REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Prognozy na rynku pracy w 2018 r.

Subskrybuj nas na Youtube
Prognozy na rynku pracy w 2018 r.
Prognozy na rynku pracy w 2018 r.
Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Prognozuje się, że w 2018 roku bezrobocie może spaść poniżej 6 procent. Dla firm oznacza to problem z zapełnianiem wakatów. Zdaniem ekspertów, pracodawcy powinni lepiej zadbać o swoich pracowników, m.in. zapewniając im wyższe wynagrodzenie i benefity.

REKLAMA

Jak zauważa Łukasz Komuda z Fundacji Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych, stopa bezrobocia rejestrowanego ma niezwykle regularną 12-miesięczną dynamikę. Jeżeli z ujemnej staje się dodatnią, to taką pozostaje od 4 lat do 5,5 roku. Podobnie jest, gdy ponownie spada poniżej zera. Ta reguła nie została złamana od 27 lat. W związku z tym, że bezrobocie spada od stycznia 2014 roku, można przypuszczać, iż obecny stan utrzyma się minimum do końca br. Maksymalnie powinno to potrwać do połowy 2019 roku. Dla firm oznacza to m.in. pogłębienie problemów z zapełnianiem wakatów.

REKLAMA

Ekspert zaobserwował, że polski rynek pracy zmienia się w stałych cyklach. Można to zweryfikować od 1990 roku, czyli od momentu, gdy zaczęto w Polsce mierzyć wskaźnik bezrobocia rejestrowanego. Łukasz Komuda nie wyklucza, że wczesną jesienią tego roku stopa bezrobocia osiągnie poziom niższy, niż 7%. I jest niemal pewny, że w naszym kraju liczba osób pozostających bez pracy będzie stale się obniżać. Jednak za 2 lata, a zapewne nieco wcześniej, wskaźnik bezrobocia znowu zacznie rosnąć i ten wzrost powinien potrwać co najmniej 4 lata.

Polecamy książkę: Świadczenia na rzecz pracowników – podatki, ZUS, ewidencja

REKLAMA

– Od września 2014 roku, czyli przez 33 miesiące bez przerwy, dynamika bezrobocia zachowywała wartość minus 1,4 pkt. proc. lub mniej. W czerwcu 2017 roku wyniosła minus 1,5 pkt. proc. Natomiast, stopa bezrobocia rejestrowanego była na poziomie 7,1%. Przy tej dynamice, za rok powinna ona osiągnąć poziom 5,7%. A w związku z tym, że zazwyczaj najniższe bezrobocie odnotowujemy przeważnie w październiku i listopadzie, jesienią przyszłego roku przewiduję ok. 5,5%, o ile wcześniej nie nastąpi jakieś załamanie – prognozuje Łukasz Komuda.

Zdaniem eksperta, to ostatni dzwonek dla pracodawców, żeby dobrze zastanowili się nad swoją polityką kadrową i kosztami rotacji. Obejmują one zarówno rekrutację, jak i szkolenia nowych pracowników, którzy muszą wdrożyć się do swoich obowiązków, zanim staną się efektywni. Ponoszone inwestycje powinny skłonić przedsiębiorców do tego, żeby płacowo i benefitowo lepiej traktowali obecnych zatrudnionych. Dotyczy to szczególnie tych pracowników, którzy są strategicznie ważni dla firmy. Potrafią np. najefektywniej przekazywać swoją wiedzę innym osobom.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

– Pracodawcy, którzy nie chcą wydłużać okresu poszukiwania pracowników, powinni proponować wynagrodzenie choćby o 100 zł większe, niż na początku rekrutacji. W Polsce taka kwota często wystarcza, aby przekonać ludzi do zmiany pracodawcy, ze względu na relatywnie niskie płace. Najczęstsza wysokość płac w naszym kraju wynosi przecież niewiele ponad 1,8 tys. zł netto. Firmy, np. Dr Irena Eris, skarżą się, że tak niewielka różnica wystarczy, żeby stracić pracownika – donosi Łukasz Komuda.

Jak podkreśla ekspert, na lojalność zatrudnionego trzeba zasłużyć, dbając o jego oczywiste potrzeby. W kraju, gdzie połowa ludzi zarabia mniej niż 2400 zł netto, 100 zł to całkiem sporo. Pracownicy nie powinni rezygnować z dodatkowych dochodów. Jak wynika z obserwacji Łukasza Komudy, w nowym miejscu pracy łatwiej jest uzyskać wyższą pensję i dodatki pozapłacowe, niż u dotychczasowych pracodawców. Nierzadko zdarza się, że nowi pracownicy zarabiają więcej, niż osoby z tych samych działów z dłuższym stażem pracy. Tymczasem, problemy z zapełnianiem wakatów narastają, co ostatnio coraz częściej sygnalizują szefowie firm w rozmowach z agencjami pracy.

– Jeśli dotychczas powszechna w Polsce była zgoda pracownika na niskie wynagrodzenie lub kiepski kontrakt, to pracodawcy nie chcą pogodzić się z faktem, że potulnych ludzi do pracy będzie im coraz trudniej znaleźć. Po prostu warunki się zmieniły. Część firm wybierze oczywiście strategię przeczekania, co w jaskrawy sposób pokazuje przewagę pracodawców nad pracownikami. Ci pierwsi mogą wstrzymać się z wypełnieniem wakatu np. 2 lata, a drudzy już nie. Dwa lata bez pracy dla wielu ludzi, przyzwyczajonych do życia na etacie, to katastrofa, nie tylko ze względów finansowych. Taka sytuacja bywa też źródłem problemów osobistych – tłumaczy Łukasz Komuda.


W Polsce najszybciej rosną i wykazują najwyższą dynamikę pensje tych, którzy najmniej potrzebują podwyżek, czyli wysoko opłacanym specjalistom. Dobra koniunktura na rynku pracy zwiększa nadwyżkę popytu nad podażą pracowników, a to pompuje płace. Wzrost wynagrodzeń aktualnie obserwowany jest w wielu branżach. W sektorach, w których pensje są najniższe i rosną najwolniej, coraz trudniej jest znaleźć chętnych do pracy. Dla wszystkich pracowników, to jest moment, w którym powinni negocjować dla siebie jak najlepsze warunki zatrudnienia. Komuda zachęca do tego, żeby rozsyłać swoje aplikacje do konkurencyjnych firm. Według niego, to najskuteczniejszy sposób na poprawę swojego bytu. Jeśli dostaniemy wyjątkowo atrakcyjną propozycję, to warto z takim zabezpieczeniem postarać się o podwyżkę u dotychczasowego pracodawcy. Może się okazać, że „przelicytuje” konkurencję.

– Za dwa lata sytuacja na polskim rynku pracy zacznie się pogarszać. Nie nastąpi to od razu, ani lawinowo, ale zmiana będzie odczuwalna. Gdy rynek wróci do fazy wzrostu bezrobocia, spadku liczby miejsc pracy, kurczenia poziomu konsumpcji i inwestycji, jako pierwsi odczują to ci, którzy obecnie zarabiają najmniej. To będą przede wszystkim pracownicy fizyczni, zatrudnieni w rolnictwie, szeregowi robotnicy przy liniach produkcyjnych i na budowach, a także wykonawcy nisko opłacanych usług, czyli np. sprzedawcy, telemarketerzy i ochroniarze – zapowiada Łukasz Komuda.

W połowie 2019 roku znowu zacznie rosnąć liczba przesyłanych aplikacji na każde wolne stanowisko i pracownicy odczują pewne trudności w negocjacjach z pracodawcami, dotyczące m.in. rodzaju umowy. Jak zaznacza ekspert, przestaniemy wreszcie mówić o tzw. rynku pracownika, który tak naprawdę nigdy w Polsce nie nastąpi, przynajmniej dla większości z nas. Gdyby faktycznie istniał, to zatrudniony znałby lepiej wartość ekonomiczną swojej pracy, niż jego szef. Pracodawców byłoby więcej, niż pracowników, a konieczność zawarcia umowy byłaby przede wszystkim w interesie firm.

– Jeśli pracownikowi nie odpowiadałaby dana praca, to po prostu by z niej rezygnował i mógł przeżyć wystarczająco długo, by znaleźć dla siebie satysfakcjonującą ofertę. Nie szukałby jej rozpaczliwie i nie zgadzałby się na niekorzystne warunki. W Polsce to kompletnie nierealna perspektywa. Ale możemy się starać, żeby podnosić świadomość społeczną i stopniowo dążyć do równowagi w rozkładzie sił na rynku pracy. Zarówno pracownicy, jak i pracodawcy powinni wiedzieć na przykład, ile zwykle w miastach o podobnej wielkości płaci się za pracę na danym stanowisku – przekonuje Łukasz Komuda.

Zobacz serwis: Urlopy

Tymczasem, od 1989 roku wysokość pensji jest tematem tabu. Nawet bliscy nie wiedzą, ile dokładnie zarabiamy, a co dopiero obcy ludzie. To nasz sekret. Dzięki temu, dwie osoby w tej samej firmie mogą wykonywać podobne obowiązki i jedna z nich pobiera 2 tys. zł, a druga – 4 tys. zł. To dosyć często wynika z osobistych relacji między pracownikami a właścicielami firm. Dlatego, pracodawcy wygrywają w negocjacjach z kandydatami do pracy, standardowo nie podając w swoich ogłoszeniach wysokości wynagrodzenia.

– Czasem kandydaci do pracy poznają wielkość oferowanej pensji dopiero na koniec procesu rekrutacyjnego. Jeśli w ich odczuciu, proponuje się im zbyt niską pensję, np. w porównaniu do aktualnie pobieranej, rezygnują z takiej oferty. Część rekruterów nazywa taką postawę roszczeniową, ale nierzadko oni sami zachowują się bez szacunku wobec kandydatów. Dla porównania, w większości krajów zachodnioeuropejskich widełki wynagrodzenia to niezbędny element ogłoszenia o pracę, żeby w ogóle móc je opublikować, np. w serwisie internetowym – podsumowuje Łukasz Komuda.

Źródło: MondayNews

Zapisz się na newsletter
Kodeks pracy, urlopy, wynagrodzenia, świadczenia pracownicze. Bądź na bieżąco ze zmianami z zakresu prawa pracy. Zapisz się na nasz newsletter.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code
Uprawnienia rodzicielskie - QUIZ
certificate
Jak zdobyć Certyfikat:
  • Czytaj artykuły
  • Rozwiązuj testy
  • Zdobądź certyfikat
1/10
Ile tygodni urlopu macierzyńskiego można maksymalnie wykorzystać jeszcze przed porodem?
nie ma takiej możliwości
3
6
9 - tylko jeśli pracodawca wyrazi na to zgodę
Następne

REKLAMA

Kadry
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Nadchodzi jawność wynagrodzeń. Co się zmieni?

94% kandydatów do pracy przez brak widełek płacowych w ogłoszeniu rezygnuje z aplikowania, nawet jeśli oferta jest atrakcyjna dla rozwoju ich ścieżki kariery. Nadchodzi jawność wynagrodzeń. Co to oznacza? Czy podanie widełek płacowych w ogłoszeniach o pracę będzie obowiązkowe?

Lipiec 2025: jakie zmiany i ważne daty w prawie pracy i ubezpieczeń społecznych?

Lipiec 2025 r. przyniósł ważne zmiany w prawie pracy i ubezpieczeń społecznych. Zmiany mają wpływ na sytuację pracowników, pracodawców, osób z niepełnosprawnościami, przedsiębiorców, osób bezrobotnych, stażystów i dla wielu innych grup. Wchodzi w życie sporo nowych przepisów - jedne są bardziej niszowe - bo dotyczące np. zatrudnienia w służbach, a drugie mniej, odnoszące się do wielu osób. Przypominamy też jakie są ważne terminy kadrowo-płacowe, które powinny być dochowane w lipcu 2025 r.

Czy certyfikacja ISO nadal ma sens?

Zarządzanie jakością, zarządzanie środowiskowe, systemy zapewniania bezpieczeństwa i higieny pracy czy czystości mikrobiologicznej – nowoczesne organizacje, szczególnie te, działające globalnie, porządkują wewnętrzne procesy własnymi procedurami. Czy w tej sytuacji certyfikacja ISO nadal ma sens? – Bez wątpienia. I to nie tylko po to, żeby zwiększyć konkurencyjność i wiarygodność w oczach kontrahentów – przekonuje Katarzyna Petrusiewicz, ekspert CWS Workwear.

Najbardziej szanowane zawody 2025. B2B, outsourcing i praca tymczasowa wypierają umowę o pracę

Jakie zawody są obecnie najbardziej szanowane przez społeczeństwo? Na końcu listy znajdują się posłowie, europosłowie, samorządowcy, influencerzy i youtuberzy. Zmienia się idealna wizja pracy - B2B, outsourcing i praca tymczasowa wypierają umowę o pracę.

REKLAMA

Pracodawca powinien redukować przebodźcowanie pracowników [SPOSOBY]

Współcześnie pracujemy za dużo, za głośno i za szybko. Wpływa to na przebodźcowanie, co z kolei powoduje niezdolność do koncentracji, złe samopoczucie, a nawet problemy psychiczne. Raport Pracuj.pl “Neurokomfort w pracy i rekrutacji, czyli przed jakimi wyzwaniami stajemy jako neuroróżnorodni w świecie pełnym bodźców” przedstawia problem i podaje pracodawcom sposoby na redukowanie przebodźcowania pracowników.

Uwaga! Komunikat ZUS: Od 1 lipca 2025 nowy kod ubezpieczenia dla osób niepełnosprawnych na stażu. Sprawdź, jak rozliczać 09 21 i 09 20

ZUS przypomina: od 1 lipca 2025 r. obowiązuje nowy kod tytułu ubezpieczenia dla osób niepełnosprawnych pobierających stypendium z urzędu pracy. Zmiana wynika z nowelizacji rozporządzenia Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

MRPiPS: W cztery miesiące 2025 r. ponad 103 tys. zezwoleń na pracę dla cudzoziemców. Najczęściej dla obywateli Kolumbii, Filipin, Indii i Nepalu

Wstępne dane Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej za pierwsze 4 miesiące 2025 r. pokazują, że w tym okresie wydano w Polsce 103,2 tys. zezwoleń na pracę cudzoziemców. Najwięcej otrzymali Kolumbijczycy. Na kolejnych miejscach w zestawieniu znaleźli się obywatele Filipin, Indii, Nepalu oraz Uzbekistanu. Jednocześnie zaledwie 1,2 tys. zezwoleń wydano dla pracowników z Ukrainy.

Czy zmiana formy prawnej pracodawcy wpływa na PPK? [PRZYKŁADY]

Przepisy ustawy o PPK nie wyłączają ani nie modyfikują zasad kontynuacji bądź sukcesji wynikających np. z przepisów kodeksu spółek handlowych. Jeżeli po przekształceniu danemu podmiotowi przysługują nadal prawa i obowiązki, jakie miał przed przekształceniem, dotyczy to także praw i obowiązków wynikających z umowy o zarządzanie PPK.

REKLAMA

Nieodpłatne kursy językowe dla pracowników. Aspekty prawne i podatkowe

Na co może liczyć pracownik chcący podnieść swoje kwalifikacje zawodowe? Czy pracodawca może finansować pracownikom kursy językowe ze środków ZFŚS? Kiedy sfinansowanie szkoleń językowych pracownikom jest dla nich przychodem? W artykule odpowiadamy na najważniejsze pytania!

6 najważniejszych zmian w zatrudnianiu cudzoziemców od czerwca 2025 r.

Dnia 1 czerwca weszły w życie ważne przepisy zmieniające zasady legalnego zatrudniania cudzoziemców w Polsce. Zmiany można przedstawić w 6 głównych punktach. Oto najważniejsze przepisy prawne.

REKLAMA