Pracownica wraz z mężem w tym samym czasie korzystała przez 3 miesiące z urlopu wychowawczego. Potem wystąpiła o udzielenie jednorazowo pozostałej części tego urlopu, tj. 2 lat i 9 miesięcy. Uważamy, że pracownica powinna otrzymać urlop wychowawczy jedynie w wymiarze 2 lat i 6 miesięcy. Urlopu wychowawczego na to samo dziecko udziela się maksymalnie w wymiarze 3 lat, a ona wraz z mężem wykorzystała już w sumie 6 miesięcy tego urlopu. Jesteśmy zdania, że okres łącznego korzystania z urlopu wychowawczego przez oboje małżonków powinien być zsumowany i z tego wynika, że pracownica wykorzystała już 6 miesięcy urlopu wychowawczego. Kto ma rację?
Pracodawcy, przyjmując kandydatów do pracy, podczas selekcji powinni przede wszystkim brać pod uwagę ich wykształcenie, doświadczenie i umiejętności. Badania pokazują jednak, że w procesie rekrutacji to płeć i związane z nią role społeczne przyszłego pracownika decydują często o tym, kogo wybierze pracodawca. Warto przyjrzeć się zatem, jak same kobiety postrzegają znaczenie pracy zawodowej w ich życiu oraz co na temat kobiet w roli pracowników sądzą specjaliści rynku pracy.
Minister pracy Jolanta Fedak proponuje, by przedsiębiorcy, którzy założą przyzakładowy żłobek, mogli odliczać wydatki ponoszone na ten cel od kosztów uzyskania przychodu. Propozycję traktuje jako element polityki rodzinnej państwa. Pracodawcy i związkowcy pomysł popierają. Resort finansów twierdzi, że go rozważy, choć zastrzega, że na razie oficjalnie o nim nie wie.
Nasza pracownica od 12 maja br. jest nieobecna w pracy. Najpierw pobierała wynagrodzenie chorobowe, potem zasiłek chorobowy, a obecnie przebywa na urlopie macierzyńskim. W tym okresie nie otrzymuje żadnego wynagrodzenia z umowy o pracę, tylko zasiłek wypłacany przez ZUS. Czy za miesiące, w których nie otrzymała żadnych przychodów podlegających składkom, powinniśmy wydawać jej ZUS RMUA?