HR w chmurze – 5 mitów
REKLAMA
REKLAMA
HR w chmurze – jakie mity?
Popularność chmury niewątpliwie wzrasta. Wraz z tym wzrostem zauważyliśmy, że w obiegu zaczęły pojawiać się błędne teorie, często wynikające z niewiedzy na temat dostępnych rozwiązań, jak i samego modelu ich funkcjonowania. Nasz cel na dziś? Rozprawienie się z tymi mitami.
REKLAMA
1. Korzystanie z systemu HR wymaga dużych umiejętności IT
Sprostowanie: jeśli chcesz korzystać z systemu kadrowo-płacowego, nie musisz mieć ani specjalistycznej wiedzy ani umiejętności z zakresu IT. Oprogramowania nieustannie są rozwijane, a twórcy dbają o to, by ich obsługa była prosta i bezproblemowa. Intuicyjność to atut systemu HR i dostawcy rozwiązań informatycznych doskonale zdają sobie z tego sprawę. Z tego względu specjaliści UI/UX ulepszają produkt pod kątem użyteczności krańcowego użytkownika. Biorą pod uwagę takie elementy, jak układ menu, kolorystyka, rozkład tekstu, łatwy dostęp do funkcji czy kolejność poszczególnych procesów. Projektant sprawia, że komunikacja na linii interfejs – użytkownik przebiega w skuteczny sposób, a doświadczenia odbiorcy związane z użytkowaniem są przyjemne.
W związku z tym czy trzeba obawiać się obsługi oprogramowania kadrowo-płacowego? Zdecydowanie nie. Co więcej, często dostawcy IT oferują szkolenia dla nowych użytkowników, co ułatwia zaznajomienie się z programem kadrowo-płacowym i w krótkim czasie czyni ich zaawansowanymi użytkownikami.
2. HR w chmurze to zbyt drogie rozwiązanie
Często małe firmy uważają, że nie mogą pozwolić sobie na HR w chmurze ze względu na koszty. Kolejny mit! Na rynku są oprogramowania przeznaczone dla małych, średnich i dużych firm. Oczywiście im większa firma i większe potrzeby, tym trzeba przygotować się na wyższe koszty wdrożenia. Jednak należy przy tym pamiętać o dwóch rzeczach. Po pierwsze, dostawcy IT oferują modele subskrypcyjne, co oznacza, że koszt systemu to stała miesięczna opłata, która jest znacznie niższa od jednorazowego zakupu licencji. Po drugie, wdrożenie oprogramowania kadrowo-płacowego to nie koszt, lecz inwestycja. Automatyzacja HR i związane z nią usprawnienia to znaczne oszczędności dla firmy. Na ten aspekt trzeba patrzeć wielowymiarowo. Należy uwzględnić cięcia kosztów w postaci konkretnych liczb, np. utrzymanie firmowego archiwum na przechowywanie papierowej dokumentacji pracowniczej, ale także wzrost wydajności i efektywności pracowników działu HR poprzez rezygnację z wykonywania powtarzalnych czynności. Jak automatyzacja HR redukuje koszty? Nasi eksperci iPersonel wyjaśnili to w poprzednim artykule:
3. Dane w chmurze nie są bezpieczne
REKLAMA
Czy bezpieczniejsze są dane przechowywane w firmowym archiwum pod kluczem? Czy łatwiej zniszczyć lub zgubić papierowe dokumenty? No właśnie. Też tak myślimy. Elektroniczna forma dokumentacji ma znaczną przewagę nad swoimi tradycyjnymi, papierowymi odpowiednikami.
Po pierwsze, technologiczne zabezpieczenia czuwają nad tym, by dostęp do danych był utrudniony, zapewniając wgląd tylko upoważnionym osobom. Po drugie, kopie zapasowe sprawiają, że dane można odzyskać w przypadku ich nieprawidłowego usunięcia. Po trzecie, data center posiadają certyfikaty, które potwierdzają bezpieczeństwo przechowywanych danych. Wymagania w tym zakresie obejmują architekturę, mechanikę, systemy chłodzenia czy ochronę przeciwpożarową. Innymi słowy, dokłada się wszelkich starań, by poufne dane zostały poufnymi.
4. Oprogramowanie wymaga własnej serwerowni i dodatkowych pracowników IT
Musisz? Nie musisz. W modelu SaaS (Software as a Service, czyli oprogramowanie jako usługa) to dostawca systemu kadrowo-płacowego jest odpowiedzialny za infrastrukturę IT i jej prawidłowe funkcjonowanie. W związku z tym nie musisz inwestować we własną serwerownię i dodatkowych administratorów IT, ponieważ Twój dostawca wszystkim się zajmie. To jego obowiązkiem jest zapewnienie nieprzerwanego działania systemu, bezpieczeństwa danych, a także eliminowanie ewentualnych błędów i dostarczanie aktualizacji w przypadku zmian prawnych. Jako odbiorca usługi nie martwisz się o te aspekty, lecz zajmujesz się innymi sprawami, istotnymi dla rozwoju Twojego biznesu.
5. Nowe oprogramowanie to bardzo skomplikowany proces
Nie mówimy, że wdrożenie nowego oprogramowania w średnich i dużych firmach to pestka. Jednocześnie zaprzeczamy, by był to proces na tyle skomplikowany, by stał się czynnikiem blokującym wdrożenie danego systemu. Wiele oczywiście zależy od dostawcy rozwiązania informatycznego. Jeśli wybierzesz dobrze, dostawca, który ma sprawdzone metody wdrażania, przeprowadzi Cię przez cały proces bezboleśnie.
Zmiana oprogramowania wcale nie musi oznaczać także przerwy w wykonywaniu obowiązków. Dane można zaimportować i kontynuować historię zatrudnienia swoich pracowników. Co więcej, często praktyką jest to, że w początkowej fazie dwa oprogramowania funkcjonują równolegle, by ostatecznie nowy system przejął wszystkie procesy związane z kadrami i płacami. Dla ułatwienia niektóre firmy oferują także szkolenia dla nowych użytkowników czy asystę przy pierwszym naliczaniu płac.
Jak widzisz, wdrożenia nie należy się obawiać, ponieważ specjaliści czuwają nad poszczególnymi etapami implementacji systemu w firmie i wiedzą, jak postępować.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat