Pracownik zawiadomił nas rano, że korzysta w tym dniu z urlopu na żądanie. Ponieważ około południa wystąpiła w zakładzie awaria, nakazaliśmy pracownikowi natychmiastowe stawienie się do pracy. Pracownik jednak nie wykonał tego polecenia, stwierdzając, że nie musi wracać do pracy, ponieważ jest to urlop na żądanie. Czy pracownik miał rację, a jeśli nie, to czy możemy rozwiązać z nim umowę o pracę?
Zatrudniamy pracownicę, która w 2008 r. urodziła dziecko i do końca grudnia była na urlopie macierzyńskim i urlopie wypoczynkowym. Od 1 stycznia do 31 sierpnia 2009 r. była na urlopie wychowawczym. W ciągu ostatnich 12 miesięcy otrzymała wynagrodzenie tylko za wrzesień 2009 r., a teraz otrzyma za 2 dni października 2009 r. Do pracy wróciła 1 września 2009 r., przepracowała cały wrzesień, a od 5 października przyniosła zwolnienie lekarskie (z kodem „B”). Jak tej pracownicy wyliczyć podstawę wymiaru wynagrodzenia i zasiłku? Pracownica od 1 października otrzymała dużą podwyżkę wynagrodzenia. Do 30 września wynagrodzenie wynosiło 2500 zł, a od października 3500 zł. Czy za 3 i 4 października pracownicy przysługuje wynagrodzenie za pracę, mimo że była to sobota i niedziela?
Pracownik, którego od 1 września 2009 r. zatrudniliśmy na czas określony, przez 3 lata (do 31 sierpnia 2009 r.) pracował w innej firmie. Do 27 sierpnia br. był na urlopie wypoczynkowym w poprzedniej firmie, który spędził w Hiszpanii. Po podpisaniu z nim umowy o pracę i rozpoczęciu pracy 4 września okazało się, że zachorował na świńską grypę. Jest w domu, ale do 18 września 2009 r. ma zwolnienie lekarskie. Czy pracownik ma prawo do wynagrodzenia chorobowego od 4 września? Ze świadectwa pracy wynika, że w tym roku nie był jeszcze na zwolnieniu lekarskim.
Jestem zatrudniony w dwóch zakładach pracy. W jednej firmie jestem pomocnikiem magazyniera, w drugiej – pracuję jako portier. Zachorowałem i dostałem 8 dni zwolnienia lekarskiego, które okazałem tylko w firmie, gdzie pracuję jako magazynier. W firmie, w której jestem portierem, zwolnienia nie okazałem i dalej przychodziłem do pracy, bo uważałem, że praca portiera (siedząca) nie ma wpływu na stan mojego zdrowia. Czy postąpiłem prawidłowo?