Premier D. Tusk: W 2025 r. pensja minimalna około 4515 zł (brutto). 3407,35 zł (netto). Koniec wysokich podwyżek pensji, emerytur, zasiłków?
REKLAMA
REKLAMA
Płaca minimalna będzie podniesiona o tyle, co wymaga ustawa w związku z inflacją, czyli blisko 5 proc., w żadnym wypadku nie będzie to wyższy skok - zapewnił w piątek w Białymstoku premier RP Donald Tusk. Podkreślił, że w tej chwili Polska musi zadbać o bezpieczeństwo małych i średnich firm.
REKLAMA
Pensja minimalna to od 1 lipca 4300 zł (brutto). Jak dodamy do tego 5%, otrzymamy 4515 zł (brutto). Dla pracownika nie korzystającego z PPK, jest na rękę 3407,35 zł (netto). To dla 2025 r. orientacyjny poziom pensji minimalnej zaproponowany przez rząd. Podane wartości mogą być jeszcze zwiększone przez Radę Dialogu Społecznego.
(Nie tylko inflacja decyduje o podwyżce pensji minimalnej - obowiązuje tu np. reguła "Jeżeli w roku, w którym odbywają się negocjacje, wysokość minimalnego wynagrodzenia będzie niższa od połowy wysokości przeciętnego wynagrodzenia,
stopień wzrostu, zwiększa się dodatkowo o 2/3 wskaźnika prognozowanego realnego przyrostu produktu krajowego brutto" - zob. art. 5 ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę.).
Premier D. Tusk: W 2025 r. pensja minimalna nie więcej niż 4515 zł. To 5% w górę.
Na otwartym spotkaniu w Białymstoku Tusk został zapytany o ostatnie zapowiedzi minister pracy Agnieszki Dziemianowicz-Bąk dotyczące podniesienia płacy minimalnej, co - w ocenie przedsiębiorcy - spowoduje upadek małych firm.
Dziemianowicz-Bąk w rozmowie z Polskim Radiem zaproponowała by określić jej poziom na 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej. Początkowo wypowiedź opinia publiczna zrozumiała jako odnoszącą się do 2025 r.
Ważniejszy niż rok wdrożenia nowych zasad dla pensji minimalnej był inny kluczowy zarzut. Min. Dziemianowicz-Bąk nieprecyzyjnie odwołała się do dyrektywy. Nie mówi ona o 60% przeciętnego wynagrodzenia. Dyrektywa wskazuje jako przykłady wskaźników dla określenia europejskiej pensji minimalnej:
1) 60% mediany wynagrodzeń lub
2) 50% przeciętnego wynagrodzenia.
Błąd ten spowodował krytykę ministerstwa na Twitterze i zmusił premiera do reakcji.
Jeśli ta zapowiedź się potwierdzi, oznaczałoby to wzrost płacy minimalnej od 2025 r. o ok. 850 zł (19,7%), do poziomu 5150 zł miesięcznie.
May 21, 2024
Czy @MRPiPS_GOV__PL @AgaBak naprawdę to miała na myśli? Czy chodzi o 60% mediany, jak jest zapisane w Dyrektywie?https://t.co/MaSmxfte15
Premier uspokajał przedsiębiorców, że nie są zagrożeni w 2025 r. (i w domyśle w latach następnych) poziomem pensji minimalnej niemożliwym do wdrożenia dla małych i średnich firm.
Koniec wysokich podwyżek pensji, emerytur, zasiłków?
Premier o pensji minimalnej:
REKLAMA
1) Polacy chcieliby więcej zarabiać, ale - jak podkreślił - "podwyższanie płacy minimalnej poprzez decyzje rządowe może stanowić poważny problem dla tysięcy polskich firm, szczególnie tych małych". Przypomniał, że płacę minimalną trzeba podnosić ustawowo w związku z inflacją.
2) "Pani minister (Dziemianowicz-Bąk - PAP) usłyszy ode mnie we wtorek, że my oczywiście zgodnie z zasadami i obowiązkami rządu zaproponujemy podniesienie tej płacy minimalnej tak, jak mówi o tym konieczna ustawa, czyli to będzie blisko 5 proc. więcej, bo ten obowiązek narzuca na nas ustawa. Natomiast nie będziemy proponowali w żadnym wypadku wyższego skoku, czyli pójdziemy po tym, co obowiązkowe i konieczne, ale musimy w tej chwili bardzo skoncentrować się i zadbać o bezpieczeństwo szczególnie małych i średnich firm w Polsce".
3) Na przedsiębiorców może "czyhać" wiele zagrożeń, za chwilę wzrosną ceny energii, do tego - jak mówił - dochodzą zaniechania poprzedniego rządu. "Zdaję sobie sprawę, jak teraz bardzo trzeba chuchać i dmuchać na polskiego przedsiębiorcę, szczególnie, jeśli chodzi o małe i średnie firmy. Dlatego w tej sprawie czujcie się bezpiecznie".
Wypowiedź dotyczy pensji minimalnej, ale podobnego punktu widzenia można się spodziewać wobec zasiłków, emerytur.
PAP o wypowiedzi Dziemianowicz-Bąk
W miniony czwartek Dziemianowicz-Bąk na konferencji prasowej zapewniała, że płaca minimalna w 2025 r. będzie określana na starych zasadach, a zasady określania wysokości płacy minimalnej na kolejne lata określi ustawa o minimalnym wynagrodzeniu. Wyjaśniła, że zadanie wprowadzenia w Polsce europejskich standardów płacy i pracy, to zadanie długoterminowe, a narzędziem do ich wprowadzenia jest wdrożenie dyrektywy o adekwatnych wynagrodzeniach w Unii Europejskiej. Powiedziała, że dyrektywa zobowiązuje, by ustawa o minimalnym wynagrodzeniu weszła życie w listopadzie tego roku i będzie określała zasady ustalania płacy minimalnej na lata kolejne. "To się nie stanie z dnia na dzień" - zastrzegła Dziemianowicz-Bąk.
Zgodnie z zapisami unijnej dyrektywy w sprawie adekwatnych wynagrodzeń minimalnych w Unii Europejskiej państwa członkowskie są zobowiązane do dokonywania oceny adekwatności minimalnego wynagrodzenia. W tym celu muszą wybrać jedną lub kilka "orientacyjnych wartości referencyjnych". Przykładowo może to być np. 60 proc. mediany wynagrodzeń, 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia (na poziomie międzynarodowym lub na poziomie krajowym).
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat