Będzie podwyżka wieku emerytalnego bo jest nieuchronna. Jeśli nie, to ZUS będzie wypłacał groszowe emerytury wszystkim
REKLAMA
REKLAMA
- Ustawowy wiek emerytalny musi być wyższy - tylko kobiet czy mężczyzn też
- Ustawowy wiek emerytalny powinien zwiększać się z upływem czasu
- Dlaczego podwyższenie wieku emerytalnego utrzyma emerytury na tym samym poziomie
- Czy emerytury mogą nie tracić na wartości bez konieczności podwyższania ustawowego wieku emerytalnego
- Jak podwyższyć wiek emerytalny by ograniczyć sprzeciw wobec zmian
Tylko w ciągu roku na podstawie ogłaszanych przez GUS tablic dalszego średniego trwania życia wiek mężczyzny przechodzącego na emeryturę w miesiącu ukończenia 65 lat brany do wyliczenia świadczenia zwiększył się z 210 do 218,9 miesiąca. Tak samo kobiety występującej w podobnej sytuacji o emeryturę w wieku 60 lat - z 254,3 do 264,2. W pierwszym przypadku więc o 8,9 miesiąca a w drugim o 9,9 miesiąca.
REKLAMA
To sprawia, że emerytura wyliczana jeszcze w ostatnim dniu roboczym marca jest o kilkadziesiąt-kilkaset złotych wyższa niż w pierwszych dniach kwietnia.
Jest więc tylko jedna alternatywa w związku z tym, że wydłuża się czas życia: albo proporcjonalne podwyższanie wieku emerytalnego, albo zgoda na coraz niższe emerytury wyliczane od tego samego kapitału składkowego zgromadzonego w ZUS.
Ustawowy wiek emerytalny musi być wyższy - tylko kobiet czy mężczyzn też
Argument, że niższy wiek emerytalny kobiet a wyższy mężczyzn to dyskryminacja, jest do przyjęcia i powinien skłaniać do zmiany tego stanu rzeczy. Ale nie to jest najważniejsze, ale ekonomia.
Zresztą na przykładzie malejących emerytur kobiet doskonale widać co wkrótce czeka mężczyzn, jeśli na emeryturę nie zaczniemy przechodzić w późniejszym niż teraz wieku.
Przedstawiane w tym artykule rozważania odnoszą się bezpośrednio do potrzeby zrównania pod względem wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn, ale w całej rozciągłości odnoszą się do problemu zasadniczego - sukcesywnego podwyższania wieku emerytalnego, niezależnie od płci, w związku z wydłużaniem się życia.
Fakty są niepodważalne od 2012 roku średnia emerytura kobiet jest o ok. 30% niższa od średniej emerytury mężczyzn i ok. 15% niższa od średniej emerytury.
Średnia emerytura wypłacana przez ZUS po waloryzacji w marcu 2023 roku wyniosła 3 311,61 zł brutto. Średnia emerytura mężczyzn wyniosła 4 103,07 zł brutto, podczas gdy średnia emerytura kobiet wyniosła 2 792,86 zł brutto.
Na dodatek kobiety żyją dłużej od mężczyzn, a jak wiadomo, niezależnie od poziomu inflacji oraz corocznej waloryzacji świadczeń, utrata wartości – siły nabywczej każdego świadczenia następuje w czasie nieprzerwanie. To podwaja skalę problemu ubóstwa polskich seniorek.
Ustawowy wiek emerytalny powinien zwiększać się z upływem czasu
Niższe emerytury kobiet to efekt kilku okoliczności, które wypadają niekorzystnie w zestawieniu z mężczyznami.
Pierwsza przyczyna niższych emerytur kobiet ma charakter matematyczny. Wysokość świadczenia ZUS wylicza dzieląc zgromadzone kapitały ze składki na ubezpieczenie emerytalne: na koncie, subkoncie i ewentualnie z tak zwanego kapitału początkowego – przez liczbę miesięcy.
Kobieta przechodząca na emeryturę w wieku 60. lat w styczniu 2024 r. ma według aktualnych danych GUS podanych w tablicy średniego dalszego trwania życia kobiet i mężczyzn 254,3 miesiące dalszego trwania życia.
Mężczyzna przechodzący na emeryturę w wieku 65. Lat w styczniu 2024 r. ma tych miesięcy 210.
Jest oczywiste, że ta sama kwota kapitału podzielona przez 210 lub przez 254,3 da kwotę niższą i to zdecydowanie.
Druga przyczyna ma charakter także częściowo matematyczny: na kontach w ZUS należących do kobiet co do zasady są zgromadzone niższe kwoty.
Na to z kolei składają się powody także dotyczące głównie kobiet: niższe zarobki na tych samych stanowiskach – i to mimo formalnej walki z dyskryminacją, której wynagrodzenia dotyczą w pierwszej kolejności. Krótszy okres gromadzenia składek – i z racji wieku emerytalnego i z przebywania np. na urlopach wychowawczych i ogólnie niższych statystycznie okresów aktywności zawodowej.
Dodajmy do tego faktyczny, a nie z tablicy GUS wiek życia kobiet i mężczyzn. Według ostatnich dostępnych danych GUS, w 2022 r. przeciętne trwanie życia mężczyzn w Polsce wyniosło 73,4 roku, natomiast kobiet 81,1 roku.
W praktyce więc dużo niższe świadczenie w formie emerytury pobierane przez ponad 20 lat, w czasie których jego wartość – mimo corocznych waloryzacji – systematycznie spada.
Dlaczego podwyższenie wieku emerytalnego utrzyma emerytury na tym samym poziomie
Jedyny argument do przyjęcia przemawiający za zrównaniem wieku emerytalnego ustawowo kobiet i mężczyzn to okoliczność, iż obecne rozwiązanie różnicujące wedle płci to ewidentny dowód na dyskryminację.
REKLAMA
Natomiast – żaden o charakterze ekonomicznym! Norma prawna nigdy nie rozwiązuje problemu o charakterze społecznym, strukturalnym – takim jak niższe emerytury kobiet.
By problem rozwiązać, trzeba sięgnąć po instrumenty ekonomiczne i ewentualnie wesprzeć je prawnymi, ale takimi jak obecnie procedowania w Sejmie koncepcja specjalnej emerytury dla wdów i wdowców, pozwalająca kobietom być beneficjentkami wyższego statystycznie świadczenia z ZUS zmarłego małżonka.
Przede wszystkim jednak to umożliwienie kobietom aktywności zawodowej – oczywiście tym, które chcą i mają na to siły.
Tu też statystyka jest pouczająca. Z opracowania ZUS „Struktura wysokości świadczeń wypłacanych przez ZUS po waloryzacji w marcu 2023 roku” wynika między innymi, że w porównaniu z analogicznym okresem 2022 roku liczba kobiet pobierających emerytury w wysokości powyżej 5 000 zł wzrosła o 160,6 tys., tj. ponad 2,3 razy. Choć odsetek mężczyzn pobierających emerytury w wysokości powyżej 5 000 zł stanowi 26,7 proc. tej populacji, natomiast odsetek kobiet wynosi tylko 7,6 proc., to trend jest właściwy.
Skąd się wziął? Nie jest to z pewnością efekt coraz skuteczniejszej walki z dyskryminacją płacową względem kobiet, ale wydłużonej aktywności zawodowej.
Wydłużanej świadomie, pod wpływem argumentów ekonomicznych, a nie przymusu prawnego jakim byłoby ustawowe zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn.
Moim zdaniem ustawodawca powinien ten trend umocnić, biorąc pod uwagę obiektywny charakter niższych kapitałów emerytalnych gromadzonych w ZUS dla kobiet, dla przykładu – np. przez inne sformatowanie ulgi w PIT (tzw. PIT zero dla seniora) czy biorąc na siebie opłacanie składki emerytalnej w okresie urlopów wychowawczych – wzorem projektowanego właśnie miesiąca wakacji pokrywanych z budżetu państwa dla mikroprzedsiębiorców.
Problemy społeczne w demokratycznym państwie rozwiązuje się metodami polityki społecznej, a nie normami prawnymi.
Czy emerytury mogą nie tracić na wartości bez konieczności podwyższania ustawowego wieku emerytalnego
To oczywiste, że mechanizmy ekonomiczne – nawet w polityce społecznej – umiejętnie wykorzystywane sprawdzają się lepiej niż normy typu nakaz czy zakaz.
Odpowiednio wyedukowany obywatel, potrafiący rozpoznać plusy i minusy określonych rozwiązań, zachowa się racjonalnie.
Mówiąc wprost – nie trzeba ustawowo podnosić emerytalnego wieku kobiet by spowodować, że zrezygnują one ze składania wniosków o emeryturę zaraz gdy ukończą 60. rok życia. Tak postąpią te, które nie mają innego wyjścia – ze względu na stan zdrowia, sytuację rodzinną czy braku możliwości zarobkowania wyższego niż świadczenie z ZUS.
Nawet jeśli postawi się je w przymusowej sytuacji podnosząc wiek, odczekają rok i w wieku 61. Będą się starały o świadczenie przedemerytalne, rentę itp., co w ogólnym bilansie, poza mordęgą i biurokracją będzie równe pozostawieniu wiek emerytalnego kobiet bez zmian.
I odwrotnie: te, którym to się opłaci w życiu nie zrezygnują z aktywności zawodowej, ale będą odkładać w czasie, nawet grubo ponad 65. rok życia decyzję o składaniu wniosku o emeryturę.
Część weźmie emeryturę i będzie dalej pracować, niską emeryturę odkładając jako oszczędności na później, część wybierze wariant odczekania nawet kilka lub kilkanaście lat z wnioskiem emerytalnym.
Wszystko zależy od kalkulacji, rachunku ekonomicznego, a o jego zmiennych właśnie rządzący mogą decydować tak, jak prowadzi to do celu jaki chcą w polityce społecznej osiągnąć.
Kwestia emerytur Polek – nie ustawowego wieku emerytalnego kobiet w Polsce – choć, problem bardzo aktualny, może być trudny do rozstrzygnięć. Platforma Obywatelska, a Donald Tusk osobiście, „poległ” na reformie/podwyższeniu wieku emerytalnego, nic więc dziwnego, że będzie robił uniki, by „nie wypuścić dżina z butelki”.
Ale tematu nie da się zamieść pod dywan. Sądzę, że nie tylko w mojej ocenie, skoro już został wywołany poprzez badania opinii publicznej, powinien być przedmiotem merytorycznej, chłodnej dyskusji – zakończonej optymalnymi rozwiązaniami.
Jak podwyższyć wiek emerytalny by ograniczyć sprzeciw wobec zmian
Wszyscy zdają sobie sprawę, że tematy wieku emerytalnego oraz niższych emerytur kobiet nie da się zamieść pod dywan – jakieś decyzje być muszą.
Obawy o konsekwencje polityczne zmienić tego nie mogą, Zresztą jeśli problem będzie rozwiązywany racjonalnie – z umiejętnym przekonaniem przez edukację i argumentację tych, którzy podchodzą do niego irracjonalnie – cena polityczna do zapłacenia nie musi być wielka.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat