Pracownik, zawierając umowę o pracę, zobowiązuje się do pozostawania w
dyspozycji pracodawcy w określonym miejscu i czasie. Pracodawca
natomiast ma obowiązek zorganizować pracownikowi pracę oraz wypłacić za
nią umówione wynagrodzenie. Czas, przez jaki pracownik pozostaje w
dyspozycji pracodawcy w poszczególnych dniach i godzinach, powinien być
określony w wewnętrznych aktach prawnych ustalających systemy i
rozkłady czasu pracy oraz okres rozliczeniowy czasu pracy obowiązujące
u danego pracodawcy. Na ogół jest to regulamin pracy, układ zbiorowy
pracy lub obwieszczenie. Zdarzają się jednak sytuacje, w których pracownik nieobecny w ustalonym
miejscu i czasie nie poniesie konsekwencji swojej nieobecności.
W naszej firmie organizujemy pracę tak, aby nie było nadgodzin. Zatrudniamy m.in. kilku magazynierów, których charakter pracy często wymaga przychodzenia do pracy o różnych porach dnia. Aby nie było nadgodzin, ustalaliśmy im indywidualny rozkład czasu pracy, po wcześniejszym złożeniu przez nich pisemnego wniosku o jego ustalenie. Czy jest możliwe, aby pracodawca bez wniosku pracownika mógł ustalić mu indywidualny rozkład czasu pracy tak, aby ponowne wykonywanie pracy przez niego w tej samej dobie nie stanowiło pracy w godzinach nadliczbowych?
Jesteśmy niewielką agencją reklamową. W okresie wakacyjnym otrzymaliśmy kilka dużych zleceń, w tym na opracowanie oznaczeń słowno-graficznych dla nowej linii kosmetyków. Ostatecznie klient otrzymał od nas 6 zupełnie nowych nazw produktów (każdy w innej formie, np. niektóre z dodatkowymi wzorami/obrazkami, które są niepodobne do jakichkolwiek innych oznaczeń konkurencyjnych produktów). Z uwagi na niewielki zespół własnych pracowników, nad tym projektem wspólnie pracowała następująca grupa osób: dwóch naszych pracowników, jeden zleceniobiorca oraz – bez naszej wiedzy – jeden nasz pracownik zatrudniony jako goniec. Wszystkie te osoby twierdzą, że nie przekazały nam praw autorskich, co oznacza, że nie mogliśmy sprzedać tych oznaczeń naszemu klientowi. Czy mają rację? Kto ma prawo autorskie do stworzonych wspólnie oznaczeń? W umowach z tymi osobami nie ma żadnych zapisów na temat praw autorskich.
Mimo że ekonomiści wieszczą szybki powrót koniunktury, to odbudowa nadszarpniętych relacji pracowniczych może potrwać znacznie dłużej. Negatywne skutki kryzysu odczuwają właśnie pracownicy – redukcja zatrudnienia, obniżki płac, pogorszenie atmosfery pracy. Jak można przekuć obawy podwładnych w zrozumienie dla zmian wprowadzanych w firmie? Kluczem jest przemyślana strategia, dalekowzroczne działanie i jasno określone cele. Angażując pracowników w proces restrukturyzacji, firma może wyjść z trudnej sytuacji wzmocniona, z bardziej efektywną kulturą organizacyjną.
Pracownik zawiadomił nas rano, że korzysta w tym dniu z urlopu na żądanie. Ponieważ około południa wystąpiła w zakładzie awaria, nakazaliśmy pracownikowi natychmiastowe stawienie się do pracy. Pracownik jednak nie wykonał tego polecenia, stwierdzając, że nie musi wracać do pracy, ponieważ jest to urlop na żądanie. Czy pracownik miał rację, a jeśli nie, to czy możemy rozwiązać z nim umowę o pracę?