Na jednym ze stanowisk mamy zatrudnionych kilku pracowników w systemie równoważnym. Jest ich tylu, że podczas planowania czasu pracy zdarza się, że nie mają oni zaplanowanego w harmonogramie całego wymiaru czasu pracy. Jeżeli w trakcie takiego miesiąca zdarzy się, że trzeba będzie zastąpić jednego z pracowników, „dokładamy” pozostałym pracę w ich dniach wolnych, ale nawet z tymi dołożonymi godzinami nie przekraczają oni miesięcznego wymiaru. Czy w związku z tym taka nieplanowana praca stanowi pracę w godzinach nadliczbowych?
Pracownik przedsiębiorstwa pogrzebowego pełnił nocny dyżur w siedzibie przedsiębiorstwa. Ponieważ nie było żadnych zgłoszeń, pracownik spał w pomieszczeniu przeznaczonym do wypoczynku, znajdującym się na terenie zakładu pracy. W tym czasie w wyniku zwarcia instalacji elektrycznej doszło do pożaru, podczas którego pracownik zatruł się dymem i doznał poważnych poparzeń. Czy wypadek, jakiemu pracownik uległ podczas pełnienia dyżuru, jest wypadkiem przy pracy?
Zatrudniamy pracownika na stanowisku kierowcy jednego z dyrektorów naszej firmy. Jego praca polega na tym, że wozi dyrektora na spotkania służbowe. Często jednak czeka na dyrektora w miejscach, do których go zawozi, nie wykonując w tym czasie pracy. Czasami taki czas oczekiwania trwa nawet kilka godzin. Jaki system czasu pracy najkorzystniejszy dla firmy ustalić temu pracownikowi? Zatrudniamy go w systemie podstawowym czasu pracy, ale nie jesteśmy z tego zadowoleni, ponieważ płacimy pracownikowi za czas, kiedy odpoczywa w samochodzie, czekając na dyrektora.
W naszej firmie zatrudnionych jest około 350 pracowników. Dział kadr i płac nie zawsze może zdążyć na czas z rozliczeniem czasu pracy (dokonać obliczeń, który z pracowników ma wypracowane nadgodziny i ile ich jest). Dzieje się tak dlatego, że dla wszystkich pracowników wprowadziliśmy jeden okres rozliczeniowy, a więc rozpoczyna się on i kończy w tym samym czasie dla wszystkich. Dlatego też zastanawiamy się, czy można wprowadzić różne okresy rozliczeniowe dla pracowników, np. dla konkretnych działów? Takie zapisy ułatwiłyby nam pracę - pyta Czytelniczka z Warszawy.