Pracownica opiekująca się 2-letnim dzieckiem napisała oświadczenie, że nie będzie pracować w porze nocnej (w firmie są zmiany nocne), ale zgadza się na pracę w godzinach nadliczbowych. Czy uprawnienia rodzicielskie dotyczące np. zakazu pracy w nadgodzinach, w porze nocnej oraz wysyłania w delegację pracowników opiekujących się dziećmi w wieku do 4 lat muszą być wykorzystywane przez pracownicę łącznie, czy może ona sobie wybrać, że np. będzie pracowała w nadgodzinach, ale nie będzie pracowała w nocy i poza stałym miejscem pracy?
Pracownica wraz z mężem w tym samym czasie korzystała przez 3 miesiące z urlopu wychowawczego. Potem wystąpiła o udzielenie jednorazowo pozostałej części tego urlopu, tj. 2 lat i 9 miesięcy. Uważamy, że pracownica powinna otrzymać urlop wychowawczy jedynie w wymiarze 2 lat i 6 miesięcy. Urlopu wychowawczego na to samo dziecko udziela się maksymalnie w wymiarze 3 lat, a ona wraz z mężem wykorzystała już w sumie 6 miesięcy tego urlopu. Jesteśmy zdania, że okres łącznego korzystania z urlopu wychowawczego przez oboje małżonków powinien być zsumowany i z tego wynika, że pracownica wykorzystała już 6 miesięcy urlopu wychowawczego. Kto ma rację?
Pracodawcy, przyjmując kandydatów do pracy, podczas selekcji powinni przede wszystkim brać pod uwagę ich wykształcenie, doświadczenie i umiejętności. Badania pokazują jednak, że w procesie rekrutacji to płeć i związane z nią role społeczne przyszłego pracownika decydują często o tym, kogo wybierze pracodawca. Warto przyjrzeć się zatem, jak same kobiety postrzegają znaczenie pracy zawodowej w ich życiu oraz co na temat kobiet w roli pracowników sądzą specjaliści rynku pracy.
Pracownik, zawierając umowę o pracę, zobowiązuje się do pozostawania w
dyspozycji pracodawcy w określonym miejscu i czasie. Pracodawca
natomiast ma obowiązek zorganizować pracownikowi pracę oraz wypłacić za
nią umówione wynagrodzenie. Czas, przez jaki pracownik pozostaje w
dyspozycji pracodawcy w poszczególnych dniach i godzinach, powinien być
określony w wewnętrznych aktach prawnych ustalających systemy i
rozkłady czasu pracy oraz okres rozliczeniowy czasu pracy obowiązujące
u danego pracodawcy. Na ogół jest to regulamin pracy, układ zbiorowy
pracy lub obwieszczenie. Zdarzają się jednak sytuacje, w których pracownik nieobecny w ustalonym
miejscu i czasie nie poniesie konsekwencji swojej nieobecności.
Pracownik zawiadomił nas rano, że korzysta w tym dniu z urlopu na żądanie. Ponieważ około południa wystąpiła w zakładzie awaria, nakazaliśmy pracownikowi natychmiastowe stawienie się do pracy. Pracownik jednak nie wykonał tego polecenia, stwierdzając, że nie musi wracać do pracy, ponieważ jest to urlop na żądanie. Czy pracownik miał rację, a jeśli nie, to czy możemy rozwiązać z nim umowę o pracę?
Minister pracy Jolanta Fedak proponuje, by przedsiębiorcy, którzy założą przyzakładowy żłobek, mogli odliczać wydatki ponoszone na ten cel od kosztów uzyskania przychodu. Propozycję traktuje jako element polityki rodzinnej państwa. Pracodawcy i związkowcy pomysł popierają. Resort finansów twierdzi, że go rozważy, choć zastrzega, że na razie oficjalnie o nim nie wie.