Mam 55 lat. Jestem sekretarką w dość dużej firmie ze stażem pracy 35 lat. ZUS odprowadza na II filar wpłacane przez pracodawcę składki, gdyż w 1999 r. zawarłam umowę z funduszem emerytalnym. Czy pomimo to mogę zrezygnować z ofe i uzyskać wcześniejszą emeryturę? Czy gdybym nie chciała jeszcze odchodzić z pracy i przechodzić na emeryturę, to pracodawca może mnie do tego jakoś zmusić? Chciałabym zaznaczyć, że wyniki testów oceniających moje predyspozycje i przydatność do pracy na obecnym stanowisku wypadły dla mnie bardzo dobrze. A co by było, gdyby ZUS przyznał mi emeryturę, a pracodawca pozwolił dalej pracować?
Od lutego do maja br. zatrudnialiśmy zleceniobiorcę, który dostarczył zaświadczenie z uczelni, że jest 24-letnim studentem, a planowany termin ukończenia studiów to czerwiec 2009 r. Z tego powodu nie zgłosiliśmy zleceniobiorcy do żadnych ubezpieczeń. W lipcu br. dowiedzieliśmy się, że zleceniobiorca został skreślony z listy studentów z końcem lutego br., tj. z upływem terminu na zaliczenie egzaminu poprawkowego z wcześniejszego semestru. Co mamy zrobić w tej sytuacji? Czy za okres od marca do maja br. musimy opłacić za niego składki, mimo że ta osoba nie jest już u nas zatrudniona? Czy mamy opłacić tylko tę część składek, które finansuje pracodawca, a ZUS zobowiąże zleceniobiorcę do opłacenia reszty składek? Zgodnie z umową zleceniobiorca otrzymał wynagrodzenie dwa razy w trakcie trwania umowy - pod koniec marca i maja br. (po 2600 zł).
Istnieją firmy, o pracę w których ludzie walczą. Nie dlatego, że praca jest człowiekowi potrzebna, ale dlatego, że w tej konkretnej organizacji warto być zatrudnionym. To oczywiste, że wizerunek najlepszego miejsca pracy pociąga za sobą wymierne i sprawdzone korzyści dla przedsiębiorstwa. Co odróżnia firmę, która ma taką opinię od tej, która chciałaby ją mieć?
Pracownik otrzymał wypowiedzenie umowy o pracę (3-miesięczny okres wypowiedzenia). Pracodawca na piśmie zwolnił go także na ten czas z obowiązku świadczenia pracy. Następnie skierował pracownika na urlop wypoczynkowy z założeniem, że pracownik wykorzysta zarówno urlop zaległy, jak i przysługujący za bieżący rok. Jednak pracownik nie zgodził się skorzystać z urlopu wypoczynkowego. Czy zgoda pracownika jest niezbędna do skierowania go na urlop podczas okresu wypowiedzenia? Czy okres, na który pracodawca zwolnił pracownika z obowiązku wykonywania pracy, można traktować jako okres urlopu wypoczynkowego, dzięki czemu pracownikowi nie będzie przysługiwał ekwiwalent za niewykorzystany urlop?
PROBLEMKażdego roku w firmie to samo: pracownik na 10-dniowym urlopie to w rzeczywistości prawie trzy tygodnie zatrzymanej na jego stanowisku pracy. Przed urlopem bardziej jest skupiony na planowaniu, organizowaniu, wydzwanianiu ostatnich szczegółów. Nawet to, co uzgodniliśmy, że musi przed wyjazdem zrobić, zakończyć i uporządkować, zostaje niezałatwione lub zrobione „po łebkach”. Dzień po urlopie to głównie opowieści gdzie, za ile, z kim. Czy można coś poradzić na tę stratę czasu?
PROBLEMMoim największym problemem jest to, że wykonanie zbyt wielu zadań odkładam na ostatnią chwilę, co doprowadza do tego, że nigdy nie mogę się wyrobić na czas z zadaniami. Co więcej, gdy zadania realizuję w ostatniej chwili, zdarza mi się popełniać błędy. Także moi współpracownicy zwrócili mi ostatnio uwagę, że moje zachowanie utrudnia im pracę. Czy da się zrobić coś, bym jednak wyrabiał się z pracą na czas?
Obowiązek opłacania składek na ubezpieczenia społeczne za zleceniobiorców zależy od tego, czy umowa ta stanowi dla zatrudnionej osoby jedyny tytuł do ubezpieczeń, czy też podlega im ona z innego tytułu, np. z wykonywanej równocześnie umowy o pracę, innej umowy zlecenia. Znaczenie ma również status zleceniobiorcy - czy jest uczniem, studentem, emerytem czy rencistą.
W początkach przemian ustrojowych dominowało przekonanie, że w gospodarce rynkowej problem pijących pracowników rozwiąże się sam. Cudowne oczyszczenie nie nastąpiło, a, niestety, dodatkowo pojawiły się nowe jakościowo, groźne zjawiska. W czasach rynku pracodawcy można było pozwolić sobie na prostą eliminację pijących. Dziś jest jednak inaczej.
PROBLEMOstatnio zauważyłem pogorszenie atmosfery w zespole, którego jestem liderem. Jedna z dziewczyn ciągle narzeka, że konkurencja płaci więcej, że przy firmie nie ma miejsc parkingowych, że nie ma stołówki firmowej itd. Swoim narzekaniem „zatruła” inne osoby w grupie, które także zaczęły narzekać na wszystko. W jaki sposób szybko przeciwdziałać całkowitemu spadkowi motywacji w całym zespole?
Surowa ocena pracy i postaw haerowców przez pracowników innych działów, niezwiązanych z HRM, wskazuje na potrzebę zmian, które podniosą znaczenie tego działu w każdej organizacji. Mimo że pracownicy ds. HR wciąż są postrzegani przede wszystkim jako administratorzy, oceniający widzą dla nich miejsce wśród tych, którzy zajmują się strategicznym zarządzaniem przedsiębiorstwem.
PROBLEMJestem menedżerem w firmie produkcyjnej w branży opakowań. Mój zespół to ośmiu przedstawicieli handlowych i dwie asystentki sprzedaży. Pracuję na wspomnianym stanowisku dwa lata, a moi ludzie mają od dwóch lat do półtora roku stażu. W ciągu ostatniego roku konkurencja w branży znacznie wzrosła, a my zaczynamy tracić klientów. Mam wrażenie, że mój zespół nie działa jak jedna drużyna, zresztą chyba nigdy tak działał, tyle że do tej pory mieliśmy wysokie wyniki. Firma organizuje często imprezy integracyjne i konkursy dla najlepszych sprzedawców, jednak również to nie poprawia sytuacji. Co zrobić żeby zespół pracował jako jeden team?
Trudno wyobrazić sobie życie w społeczeństwie, w rodzinie, w pracy bez umiejętności komunikowania się z innymi. Codziennie kontaktujemy się ze światem za pomocą słów, gestów, mimiki. Jednocześnie często mamy wrażenie, że inni nie rozumieją, co chcemy przekazać lub rozumieją nas opacznie. Na czym polega więc skuteczna komunikacja?
Kierownik działu naszej firmy zgłosił dyrektorowi, że jeden z jego pracowników od 2 dni wygląda na chorego, tzn. bardzo powolnie wykonuje swoją pracę, robi sobie częste odpoczynki itp. Pracownik ten przy wykonywaniu pracy ma do czynienia z ciężkimi maszynami, więc obawiamy się, że może spowodować wypadek. On jednak twierdzi, że nic mu nie jest i czuje się dobrze. Co możemy zrobić w takiej sytuacji? Czy możemy wysłać tego pracownika na badania kontrolne? Czy mamy prawo odsunąć go od pracy?