwszego dnia choroby ma prawo do świadczeń chorobowych. Za pierwsze 14 dni niezdolności do pracy przysługuje mu wynagrodzenie chorobowe, a za 2 dni zasiłek chorobowy. Pracownik jest uprawniony do podstawowych kosztów uzyskania przychodów, złożył oświadczenie PIT-2 oraz oświadczenie, z którego wynika, że nie ma innych tytułów do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych. W związku z tym składkę zdrowotną za maj obniżyliśmy do wysokości zaliczki. Czy również składkę zdrowotną za czerwiec obniżyć do wysokości zaliczki na podatek i w jaki sposób? Czy zaliczkę muszę wyliczyć odrębnie od wynagrodzenia za pracę i wynagrodzenia chorobowego, a odrębnie od kwoty zasiłku, czy od sumy przychodów i dopiero wtedy obniżyć składkę zdrowotną?
Pracownica pobierała zasiłek chorobowy od 22 sierpnia 2009 r. do 19 lutego 2010 r. (182 dni). Ubiegała się również o świadczenie rehabilitacyjne, jednak otrzymała decyzję odmowną, ponieważ lekarz orzecznik uznał ją za częściowo niezdolną do pracy. W marcu 2010 r. złożyła w ZUS wniosek o rentę z tytułu niezdolności do pracy. Dostarczyła nam zwolnienie lekarskie od 27 kwietnia 2010 r. na 30 dni. Zwolnienie wystawił ten sam specjalista, u którego pracownica leczyła się korzystając ze zwolnień lekarskich w poprzednim okresie zasiłkowym. Czy pracownica ma prawo do nowego okresu zasiłkowego i wynagrodzenia chorobowego? Czy na podstawie dokumentacji, którą mamy, możemy uznać, że niezdolność do pracy po przerwie jest spowodowana tą samą chorobą, co przed przerwą?
Zatrudniamy pracownika, u którego przy okazji badań okresowych wystąpiło podejrzenie, że jest nosicielem choroby zakaźnej. Pracownik natychmiast został odsunięty od wykonywania dotychczasowych obowiązków. Zaproponowaliśmy pracownikowi przeniesienie do innej pracy, po wcześniejszym przeszkoleniu. Praca ta nie wymagałaby bezpośredniego kontaktu z klientami, tak jak dotychczas. Pracownik jednak nie wyraził na to zgody. Czy w tej sytuacji pracownikowi przysługuje prawo do wynagrodzenia chorobowego i następnie zasiłku chorobowego? Jeżeli tak, to na jakiej podstawie?
Pracownica przez 182 dni – do 27 listopada 2009 r. była na zwolnieniu lekarskim i otrzymywała wynagrodzenie chorobowe oraz zasiłek chorobowy. Potem uzyskała prawo do świadczenia rehabilitacyjnego na okres od 28 listopada 2009 r. do 26 maja 2010 r. Pracownica od 1 stycznia 2010 r. wróciła do pracy. Z pytaniem, czy pracownica może wrócić do pracy, zwróciliśmy się do ZUS, który uznał, że w tych okolicznościach powrót do pracy jest możliwy. Pracownica choruje na nowotwór i w okresach poprawy jej stanu zdrowia lekarze nawet zalecają pracownicy powrót do pracy jako formę rekonwalescencji. Pracownica była na zwolnieniu lekarskim z powodu choroby od 1 do 8 maja 2010 r. Czy pracownica ma prawo do nowego okresu zasiłkowego? Czy w tej sytuacji wypłacić jej wynagrodzenie chorobowe, czy pracownica ma prawo do świadczenia rehabilitacyjnego? Jeżeli ma prawo do świadczenia rehabilitacyjnego, to czy waloryzować podstawę wymiaru zasiłku chorobowego przyjętej do obliczenia tego świadczenia?
Pytanie „szkolenie to koszt czy inwestycja?” dla wielu może wydawać się pytaniem retorycznym. Chociaż, wbrew pozorom, odpowiedź na nie może być różna, w zależności od tego, komu zostanie ono postawione. Każda osoba, która jest odpowiedzialna w przedsiębiorstwie za rozwój pracowników, odpowie bez zastanowienia, że to inwestycja. Zresztą, trudno sobie wyobrazić, że ktoś, kto odpowiada za to, aby poziom kompetencji pracowników umożliwiał realizację zakładanych celów biznesowych, miał na ten temat inne zdanie. Ale gdyby zadać to pytanie menedżerom, odpowiedź nie zawsze byłaby tak oczywista.