Co trzeci pracownik przyznaje, że jego obecny sposób działania wpływa negatywnie na efektywność wykonywanej przez niego pracy, a co czwarty nie ma pewności, że wykonuje swoje obowiązki wystarczająco wydajnie. Takie zaskakujące wyniki niesie ze sobą tegoroczne badanie „Praca, moc, energia w polskich firmach” zrealizowane przez Human Power. Wyniki opublikowane zostały w raporcie „Mental Master”.
Z każdej rynkowej analizy wynika, że w Polsce brakuje informatyków. Nowoczesna gospodarka potrzebuje coraz większej ilości programistów do produkcji nowych oprogramowań, a także inżynierów do wdrażania i utrzymywania w ruchu instalacji komputerowych. Wzrastający popyt, przy nieznacznie tylko rosnącej podaży, ośmiela specjalistów do podwyższania swoich wymagań finansowych względem pracodawców. Na to najbardziej żalą się przedsiębiorcy, którzy zwyczajnie potrzebują rąk do pracy.
Od ponad dziesięciu lat zarabiam na życie przy pomocy stukania palcami w klawiaturę. Moje artykuły były publikowane w największych nośnikach medialnych w Polsce, co pozwala mi wierzyć, że robię to całkiem dobrze. Mimo to, biorąc pod uwagę kilka konkretnych aspektów, moje kwalifikacje zawodowe mogłyby zostać szybko zdyskredytowane, a już na pewno uznane za niezbyt imponujące...
Można zaryzykować twierdzenie, że pracodawcy dzielą się na tych, którzy ułatwiają, bądź też utrudniają pracownikowi podnoszenie kwalifikacji zawodowych, a pracownicy - na tych, którzy chętnie, bądź też niechętnie kwalifikacje zawodowe podnoszą. Zgodnie z definicją zawartą w art. 1031 § 1 Kodeksu pracy przez podnoszenie kwalifikacji zawodowych rozumie się zdobywanie lub uzupełnianie wiedzy i umiejętności przez pracownika z inicjatywy pracodawcy albo za jego zgodą. Zwykle w tym kontekście padają pytania o zakres uprawnień i obowiązków stron stosunku pracy w tym zakresie.