Dodatkowa praca: co teraz motywuje do szukania drugiego etatu lub innej możliwości dorobienia

REKLAMA
REKLAMA
Powody podejmowania dodatkowej pracy nie zawsze mają wymiar dochodowy. Owszem, najwięcej osób szuka pracy na drugi etat, bo nie wystarcza im pieniędzy na utrzymanie. Jednak wśród motywów znajdują się zgoła inne, na przykład chęć zdobycia dodatkowych doświadczeń zawodowych.
- Ponad połowa pracowników na świecie żyje od wypłaty do wypłaty
- Podejmowanie dodatkowej pracy niekoniecznie podnosi bezpieczeństwo finansowe
- Praca na drugim etacie: wybór czy konieczność?
Choć globalne zatrudnienie osiągnęło w 2024 r. rekordowy poziom, to według raportu ADP Research „People at Work 2025” aż 57 proc. pracowników na świecie żyje od wypłaty do wypłaty.
Badanie pokazuje również, że 23 proc. badanych ma dwie prace lub więcej, aby pokryć swoje niezbędne wydatki. Ankieta, w której wzięło udział prawie 38 tys. pracowników z 34 krajów, ujawnia także wyraźne dysproporcje regionalne i podziały pokoleniowe pod względem ich odporności finansowej.
REKLAMA
Ponad połowa pracowników na świecie żyje od wypłaty do wypłaty
W Polsce aż 46 proc. pracowników żyje od wypłaty do wypłaty, co oznacza, że ich zarobki wystarczają tylko na pokrycie codziennych potrzeb. Model pracy w kilku miejscach w naszym kraju nie jest popularny – decyduje się na niego jedynie 10 proc. ankietowanych, co jest najniższym wynikiem wśród badanych krajów.
Model pracy w jednym miejscu jest najczęstszy w Europie (średnio 84 proc.), a przodują w nim właśnie Polska (90 proc.), Włochy (87 proc.) i Niemcy (86 proc.). Co znamienne, najczęściej w Europie dodatkową pracę podejmują ludzie zamieszkujący w zamożniejszych od Polski krajach: w Szwajcarii (24 proc.) i w Szwecji (21 proc.).
Jedno miejsce pracy najczęściej mają też badani w Japonii (89 proc.), Korei Południowej (87 proc.), Wielkiej Brytanii, Francji, Holandii (85 proc.), Kanadzie (84 proc.) i w USA (83 proc.).
Podejmowanie dodatkowej pracy niekoniecznie podnosi bezpieczeństwo finansowe
REKLAMA
Ponad połowa (54 proc.) osób z jedną pracą, 59 proc. pracowników z dwiema i 61 proc. pracowników z trzema lub więcej źródłami dochodu nadal z trudem wiąże koniec z końcem.
Różnice regionalne: Najwięcej pracowników żyjących od wypłaty do wypłaty jest w Egipcie (84 proc.) oraz Arabii Saudyjskiej (79 proc.) i Filipinach (78 proc.).
W ujęciu regionalnym najgorzej pod tym względem jest w krajach Afryki i Bliskiego Wschodu, gdzie 70 proc. pracowników konsumuje swoje wynagrodzenie w całości. Trochę lepsza sytuacja jest w Ameryce Łacińskiej (63 proc.) i Ameryce Północnej (58 proc.). Na drugim biegunie są Europa (51 proc.) oraz kraje Azji i Pacyfiku (48 proc.).
Co ważne, pracownicy poniżej 40. roku życia częściej podejmują dodatkową pracę w celu zdobycia doświadczenia zawodowego (40 proc.).
Prawie jedna trzecia z nich chce dorobić, by sfinansować swoją edukację lub szkolenie zawodowe. Z kolei tylko 27 proc. pracowników powyżej czterdziestki robi to, aby zdobyć doświadczenie zawodowe, a 21 proc. podejmuje dodatkowe zajęcie, aby sfinansować swoje szkolenie.
Praca na drugim etacie: wybór czy konieczność?
REKLAMA
Badanie pokazuje, że większość pracowników podejmuje dodatkową pracę, by pokryć niezbędne koszty utrzymania, zarobić na niestandardowe wydatki lub odłożyć oszczędności na emeryturę.
Model pracy w dwóch lub kilku miejscach jest najczęstszy w regionie Afryki i Bliskiego Wschodu (34 proc.), Ameryce Łacińskiej (24 proc.) oraz regionie Azji i Pacyfiku (24 proc.). Posiadanie kilku prac bywa koniecznością tam, gdzie średnie płace są niskie w stosunku do kosztów utrzymania w danym kraju. Na życie od wypłaty do wypłaty najrzadziej skarżą się pracownicy w dojrzałych gospodarkach: w Korei Południowej (18 proc.), Japonii (29 proc.), Tajwanie (30 proc.) a także w Chinach (31 proc.).
W Polsce aż jedna trzecia osób pracujących w kilku miejscach decyduje się na to, by pokryć bieżące wydatki.
Jednak częstszym motywem podejmowania dodatkowego zatrudnienia jest chęć zarobienia na niestandardowe wydatki (53 proc.), odłożenie środków na poduszkę finansową czy emeryturę (42 proc.) lub zdobycie nowego doświadczenia zawodowego (33 proc.). Kobiety częściej wskazują, że wynagrodzenie wystarcza im „na styk” (51 proc., vs 42 proc. mężczyzn). Problem ten częściej dotyka też pracowników powyżej 55 roku życia (51 proc.).
– Wynagrodzenie za pracę jest podstawą dochodów większości pracowników. Nasze dane pokazują, że nawet rekordowe zatrudnienie w skali świata nie przekłada się na bezpieczeństwo finansowe. Prawie dwie trzecie osób pracujących w trzech miejscach nadal z trudem wiąże koniec z końcem. To wskazówka dla pracodawców, by przyjąć bardziej holistyczne podejście do wynagrodzeń – mówi Nela Richardson, główna ekonomistka ADP.
– W przypadku małych i średnich przedsiębiorstw borykających się z niskimi marżami, podwyżki wynagrodzeń mogą nie zawsze być wykonalne. Kreatywność w tym zakresie nadal jest możliwa i może mieć ogromne znaczenie dla konkurencyjności. Opieka medyczna, jednorazowe premie, dofinansowania celowe (zajęć sportowych, posiłków, opieki nad dziećmi itp.) mogą odciążyć pracowników i stanowić alternatywę dla szukania innej pracy. Dla pracodawcy tak ruch może zwiększyć lojalność i produktywność, budować silniejsze, bardziej trwałe i solidarne zespoły – mówi Anna Barbachowska, dyrektorka HR w ADP Polska.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat
REKLAMA