Potrzebujesz pracy, żeby zdobyć doświadczenie, jednak nikt nie chce zatrudniać osoby niedoświadczonej? W takim błędnym kole znajduje się bardzo wielu świeżo upieczonych absolwentów. Doświadczenie kandydata odgrywa coraz większe znaczenie w procesie rekrutacji. Praktyczne umiejętności ugruntowują posiadaną wiedzę i ukończone kursy. Boisz się, że brak doświadczenia wykluczy Cię z rynku pracy? Nie martw się, da się z tego wybrnąć! O sposobach i trikach na zdobycie wymarzonej posady opowiada specjalistka międzynarodowego portalu pracy Talinkme.pl, Monika Duda-Kawa.
Doświadczenie, wiedza, wykształcenie. Te trzy hasła prawdopodobnie przychodzą do głowy każdemu, kto zastanawia się, co jest najistotniejsze przy prezentowaniu swojego życiorysu podczas rozmowy o pracę. I z pewnością dla osoby zatrudniającej mieszanka tych trzech atrybutów, szczególnie jeśli zostały zdobyte w renomowanych miejscach, ma niemałe znaczenie. Czy jednak te tzw. kompetencje twarde to nasz jedyny atut i powód, by nas zatrudnić? Czy dla przyszłego pracodawcy te mierzalne umiejętności są wyłączną przesłanką do zaakceptowania bądź odrzucenia naszej kandydatury?
Nie ma wielu bardziej deprymujących kwestii niż uczestnictwo w przemówieniu, podczas którego mamy nieustanne wrażenie, że mogłoby i powinno być o wiele krótsze. Kto dziś rządzi naszą świadomością? Mówcy, którzy poruszają serca i umysły, przyciągają uwagę i potrafią krótkim, sprawnym komunikatem przekazać interesujące treści.
2009 rok, trwają mistrzostwa świata w piłce ręcznej. Polacy źle rozpoczęli turniej, ale wciąż mamy szansę na półfinał. 15 sekund przed końcem decydującego meczu remisujemy z Norwegami, a piłkę mają rywale. Wydaje się, że marzenia o medalu będziemy musieli odłożyć na kolejne mistrzostwa. Tymczasem dzieje się rzecz niebywała. Zespołowa, szaleńcza walka w obronie powoduje, iż na 5 sekund przed końcem spotkania Artur Siódmiak przejmuje piłkę. Mgnienie koncentracji, szybka ocena sytuacji i rzut przez całe boisko w kierunku bramki. Trybuny zamierają, tak jak i kilkanaście milionów polskich serc, by po chwili wybuchnąć z całą możliwą mocą. Piłka trzepocze w siatce. Polacy wygrywają mecz 31-30 i meldują się na dalszym etapie rozgrywek.