Doświadczenie, wiedza, wykształcenie. Te trzy hasła prawdopodobnie przychodzą do głowy każdemu, kto zastanawia się, co jest najistotniejsze przy prezentowaniu swojego życiorysu podczas rozmowy o pracę. I z pewnością dla osoby zatrudniającej mieszanka tych trzech atrybutów, szczególnie jeśli zostały zdobyte w renomowanych miejscach, ma niemałe znaczenie. Czy jednak te tzw. kompetencje twarde to nasz jedyny atut i powód, by nas zatrudnić? Czy dla przyszłego pracodawcy te mierzalne umiejętności są wyłączną przesłanką do zaakceptowania bądź odrzucenia naszej kandydatury?
Przed końcem roku chciałbyś zrobić jeszcze tak wiele, a dni pozostało tak mało? Zatrzymaj się na chwilę, ustal, co jest najważniejsze, a potem zadbaj o to, żeby w nowy rok wejść z większym spokojem, a zarazem zapałem do pracy. Jak to zrobić?
Czynnik, który motywuje jednych ludzi, dodaje im energii i zwiększa ich zaangażowanie - innych może zniechęcić do aktywności. To dlatego, że każdy z nas posiada indywidualne motywacyjne DNA (z ang. Drives – dążenia, Needs – potrzeby i Awards – nagrody). Określa ono, co zachęca nas do działania – zupełnie tak, jak genetyczne DNA wyznacza nasze niepowtarzalne cechy fizyczne. Na czym polega koncepcja, według której szkoleni są prezydenci USA, medaliści olimpijscy i wybitni trenerzy sportu?