W trakcie wykonywania pracy pracownik poczuł się źle. Podjęto czynności związane z udzieleniem pierwszej pomocy przedmedycznej i wezwano pogotowie. Po badaniach przeprowadzonych w oddziale intensywnej terapii okazało się, że pracownik doznał wylewu. Ustalono, że:pracownik wykonywał normalne obowiązki związane z wykonywaniem pracy na zajmowanym stanowisku,lekarz medycyny pracy nie stwierdził przeciwwskazań do zatrudnienia na zajmowanym stanowisku pracy,z zakresu czynności wykonywanych w dniu wypadku, nie wynikała potrzeba przenoszenia ciężarów o masie większej niż dopuszczonej przepisami dotyczącymi ręcznych prac transportowych.Czy w takiej sytuacji zdarzenie można uznać za wypadek przy pracy, a jeżeli tak, to jak ustalić przyczynę zewnętrzną?
Zatrudniamy pracownika na stanowisku kucharza. Zgodnie z przepisami pracownik ma obowiązek nosić obuwie ochronne. Niemniej jednak przedstawił on zaświadczenie lekarskie, z którego wynika, że nie może nosić przydzielonych butów (z podnoskiem, zabudowaną piętą) z uwagi na schorzenie stóp, tzw. ostrogi. Lekarz rodzinny w zaświadczeniu zalecił, aby pracodawca zezwolił na noszenie butów, które nie będą urażały ostrogi. Czy pracodawca musi zgodzić się na takie rozwiązanie? Czy takie zaświadczenie może wydać lekarz rodzinny?
Usługi w zakresie szczepień ochronnych i iniekcji są zwolnione z VAT na podstawie art. 43 ust. 1 pkt 18 ustawy o VAT. Warunkiem jest, aby w swojej istocie służyły profilaktyce, zachowaniu, ratowaniu, przywracaniu i poprawie zdrowia. Takie stanowisko zajął Dyrektor IS w Łodzi w interpretacji, której fragment przytaczamy poniżej. Pełna treść interpretacji jest dostępna wraz z bieżącym numerem Mk na www.mk.infor.pl.
W mojej firmie co roku realizowana jest ocena okresowa. Jestem menedżerem, więc przeprowadzam rozmowy oceniające z pracownikami. Wiele z nich jest trudnych ze względu na postawy, jakie przyjmują moi podwładni, często prezentujący negatywne podejście do firmy, idei oceny, metod rozwoju, a także moich kompetencji. Spotykam także osoby o bardzo wysokiej samoocenie, czasem nieadekwatnej do rzeczywistości. Część z nich skoncentrowana jest głównie na własnych celach zadaniowych i rozwojowych. Jak mam rozmawiać z poszczególnymi typami osób? Czy z każdym tak samo?
Każdego tygodnia w Polsce kilkunastu lub kilkudziesięciu menedżerów różnych szczebli traci pracę. Najczęściej nie spodziewają się tego, choć potem często używają słów „wiadomo było, że mnie to spotka”. Tak rozpoczyna się okres zmiany karierowej, bardzo często pierwszej w życiu czterdziestolatka lub pięćdziesięciolatka na kierowniczym stanowisku, zazwyczaj przychodzącej po wielu latach niczym niezakłócanej, pełnej sukcesów kariery.
Organizacje potrzebują pracowników, którzy sprostają wyzwaniom XXI wieku. Drogą do sukcesu są osoby, które potrafią bardziej efektywnie wykorzystać obecne zasoby firmy, wybiegają myślami w przyszłość, widzą często to, czego inni nie widzą. Takich pracowników określa się często mianem pracowników strategicznych. Ich pomysły, wiedza, umiejętności i doświadczenie mogą decydować o sukcesie biznesowym.
Podczas przekazywania informacji zwrotnej zawsze stosuję model kanapki, który polega na tym, że na początku i końcu rozmowy mówię pracownikowi, co robi dobrze, a w środku, co robi źle. Ten model nie sprawdza się, jest nienaturalny, podwładni go nie lubią, ja też uważam, że jest sztuczny. Może robię to nieprawidłowo?
W atmosferze niepokoju o przyszłość finansową świata trudno znaleźć firmę, w której nie byłoby presji na wynik, lęku o pozycję rynkową i strachu przed nieoczekiwaną zmianą w gospodarce. Trzeba szukać nowych, niepewnych sposobów przetrwania. Taka atmosfera sprzyja stresującym sytuacjom, wzmaga poczucie zagrożenia i odbija się na relacjach między pracownikami, a przede wszystkim między menedżerami a ich podwładnymi. Wtedy właśnie konieczne są podstawowe zasady przywództwa.
Jeden z naszych pracowników miał lekki udar, jednak szybko wrócił do pracy. Na zwolnieniu lekarskim przebywał tylko 3 tygodnie. Po udarze pracownik ma niedowład ręki, a pracuje przy komputerze. Nie ma podstaw, żeby skierować go na badania kontrolne, ponieważ był niezdolny do pracy krócej niż miesiąc. Pracownik ma natomiast problemy z wykonywaniem pracy. Co możemy zrobić w takiej sytuacji? Czy możemy skierować pracownika na badania okresowe, jeżeli posiada on ciągle ważne badania lekarskie?