Zostałem świeżo upieczonym szefem zespołu, w którym do tej pory sam byłem pracownikiem. Cieszę się bardzo z awansu, bo jest dla mnie kolejnym krokiem w rozwoju kariery, ale jestem też pełen obaw o to, jak poradzę sobie z zarządzaniem zespołem. Mimo różnic wiekowych, łączyły nas do tej pory bardzo dobre relacje koleżeńskie.
Umiejętność uczenia się w dzisiejszych czasach jest kluczowa. Zmieniają się zasady, technologie, cały otaczający świat. Dziś już nikt, przechodząc na emeryturę, nie wykonuje tej samej pracy w ten sam sposób, jak w pierwszym dniu pracy. Konieczne jest więc, aby przez całe życie doskonalić swoje umiejętności i nabywać kolejne, zdobywać nową wiedzę i przekładać ją na praktykę – słowem uczyć się przez całe życie.
W ramach pakietów oferowanych przez firmy rozstające się, nieraz z
pewnym poczuciem winy, ze swoimi zasłużonymi kierownikami, coraz
częściej, wzorem zachodnich korporacji, proponuje się program
wspierający kontynuację kariery, popularnie zwany outplacementem.
Każdego tygodnia w Polsce kilkunastu lub kilkudziesięciu menedżerów różnych szczebli traci pracę. Najczęściej nie spodziewają się tego, choć potem często używają słów „wiadomo było, że mnie to spotka”. Tak rozpoczyna się okres zmiany karierowej, bardzo często pierwszej w życiu czterdziestolatka lub pięćdziesięciolatka na kierowniczym stanowisku, zazwyczaj przychodzącej po wielu latach niczym niezakłócanej, pełnej sukcesów kariery.
Kompetencje społeczne zajmują poczesne miejsce na mapie kompetencji zawodowych, gdyż są zaliczane do tzw. kompetencji generycznych, czyli uniwersalnych. Ich posiadanie, na odpowiednim poziomie, jest niezbędne każdej osobie, która w pracy realizuje zadania dla innych ludzi, w kontaktach i poprzez kontakty z innymi. Dbając o wysoki poziom produktywności kadry i jednocześnie niskie wskaźniki rotacji personelu, ocenę kompetencji społecznych kandydatów do pracy należy uczynić standardowym elementem każdej procedury selekcji zawodowej. W jaki sposób najlepiej oceniać poziom kompetencji społecznych?