O co chodzi z tą minimalizacją? Oczywistym jest już dzisiaj, że przetwarzanie danych osobowych musi być zgodne z wymogami wynikającymi z RODO i przepisów krajowych dotyczących ochrony danych osobowych. Część tych wymogów określa art. 5 RODO, w formie zasad przetwarzania danych osobowych (np. zgodności z prawem, rzetelności i przejrzystości, ograniczenia celu, prawidłowości). Jedną z zasad podanych w powołanym art. 5 RODO jest zasada minimalizacji danych.
Pandemia koronawirusa zmieniła rynek pracy, a w zasadzie stała się papierkiem lakmusowym dla pracodawców, zwłaszcza tych, który deklarowali realizację strategii wellbeing w firmie. Bo niezależnie od sytuacji rynkowej oraz tego, czy aktualnie funkcjonujemy w „erze pracownika” czy też „erze pracodawcy”, pracownicy to podstawowy kapitał każdej firmy. Dlatego trzeba dbać o ich samopoczucie, czyli dobrostan.
W ponad dwuletniej praktyce stosowania RODO ujawniają się ciągłe wątpliwości co do zakresu danych osobowych, do których przetwarzania uprawniony jest administrator. Oczywiście, niektóre procesy przetwarzania danych osobowych i zakres tych danych są określone przez ustawodawcę, np. w odniesieniu do danych osobowych kandydatów oraz pracowników w ramach kodeksu pracy. Jednakże, w dużej części przypadków, to administrator samodzielnie jest zobowiązany do określenia zakresu danych osobowych, które będzie przetwarzał w konkretnych procesach.
Epidemia koronawirusa SARS-CoV-2 wywołującego chorobę COVID-19 spowodowała znaczące trudności w prowadzeniu działalności gospodarczej. W wielu zakładach pracy wskutek zmniejszenia ilości zamówień i zleceń, zmniejszyło się również zapotrzebowanie na pracę. Nowe okoliczności często wymagają zmian organizacyjnych w przedsiębiorstwach. Niekiedy konieczna jest reorganizacja np. warunków pracy zmianowej lub wydłużenie czasu pracy pracowników w poszczególne dni. Stosunkowo sztywne reguły Kodeksu pracy nie zawsze pozwalają pracodawcom na szybkie wprowadzenie satysfakcjonujących i wystarczających rozwiązań organizacyjnych. Z pomocą przychodzą przepisy tzw. Tarczy antykryzysowej, czyli ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych. Ustawa ta umożliwia pracodawcom, którzy doznali spadku obrotów gospodarczych w następstwie COVID-19, wprowadzenie modyfikacji w zakresie czasu pracy pracowników.