W ramach oszczędności nasza firma postanowiła zrezygnować z wypłacania pracownikom nagród jubileuszowych. Zgodnie z regulaminem wynagradzania, do tej pory pracownik miał prawo do nagrody po upływie każdych 5 lat pracy w zakładzie. Od kwoty nagrody nie odprowadzaliśmy składek na ZUS, ale pobieraliśmy zaliczkę na podatek dochodowy. Likwidacja nagród nastąpiła z końcem roku. Zarząd firmy podjął jednak decyzję, że osobom, którym taka nagroda przysługiwałaby w 2010 r., wypłaci tytułem rekompensaty jednorazowe świadczenia pieniężne w wysokości i na zasadach obowiązujących przy wypłacie nagród jubileuszowych. Czy od takich rekompensat trzeba opłacić składki na ZUS i pobrać zaliczkę na podatek?
Nauczyciele zatrudnieni na podstawie Karty Nauczyciela mają prawo do wynagrodzenia za pracę oraz innych składników wynagrodzenia. Po spełnieniu wymaganych warunków nauczyciel ma prawo m.in. do dodatków: funkcyjnego, motywacyjnego, za warunki pracy, za wysługę lat, mieszkaniowego, wiejskiego. Nie wszystkie składniki wynagrodzenia nauczyciela są wliczane do podstawy wymiaru świadczeń z tytułu niezdolności do pracy.
Zatrudniamy w naszej spółce 20 pracowników. Posiadamy regulamin wynagradzania, który stanowi, że raz na 5 lat pracownikowi przysługuje nagroda jubileuszowa (wiemy, że jest tylko opodatkowana, wolna od składek ZUS) i naliczamy mu dodatek stażowy w zależności od lat pracy. Zdarzyło się, że prezes zarządu nie otrzymał nagrody jubileuszowej ani nie naliczano mu dodatku stażowego. Przyczyną było jego niskie wynagrodzenie (1/10 etatu, w kwocie 1/10 najniższego wynagrodzenia krajowego). Jednak jest pracownikiem tak jak pozostali i w regulaminie nie wspomniano o tym, że prezesowi nie przysługują takie prawa jak innym pracownikom. Obecnie prezes wystąpił o wypłatę zaległych nagród jubileuszowych i dodatków stażowych. Co zrobić w tej sytuacji, czy naliczyć mu teraz dwie nagrody jubileuszowe (za 5 i 10 lat pracy) i obliczyć dodatki stażowe za te wszystkie lata?
Pracownica spełnia warunki do wcześniejszej emerytury. Skończyła 57 lat, ma ponad 24-letni staż pracy, w tym przez 18 lat pracowała jako nauczycielka. Nie przystąpiła do otwartego funduszu emerytalnego. Chce jednak pracować i na emeryturę przejść za 3 lata, po ukończeniu 60 lat. Ukończy je 6 kwietnia 2012 r. Jej aktualne wynagrodzenie przekracza 130% przeciętnego wynagrodzenia, czyli ZUS nie będzie wypłacał emerytury nawet w zmniejszonej wysokości. Czy ma znaczenie, kiedy pracownica złoży wniosek o emeryturę? Czy powinna złożyć wniosek jeszcze w tym roku?