Fałszywe zwolnienia lekarskie nadal popularne
REKLAMA
W ankiecie portalu Praca.pl zadano pytanie: Czy zdarzyło Ci się kiedyś brać "lewe" zwolnienie lekarskie? Zaledwie połowa respondentów kategorycznie zaprzeczyła. Druga połowa to ludzie, którzy albo mają już za sobą przygodę z L4 lub deklarują, że jeszcze tego nie robili, ale to nic złego.
REKLAMA
Kontrola ZUS osób przebywających na zwolnieniu lekarskim >>
Na nic zdają się groźby i kontrole przeprowadzane przez ZUS. W 2009 r. Polacy chorowali 155,2 mln dni. Innymi słowy, to tak jakby codziennie na zwolnieniu lekarskim przebywała armia 600 tys. osób (rekord padł w 1998 r.– milion). Rocznie zwolnienia lekarskie kosztują podatników prawie 6 mld zł, czyli mniej więcej tyle, ile z budżetu wydaje się na szkolnictwo wyższe. Tymczasem, przykładowo, kontrola ZUS w 2007 r. wykazała, że co jedenaste zwolnienie było fałszywe.
Załatwianie spraw osobistych w czasie pracy >>
Pracownicy najbardziej upodobali sobie zwolnienia siedmiodniowe. Przez pierwsze 33 dni niezdolności do pracy z powodu choroby przysługuje wynagrodzenie, które wypłaca pracodawca. Jeśli choroba będzie trwać dłużej niż 33 dni, zasiłek chorobowy wypłaca ZUS. Pracodawca ma prawo sprawdzić, czy w trakcie zwolnienia lekarskiego pracownik rzeczywiście się leczy i czy zwolnienie zostało wydane zgodnie z prawem. Jeśli odkryje, że nie, ma prawo wyrzucić go dyscyplinarnie z pracy.
Choroby zawodowe - nowe przepisy ws. orzecznictwa lekarskiego >>
Adam Sawicki, ekspert z Fundacji im. Stefana Batorego, stwierdził, że w sondażu co drugi ankietowany pytany o korzystanie z fałszywych zwolnień lekarskich zdecydowanie odpowiedział "nie, nie wolno oszukiwać". Cieszy, że znaczna grupa pytanych ma tak zdecydowany pogląd w tej sprawie, choć szkoda, że wciąż tak wielu uważa, że nie ma nic niestosownego w korzystaniu z fałszywego zwolnienia lekarskiego - powiedział. To co martwi najbardziej, to że skoro taki odsetek badanych korzysta z fałszywych zwolnień, to oznacza, że wciąż znajdują się lekarze, którzy takie zwolnienia wystawiają narażając pracodawcę lub ZUS (a więc wszystkich podatników) na nieuzasadnione koszty - dodał Sawicki.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat