Praca zdalna zyskuje na popularności
REKLAMA
REKLAMA
Tylko co trzecia firma w Polsce umożliwia pracę zdalną. Dla pracowników, którzy coraz częściej szukają bardziej elastycznych form pracy, praca zdalna może stanowić decydujący czynnik przy wyborze pracodawcy. Praca elastyczna, także zdalna, znajduje się wśród najbardziej pożądanych świadczeń pracowniczych. Ponad 75 proc. osób przyznaje, że gdyby miało taką możliwość – wybrałoby telepracę. Pracodawcy będą musieli pójść w stronę pracy zdalnej, tego wymaga rynek – podkreśla Iwo Szapar z Remote-how.
REKLAMA
– Pracownicy mają oczekiwania, aby pracować zdalnie coraz więcej. Obecnie jednak tylko 1/3 firm umożliwia pracę zdalną i to w ograniczonym modelu, ale 75 proc. osób które ma taką możliwość, korzystają z tego – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Iwo Szapar z Remote-how.
Badanie „Rynek pracy zdalnej a oczekiwania pracowników” firmy Kantar TNS przy współpracy z Remote-how wskazuje, że tylko co trzeci Polak (32 proc.) ma możliwość pracy zdalnej. Z danych Hays Poland wynika zaś, że zaledwie 14 proc. firm zachęca do pracy zdalnej wszystkich zatrudnionych. Najczęściej, jeśli pojawia się możliwość telepracy, dotyczy ona tylko niektórych zatrudnionych. Jednocześnie 76 proc. osób deklaruje, że chętnie pracowałoby poza biurem, gdyby tylko pracodawcy dali im taką możliwość.
Polecamy: RODO dla kadrowych i HR. Wzory dokumentów z objaśnieniami
– Rynek pracy zdalnej jest na bardzo początkowym etapie rozwoju. Jest to zazwyczaj jeden dzień home-office’u, raz na tydzień, czy raz na miesiąc – mówi Szapar.
REKLAMA
Z badania wynika, że średnio Polacy, którzy mają możliwość pracy zdalnej pracują w ten sposób przez 8,5 dnia w ciągu miesiąca. Ponad połowa (52 proc.) wskazuje jednak, że gdyby nie było ograniczeń, pracowałaby poza biurem ponad 20 dni w miesiącu, czyli niemal cały czas.
– Wynika stąd jasno, że potrzeba po stronie pracownika jest, firmy są jeszcze niegotowe, ale będzie się to rozwijać w stronę poszerzania tych możliwości po stronie pracodawców. Muszą iść za tym procesy, edukacja, bo jest to zupełnie inny tryb wykonywania pracy. W końcowym etapie pracownik może być gdziekolwiek, dostarczać to, do czego jest zobligowany, ma jasno wyznaczone cele i nie ma różnicy czy jest w Warszawie czy w Bieszczadach – tłumaczy ekspert.
Zadowolenie z pracy rośnie, jeżeli można pracować zdalnie 90 proc. przy 78 proc. osób, które nie mają takiej możliwości. Elastyczne godziny pracy, niekoniecznie między 9-17, są drugim najczęściej wskazywanym istotnym pozapłacowym benefitem. Dlatego, jak przekonuje przedstawiciel Remote-how, od pracy zdalnej nie ma ucieczki.
– Pracodawcy jeszcze cały czas się boją, jest zdecydowany strach i opór, bo jest to jednak ogromna zmiana. Ale w obliczu problemu ze znalezieniem nowych, dobrych pracowników, praca zdalna pojawia się jako wyjście naprzeciw problemom biznesowym. Z jednej strony odpowiadamy na potrzeby pracowników, z drugiej – rozwiązujemy bolączki ze znalezieniem pracowników – ocenia Szapar.
Praca zdalna, choć w Polsce jeszcze niezbyt popularna, na Zachodzie staje się codziennością. Z badania Grupy IWG wynika, że na świecie już 62 proc. pracowników korzysta z telepracy, a ok. 70 proc. specjalistów czy właścicieli firm pracuje zdalnie przynajmniej raz w tygodniu.
– Dążymy do tego, żeby praca zdalna nie była benefitem, tylko standardem. Prawie 40 proc. osób na rynku pracy w USA w tym roku to będą freelancerzy. To pokazuje ogromną zmianę sposobu jak pracownicy chcą pracować, w jakiej relacji do pracodawcy i to będzie postępować, już się dzieje w Europie Zachodniej, w Polsce też, tylko jeszcze nie na taką skalę –podkreśla Iwo Szapar.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat