Od czerwca 2007 r. zatrudniamy na podstawie umowy zlecenia osobę, która projektuje strony internetowe. Zleceniobiorca przystąpił do dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego. W lutym br. przez 10 dni chorował, ale wywiązał się ze swoich obowiązków, dlatego wypłacimy mu pełne miesięczne wynagrodzenie określone w umowie zlecenia w kwocie 2300 zł. Czy w związku z tym, że zleceniobiorca chorował przez część lutego i otrzymał zasiłek chorobowy, powinniśmy zmniejszyć podstawę wymiaru składek na jego ubezpieczenia?
    
                        
            
                                                                                                
    
        
        
    
    
        Ostatnio zgłosił się do mnie pracownik, który oświadczył, że z jego zakładowej szafki przeznaczonej na rzeczy osobiste pozostawione tam na czas jego pracy, ktoś ukradł mu obrączkę i gotówkę równą miesięcznym jego zarobkom. Teraz żąda ode mnie rekompensaty pieniężnej odpowiadającej wartości straconych rzeczy. Dodam, że z uwagi na charakter jego pracy obrączkę musiał zostawić w szafce, która nie była zamykana na klucz. Czy jako pracodawca odpowiadam za kradzież jego rzeczy? - pyta Czytelnik z Zamościa.
    
                            
    
        
        
    
    
        Pracownik zwrócił się do mnie z prośbą, abym wyraził zgodę na podjęcie przez niego studiów w szkole wyższej. Nie wiem, czy mogę się zgodzić i czy przepisy nakładają na mnie jakiekolwiek obowiązki w tej kwestii? Jeśli się zgodzę, to jakie uprawnienia będzie miał pracownik, a jakie obowiązki będą po mojej stronie? Czy jeżeli sfinansuję pracownikowi studia, będę mógł go zobowiązać do przepracowania w mojej firmie określonego czasu? - pyta Czytelnik z Płocka.
    
                            
    
        
        
    
    
        Pracuję w firmie sprzątającej. Mam kłopoty w pracy. Podejrzewam, że wynikają one z tego, że szef zespołu rozpuścił plotkę wśród moich koleżanek, zgodnie z którą mam jakoby pisać donosy na temat tego, jak pracują moje koleżanki. W efekcie nikt nie chce ze mną rozmawiać i źle się czuję w pracy. Rozważam możliwość odejścia z tej firmy. Myślę, że sytuacja, która mnie spotkała, może być potraktowana jako mobbing. Czy można mobbingować, puszczając plotki w pracy? - pyta Czytelnik z Zamościa.