Wydawać by się mogło, że o mobbingu napisano już wszystko. Trzeba jednak dodać, że liczba orzeczeń sądowych wydanych w tej kwestii z roku na rok rośnie. Wszystko przez to, że mobbing to szczególne zjawisko, które łączy w sobie i prawo i psychologię, a opisane jest w Kodeksie pracy tylko w jednym artykule.
Chociaż wypowiedzenie stanowi zwykły sposób rozwiązania umowy o pracę, to jednak ustawodawca stawia warunki prawidłowości wypowiedzenia. Poprawność wypowiedzenia wymaga spełnienia zarówno przesłanek formalnych, jak też należytego uzasadnienia. Pomimo faktu, iż każde wypowiedzenie jest skuteczne, to jednak poprawne jego złożenie, chroni pracodawcę przed ewentualnymi roszczeniami pracownika.
W postępowaniu przed sądem pełnomocnikiem może być adwokat lub radca
prawny w sprawach własności przemysłowej – rzecznik patentowy, a ponadto
osoba sprawująca zarząd nad majątkiem lub interesami strony oraz osoba
pozostająca ze stroną w stałym stosunku zlecenia, jeżeli przedmiot
sprawy wchodzi w zakres tego zlecenia. Pełnomocnikiem może być zarówno
współuczestnik sporu, jak i również rodzice, małżonek, rodzeństwo lub
zstępni strony oraz osoby pozostające ze stroną w stosunku
przysposobienia.
Jedna z naszych pracownic przez 3 lata przebywała na urlopie wychowawczym. Urlop ten rozpoczęła 3 kwietnia 2009 r. Nasza kadrowa przed zakończeniem urlopu wychowawczego skierowała pracownicę na badania lekarskie oraz poinformowała ją, że urlop wychowawczy kończy się 2 kwietnia 2012 r., a więc 3 kwietnia 2012 r. miał być pierwszym dniem świadczenia przez nią pracy. Pracownica nie przyszła do pracy 3 kwietnia, lecz dzień później (4 kwietnia). Po powrocie do pracy przedstawiła informację z PIP, że jej urlop wychowawczy powinien zakończyć się nie 3 kwietnia 2012 r., lecz 4 kwietnia 2012 r. Czy nieobecność w pracy 3 kwietnia 2012 r. możemy uznać za ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych uzasadniające rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia? Kto prawidłowo obliczył pierwszy dzień pracy po urlopie wychowawczym, my czy PIP?