REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Dyrektywa o delegowaniu pracowników już obowiązuje - kontrowersje

Łukasz Osiński
Dyrektywa o delegowaniu pracowników już obowiązuje - dlaczego budzi kontrowersje?
Dyrektywa o delegowaniu pracowników już obowiązuje - dlaczego budzi kontrowersje?
ShutterStock

REKLAMA

REKLAMA

Dyrektywa o delegowaniu pracowników obowiązuje od 30 lipca 2020 r. Ogranicza delegowanie do 12 miesięcy z możliwością przedłużenia o kolejne 6 miesięcy. Ponadto, nakazuje wypłatę wynagrodzenia na takich samych zasadach jak dla pracownika lokalnego. Dlaczego nowe przepisy budzą kontrowersje?

Od 30 lipca 2020 r. obowiązuje kontrowersyjna dyrektywa o delegowaniu pracowników

Od czwartku w UE obowiązuje kontrowersyjna dyrektywa o delegowaniu pracowników. Eksperci wskazują, że z powodu jej nieprecyzyjnych zapisów ustalenie, do których konkretnie nowych przepisów prawa pracy należy się stosować, może być trudne. Firmom grożą w efekcie wysokie kary.

REKLAMA

Autopromocja

Dyrektywa zaczyna obowiązywać po dwóch latach od przegłosowania w Parlamencie Europejskim. W efekcie wejścia z życia nowych przepisów polskie firmy, które oferują usługi w innych państwach UE, muszą wypłacać swoim pracownikom wynagrodzenia według zasad państwa, na którego terenie ci pracownicy wykonują zadania.

Polecamy: Kodeks pracy 2020 PREMIUM

Delegowanie do 12 miesięcy

Jeśli praca za granicą przeciągnie się powyżej 12 miesięcy, firmy będą ponadto musiały zapewnić im wszystkie warunki zatrudnienia wynikające z lokalnych przepisów.

Podział na kraje bogatsze i biedniejsze

Nowe prawo w trakcie prac legislacyjnych było krytykowane m.in. za to, że dzieli kraje unijne na bogate centrum i biedniejsze peryferia. Kraje takie jak Francja, Belgia czy Austria pod hasłem równej płacy za tę samą pracę w tym samym miejscu lobbowały za rozwiązaniami zwiększającymi koszty pracy firm z biedniejszej części UE i ograniczającymi czas świadczenia usług.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Eksperci think tanku Inicjatywa Mobilności Pracy (IMP) wskazują, że te zachodnioeuropejskie kraje obecnie nie ułatwiają polskim pracodawcom zdobycia informacji o nowych regulacjach: obowiązkowych składnikach wynagrodzenia i wymaganych warunkach zatrudnienia. Jednocześnie zaostrzają kontrole i kary administracyjne za naruszanie regulacji.

Różne interpretacje przepisów

Tymczasem z powodu nieprecyzyjnych zapisów unijnej dyrektywy i wdrażania jej przez kraje unijne na ostatnią chwilę ustalenie, do których konkretnie przepisów prawa pracy należy się stosować, może być bardzo trudne. W efekcie w takich krajach jak Francja, Niemcy, Belgia czy Austria polskich usługodawców mogą czekać wysokie kary.

Wbrew politycznym obietnicom wprowadzenia równej płacy za tę samą pracę w tym samym miejscu większość pracowników delegowanych nie ma co liczyć na podwyżki. Według dyrektywy wynagrodzenie musi składać się z tych samych składników, co nie oznacza, że ma być równe” – mówi PAP wiceprezes IMP Marek Benio.

Jak dodaje, poszczególne kraje zinterpretowały nieprecyzyjne przepisy dyrektywy w różny sposób i w konsekwencji wdrożyły je do swoich porządków prawnych w różnoraki sposób.

Na przykład Francja implementowała dyrektywę w sposób bardzo ogólny, zostawiając szerokie pole do interpretacji swoim urzędnikom. W Niemczech odwrotnie, przepisy są szczegółowe i zawiłe. Na tyle, że mocno wykraczają poza cel dyrektywy i wzajemnie się wykluczają. Możemy spodziewać się, że w krajach, w których polscy usługodawcy nie są mile widziani, inspektorzy będą interpretować te przepisy w sposób możliwie najbardziej dla nich niekorzystny” – mówi PAP prezes IMP Stefan Schwarz.

REKLAMA

Kraje członkowskie zgodnie z nowymi przepisami mają obowiązek publikowania informacji o obowiązujących na ich terytorium warunkach zatrudnienia oraz o wysokości i elementach składowych wynagrodzenia. Mimo że miały na to dwa lata w praktyce, jak informuje IMP, ciężko je odnaleźć na oficjalnych stronach internetowych.

Fakt, że jakieś państwo członkowskie nie wywiązało się z obowiązku opublikowania informacji na krajowej stronie internetowej, nie zwalnia pracodawców z przestrzegania przepisów, których naruszenie może kosztować od kilku do kilkuset tysięcy euro za jednego pracownika.

Delegowanie długoterminowe

Eksperci wskazują, że wiele niejasności związanych jest też z delegowaniem długoterminowym. Teoretycznie wystarczy złożyć zawiadomienie o przedłużeniu okresu delegowania do 18 miesięcy, a kraje członkowskie nie mogą go kwestionować. W wielu państwach nie wiadomo jednak, gdzie i w jakiej formie je złożyć. Niejasne jest także, od jakiej daty należy owe 18 miesięcy liczyć – czy od daty wejścia w życie dyrektywy czy od dnia wyjazdu pracownika za granicę

Chaos informacyjny jest ogromny, zarówno w sferze prawnej, jak również w zakresie dostępu do oficjalnych publikacji poszczególnych państw, ale też w mediach. Rosną emocje wśród przedsiębiorców, którzy boją się, co wydarzy się po 30 lipca. Uważam, że można wyjść obronną ręką z tych zmian, trzeba być jednak dobrze przygotowanym i bardzo czujnym. Są rozwiązania, które w firmach trzeba wdrożyć już dziś, inne mogą chwilę poczekać, ale przestrzegamy przed prowadzeniem biznesu +jak dawniej+” – podkreśla Benio.

Polskie firmy delegują za granicę najwięcej pracowników w Europie. Jak wynika z danych ZUS, w 2019 r. liczba wydanych dokumentów A1 (każdy pracownik delegowany powinien taki dokument posiadać) wyniosła niemal 646 tys.

"Jak zwykle wzniosłe hasła o ochronie pracowników delegowanych w praktyce wywołają odwrotny efekt. Nasi ludzie, pracując za granicą, zawsze zarabiali dobrze, często lepiej niż lokalni pracownicy zatrudnieni bezpośrednio przez francuskich pracodawców. Nowa dyrektywa oznacza jedynie krótsze okresy delegowania za granicę. W ostatecznym rozrachunku pracownicy zarobią zatem mniej niż do tej pory" – powiedział PAP Wojciech Mroczkiewicz, wiceprezes zarządu AP VECTOR, firmy zajmującej się delegowaniem pracowników.

Nowa dyrektywa ogranicza możliwość delegowania pracowników do 12 miesięcy z możliwością przedłużenia tego czasu o sześć miesięcy na podstawie "uzasadnionej notyfikacji" przedstawionej przez przedsiębiorcę władzom państwa przyjmującego.

Po tym okresie pracownik będzie objęty prawem kraju przyjmującego. Dla polskich przedsiębiorców wysyłających pracowników do krajów zachodnich będzie to oznaczało wyższe koszty. Obecne przepisy wymagają bowiem, by pracownik delegowany otrzymywał przynajmniej pensję minimalną kraju przyjmującego, ale wszystkie składki socjalne odprowadzał w państwie, które go wysyła. Zmiany przepisów w tej sprawie przewidują wypłatę wynagrodzenia na takich samych zasadach, jak w przypadku pracownika lokalnego.

Ograniczenie okresu delegowania pracowników do 12 miesięcy to nie jedyne utrudnienia dla firm zawarte w nowelizacji. Kolejne to objęcie firm delegujących pracowników układami zbiorowymi zawieranymi na każdym poziomie: regionalnym, sektorowym czy nawet na poziomie firm. Teraz firmy wysyłające pracowników były objęte jedynie powszechnie stosowanymi układami zbiorowymi, uznanymi za oficjalne na poziomie narodowym.

Z Brukseli Łukasz Osiński

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: PAP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Uprawnienia rodzicielskie
certificate
Jak zdobyć Certyfikat:
  • Czytaj artykuły
  • Rozwiązuj testy
  • Zdobądź certyfikat
1/10
Ile tygodni urlopu macierzyńskiego można maksymalnie wykorzystać jeszcze przed porodem?
nie ma takiej możliwości
3
6
9 - tylko jeśli pracodawca wyrazi na to zgodę
Następne
Kadry
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Dodatek za pracę w porze nocnej po 1 lipca 2024

1 lipca 2024 r. zmianie uległa wysokość minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz wysokość minimalnej stawki godzinowej. Od 1 lipca 2024 r. minimalne wynagrodzenie za pracę wynosi 4300 zł brutto. W związku z podwyższeniem wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę, zmianie uległa także wysokość dodatku za pracę w porze nocnej.

Świadectwo pracy [treść świadectwa pracy, załączane informacje, termin wydania]

Świadectwo pracy potwierdza zakończone zatrudnienie. Dokument ten pracodawca wydaje pracownikowi w dniu zakończenia stosunku pracy. Razem ze świadectwem pracy pracodawca przekazuje też informacje dotyczące dokumentacji pracowniczej.

Kto jest chroniony przed zwolnieniem? 5 przypadków

Kto jest chroniony przed zwolnieniem w formie wypowiedzenia umowy o pracę? Oto 5 szczególnych przypadków przewidzianych w Kodeksie pracy. Przepisy te zapewniają stabilność zatrudnienia i ochronę przed niesprawiedliwym traktowaniem.

Co najbardziej motywuje pracowników? Czego pracownik wymaga od szefa?

Oczywiste jest, że najbardziej motywują pracowników pieniądze. Co jest drugim w kolejności najlepszym motywatorem? Wyniki różnią się w zależności od pokolenia pracowników i stanowiska. Na czym zależy młodszym, a na czym starszym pracownikom? Czego pracownik wymaga od szefa? Okazuje się, że ważne jest, aby przełożony potrafił przyznać się do błędu i by stosował wobec wszystkich równe zasady. 

REKLAMA

Konfederacja Lewiatan: Trzeba zmienić sposób ustalania minimalnego wynagrodzenia za pracę

Konieczne jest większe powiązanie wynagrodzenia minimalnego z aktualną lub prognozowaną sytuacją gospodarczą. Mogłoby się to odbywać poprzez zmniejszenie roli rządu w tym procesie.

Czterodniowy tydzień pracy: Kodeks pracy już umożliwia pracę na cały etat przez 4 dni w tygodniu

W przestrzeni medialnej trwa debata nad skróceniem tygodnia pracy do czterech dni w tygodniu. Resort rodziny analizuje możliwość skrócenia czasu pracy do 4 dni, bądź 35 godzin. Przy tej okazji warto przypomnieć, że kodeks pracy umożliwia taką pracę.

Główny Inspektor Pracy: Praca zdalna może wpływać na wydajność pracowników

Do Państwowej Inspekcji Pracy nie wpływa wiele skarg w związku z pracą zdalną. Zdaniem Głównego Inspektora Pracy, w praktyce najlepiej sprawdza się praca zdalna okazjonalna. Praca zdalna może wpływać na wzrost wydajności pracowników.

ZUS: ponad 1,1 mln cudzoziemców (w tym 771 tys. obywateli Ukrainy) płaci polskie składki na ubezpieczenia społeczne

Na koniec czerwca 2024 roku do ubezpieczeń społecznych w ZUS było zgłoszonych 1 mln 160 tys. cudzoziemców. W ciągu miesiąca przybyło ich blisko 10 tys. a od 2008 roku ponad 1 mln 140 tys. Takie dane podał 24 lipca 2024 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych.

REKLAMA

Awaria uniemożliwiająca wykonywanie pracy, a wynagrodzenie pracownika

Awaria w miejscu pracy może skutecznie uniemożliwić wykonywanie obowiązków zawodowych, stając się poważnym problemem zarówno dla pracowników, jak i pracodawców. Niespodziewane problemy techniczne, takie jak przerwy w dostawie prądu, awarie sprzętu komputerowego, czy problemy z infrastrukturą, mogą prowadzić do przestojów i zakłóceń w normalnym funkcjonowaniu firmy. W artykule omówimy, jakie prawa przysługują pracownikom w przypadku wystąpienia awarii i jakie obowiązki mają pracodawcy w takich sytuacjach.

Jakie prawa ma pracownik niepełnosprawny?

Pracownikom niepełnosprawnym przysługują dodatkowe uprawnienia w miejscu pracy. Uprawnienia te przysługują od dnia złożenia pracodawcy orzeczenia o niepełnosprawności.

REKLAMA