Inspekcja pracy bardziej przyjazna dla pracodawców
REKLAMA
REKLAMA
Główny Inspektor Pracy zapowiada nowe, przyjazne podejście do kontrolowanych pracodawców. Celem inspekcji nie będzie już wyłącznie nałożenie kary. Przysłowiowy kij ma zastąpić pomocna dłoń, a to z pewnością powinno przynieść obustronne korzyści i przyczynić się do poprawy warunków pracy.
REKLAMA
Z inicjatywy inspekcji ma zostać zmieniona ustawa o PIP. Wszystko po to, aby inspektor podczas pierwszej kontroli w ogólne nie stosował kar. Nowe podejście ma pozwolić skuteczniej i szybciej eliminować nieprawidłowości. Inspekcja, jak zakładają zmiany, będzie większym wsparciem otaczać małe i średnie przedsiębiorstwa, które mają trudności w dostosowaniu się do przepisów. Jak zapowiada Główny Inspektor Pracy teraz celem kontroli będzie wskazanie uchybień do usunięcia i doradzenie jak zmienić warunki pracy, aby były one zgodne z prawem i bezpieczne.
Zobacz: Zatrudnienie
Ten kierunek jest jak najbardziej słuszny, dlatego w pełni go popieramy. Co więcej, tego rodzaju podejście do kontroli wpisuje się także w inicjatywy Ministerstwa Rozwoju wspierające pracodawców, takie jak „pakiet 100 zmian” dla firm czy Konstytucja Biznesu. Przedsiębiorca nie może być bowiem nękany licznymi kontrolami, utrudniającymi mu prowadzenie działalności, a sama kontrola nie może zmierzać jedynie do wykrycia jakiegokolwiek, choćby drobnego naruszenia i nałożenia mandatu. Kontrola nie może się też sprowadzać wyłącznie do statystyki. Liczba przeprowadzonych kontroli i nałożonych sankcji musi bezpośrednio przekładać się na poprawę warunków pracy. Dobrze, że PIP podziela ten pogląd i zamierza zmienić swoje podejście do samych kontroli, jak i do kontrolowanych pracodawców.
Polecamy produkt: Kodeks pracy 2017 Praktyczny komentarz z przykładami
To nowe podejście może skutkować większą efektywnością działań PIP. Dotychczas, mimo wysiłku inspektorów pracy wkładanego w realizację założonych limitów kontrolnych, nie skutkowały one poprawą sytuacji na rynku pracy. Wynikało to również z nadmiaru obowiązków nałożonych na inspekcję. Proces systematycznego poszerzenia uprawnień PIP doprowadził do sytuacji odchodzenia od pierwotnych zadań inspektorów pracy, którzy zostali powołani przecież do likwidowania i ograniczania zagrożeń zawodowych. Obecnie zakres kontroli PIP obejmuje prawie wszystko – od kontroli wyrobów pod kątem spełniania wymagań zasadniczych, po ewidencję czasu wykonywania pracy przez zleceniobiorców i samozatrudnionych.
Wielość i różnorodność realizowanych zadań nie sprzyja skuteczności. Dlatego warto zastanowić się nad odciążeniem PIP z wykonywania obowiązków niezwiązanych z pierwotnym celem jej działalności.
Zapowiadane zmiany mogą zmienić wizerunek PIP w oczach pracodawców, a współpraca pracodawców i inspekcji powinna skutkować poprawą warunków pracy. Pracodawcy potrzebują inspekcji, która będzie dla nich wsparciem i pomocą w tworzeniu bezpiecznego środowiska pracy. Tylko edukacja pracodawców i podejście partnerskie może przynieść oczekiwane efekty. Dobrze, że PIP w końcu to dostrzegła. Dlatego trzymamy za słowo i z niecierpliwością czekamy na realizację, tych korzystnych dla pracowników i pracodawców, propozycji Głównego Inspektora Pracy.
Zobacz: Wskaźniki i stawki
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat