Ograniczenie kontroli pracodawców - skutki
REKLAMA
REKLAMA
Ograniczenie kontroli pracodawców może utrudniać Państwowej Inspekcji Pracy eliminowanie naruszeń prawa; nie leży to też w interesie samych pracodawców, gdyż utrudni walkę z nieuczciwą konkurencją - mówi PAP rzeczniczka Głównego Inspektora Pracy Danuta Rutkowska.
REKLAMA
Wprowadzenie zakazu kontroli "w sytuacji, gdy z upoważnienia do przeprowadzenia kontroli wynika, że kontrola dotyczy zakresu badanego w ciągu 12 miesięcy przed rozpoczęciem kontroli przez inny organ" przewidują założenia Prawa działalności gospodarczej autorstwa MG. Ma to być odpowiedź na postulat przedsiębiorców, że kontrole są dla nich zbyt uciążliwe.
"Trudno sobie wyobrazić sytuację, w której inspektorzy pracy nie mogliby przez rok skontrolować pracodawcy, który zalega z wypłatą pensji, nie płaci za nadgodziny, łamie normy czasu pracy, zatrudnia na czarno, czy naraża pracowników na utratę zdrowia, czy życia poprzez lekceważący stosunek do zasad bezpieczeństwa pracy" - podkreśliła Rutkowska w rozmowie z PAP.
PIP zapowiada 88 tys. kontroli w 2015 r.
REKLAMA
Jak przypomniała, każdego roku PIP otrzymuje ponad 40 tys. skarg. "Ich zasadność trzeba sprawdzić. Niejednokrotnie zdarza się tak, że pracodawca nie stosuje się do postanowień pokontrolnych i nadal łamie przepisy, na co skarżą się pracownicy. Dopóki, więc kontrola nie przyniesie spodziewanego skutku w postaci wyeliminowania naruszeń prawa, taki pracodawca pozostaje w kręgu zainteresowania inspekcji i kontrole są ponawiane" - opisywała rzeczniczka.
Podkreśliła też, że pracownicy są słabszą stroną stosunku pracy, a specyfiką zadań PIP jest egzekwowanie przestrzegania przepisów prawa pracy wobec nich. Jej zdaniem takie ograniczenie możliwości kontroli nie jest też w interesie samych pracodawców. "W ich interesie leży eliminowanie nieuczciwej konkurencji, którą dla nich stanowią ci przedsiębiorcy, którzy nie wywiązują się ze swych zobowiązań finansowych wobec pracowników, nie płacą składek na ubezpieczenie społeczne, nie ponoszą kosztów związanych z zatrudnieniem zgodnym z przepisami prawa" - tłumaczyła.
Nowe Prawo działalności gospodarczej (Pdg) ma zastąpić ustawę o swobodzie działalności gospodarczej w regulowaniu relacji firmy-urzędy. Ministerstwo Gospodarki postawiło sobie za cel stworzenie rodzaju "konstytucji dla przedsiębiorców", która będzie zawierała cały katalog praw przysługujących biznesowi. Nowe Prawo ma być realizacją obietnic z październikowego expose premier Ewy Kopacz. (PAP)
Porozmawiaj o tym na FORUM
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat