Pracownik chorował nieprzerwanie do 3 czerwca 2008 r. przez 182 dni. Wypłaciliśmy mu za ten okres wynagrodzenie i zasiłek chorobowy. Nie mogliśmy go skierować na badania kontrolne, gdyż 4 czerwca nie wrócił do pracy. Dostarczył kolejne zwolnienie lekarskie na okres od 4 do 13 czerwca 2008 r. Pracownik nie złożył wniosku o świadczenie rehabilitacyjne. Czy w tej sytuacji ma prawo do zasiłku chorobowego? Jak potraktować okres nieobecności od 4 do 13 czerwca 2008 r.? Czy możemy sami wstrzymać wypłatę zasiłku chorobowego od 183. dnia, czy powinniśmy zwrócić się o wydanie decyzji przez ZUS? Nie jest to gruźlica, raczej różne choroby, ponieważ zwolnienia wydawali lekarze różnych specjalności. Co robić takiej sytuacji? W zasadzie pracownik nie otrzymuje żadnych świadczeń, nie wiemy, czy jest zdolny do pracy i nie możemy z nim również rozwiązać umowy o pracę na podstawie art. 53 Kodeksu pracy (pracuje od 2004 r.).
Zleceniobiorca, którego od stycznia 2008 r. zgłosiliśmy do obowiązkowych ubezpieczeń emerytalnego i rentowych, zgłosił 21 kwietnia br., że chce podlegać dobrowolnemu ubezpieczeniu chorobowemu. Czy można go zgłosić do ubezpieczenia chorobowego od 1 kwietnia br., jeśli tak chce zleceniobiorca? Jeśli nie, to czy podstawę wymiaru składki na ubezpieczenie chorobowe za kwiecień br. powinniśmy zmniejszyć proporcjonalnie do okresu, w jakim będzie podlegał temu ubezpieczeniu?
Do 30 kwietnia 2007 r. zatrudnialiśmy zleceniobiorcę, który po rozwiązaniu umowy zlecenia złożył pozew do sądu pracy o uznanie, że świadczył pracę na podstawie umowy o pracę. Zawarliśmy z nim ugodę przed sądem. Wydaliśmy mu świadectwo pracy, a do końca stycznia 2008 r. wypłacimy mu wyrównanie wynagrodzenia do kwoty minimalnego wynagrodzenia przysługującego pracownikom zatrudnionym na pełny etat oraz wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych. Jak rozliczyć tę wypłatę w ZUS? Czy składkę na ubezpieczenia rentowe naliczyć w wysokości 6,5% czy 1,5%?