REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Delegowanie pracowników - zmiany od 30 lipca 2020 r.

Karolina Kropiwiec
Dorota Stelmaszczyk
Delegowanie pracowników - zmiany od 31 lipca 2020 r. - wynagrodzenie wypłacane w kraju delegowania, delegowanie do 12 miesięcy, wyjątkowo do 18 miesięcy.
Delegowanie pracowników - zmiany od 31 lipca 2020 r. - wynagrodzenie wypłacane w kraju delegowania, delegowanie do 12 miesięcy, wyjątkowo do 18 miesięcy.
ShutterStock

REKLAMA

REKLAMA

Projekt nowelizacji ustawy o delegowaniu pracowników został skierowany do komisji polityki społecznej i rodziny. Wprowadza zmiany w delegowaniu pracowników, które mają wejść w życie 30 lipca 2020 r. Nowelizacja ma na celu wdrożenie do polskiego prawa dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z 28 czerwca 2018 r. Co się zmieni?

Projekt w sprawie pracowników delegowanych skierowany do komisji sejmowej

Rządowy projekt nowelizacji ustawy w sprawie pracowników delegowanych został w środę skierowany do komisji polityki społecznej i rodziny. Projekt m.in. ogranicza okres delegowania pracowników do 12 miesięcy z możliwością przedłużenia o 6 miesięcy na podstawie umotywowanego powiadomienia.

Autopromocja

Polecamy: Kodeks pracy 2020 PREMIUM

Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z 28 czerwca 2018 r.

Przygotowany przez resort rodziny projekt nowelizacji ustawy o delegowaniu pracowników ma na celu wdrożenie do polskiego prawa dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z 28 czerwca 2018 r.

Dyrektywa przewiduje m.in., że po okresie delegowania pracownik będzie objęty prawem kraju przyjmującego. Obecne przepisy wymagają, by pracownik delegowany otrzymywał przynajmniej pensję minimalną kraju przyjmującego, ale wszystkie składki socjalne odprowadzał w państwie, które go wysyła. Zmiany przepisów w tej sprawie przewidują wypłatę wynagrodzenia na takich samych zasadach, jak w przypadku pracownika lokalnego.

Wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed przedstawiając projekt podczas pierwszego czytania mówił, że "obecnie pracodawca delegujący pracownika musi zapewnić mu określony ustawą, zamknięty katalog warunków zatrudniania, nie mniej korzystnych niż wynikających" m.in. z kodeksu pracy i dotyczących m.in. minimalnego wynagrodzenia.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zmiany w delegowaniu pracowników

"Projekt ten rozszerza o konieczność zapewnienia takiemu pracownikowi pełnego, a nie minimalnego wynagrodzenia, co oznacza konieczność wypłaty wynagrodzenia wraz z jego obligatoryjnymi składkami" - tłumaczył Szwed. Jak dodał, nowe przepisy m.in. "nie ograniczają czasu delegowania pracowników do Polski, ale rozszerzają katalog warunków zatrudnienia, które trzeba zapewnić w przypadku okresu wydłużenia delegowania".

W debacie nad projektem Sylwester Tułajew z PiS powiedział, że jego klub pozytywnie ocenia ten projekt. Podkreślił, że jego celem jest rozwiązanie "nieuczciwych praktyk i problemu, że w tym samym miejscu za tę samą pracę powinno przysługiwać to samo wynagrodzenie". Wskazał, że wśród propozycji znalazły się m.in. potrzebne i obszerne modyfikacje minimalnych warunków zatrudnienia pracowników delegowanych.

Wątpliwości wokół nowelizacji ustawy

Z kolei zdaniem Mariusza Witczaka z Koalicji Obywatelskiej projekt ten jest ważny, bo dotyczy "polskiej gospodarki, rynku pracy w Polsce i dotyczy rozwoju wielu polskich przedsiębiorców, którzy zapraszają współpracowników do Polski". Zwrócił jednocześnie uwagę, że został on przygotowany na ostatnią chwilę, co tworzy bardzo niekorzystną sytuację dla przedsiębiorców. "Ona nie powstała dla urzędników, tylko dla przedsiębiorców, a skoro tak, to powinna być wcześniej przygotowana, żeby przedsiębiorcy mogli się przygotować; tego czasu mieć nie będą" - mówił Witczak.

Jego zdaniem jest to dyrektywa, "którą powinniśmy przyjąć (...) jako państwo członkowskie Unii Europejskiej, ale z drugiej strony ustawa ta jest nieczysta i mało komunikatywna, a dla przedsiębiorców powinna być ona precyzyjna i jasna".

Z kolei Maciej Konieczny z Lewicy ocenił dyrektywę jako "krok w stronę solidarnej Europy". "Krok, co prawda, na ostatnią chwilę (...) ale robimy go i to dobry krok; polski pracownik nie może zarabiać mniej i być traktowany gorzej niż Francuz czy Niemiec pracujący u jego boku" - przekonywał.

"Lewica jest za solidarną Europą, czyli taką, że umawiamy się, że pracownikowi nie można płacić gorzej dlatego, że przyjechał z innego kraju. Tylko solidarna i silna Europa jest w stanie sprostać wyzwaniom przyszłości" - mówił Konieczny.

Ocenił jednocześnie, że ustawa ta jest niedopracowana i wymaga zmian. Dlatego zapowiedział poprawki, dotyczące m.in. gwarancji równego traktowania pracowników oraz regulacji kwestii kar za niewykonywanie przepisów ustawowych "proporcjonalnych do realnej skali działalności firmy". "Ustawa ta nakłada nowe obowiązki na i tak już skrajnie niedofinansowaną Państwową Inspekcję Pracy, więc złożymy poprawkę, żeby to finansowanie zapewnić" - dodał.

Wyższe koszty dla polskich przedsiębiorców

Dariusz Klimczak (PSL-Kukiz'15) wskazywał, że dostosowanie się do nowych przepisów będzie oznaczało dla polskich przedsiębiorców wyższe koszty i nowe kłopoty. Podkreślał, że za czasów rządów PO-PSL nigdy nie było zgody na to, by pod szyldem ochrony praw pracowniczych i uczciwej konkurencji budować nowe mury w Europie.

"Co czeka naszych przedsiębiorców? Męczarnia administracyjno-prawna" - ocenił. Przekonywał, że nowe prawo ma "charakter protekcjonistyczny i dyskryminacyjny w stosunku do naszego kraju i może to doprowadzić do strat dla co najmniej 15 tys. polskich firm, a w konsekwencji upadku wielu z nich". "Przykład tej dyrektywy pokazuje jak na dłoni, że rząd PiS ma dobrą pozycję w Europie, ale tylko wtedy, kiedy podają to Wiadomości TVP" - dodał.

Krystian Kamiński (koło Konfederacja) także stwierdził, że dyrektywa jest wyjątkowo niekorzystna dla Polski, a właściwe dla całej Europy Środkowowschodniej. Zwracał uwagę, że głównym jej beneficjentem będą kraje Europy Zachodniej.

"Konsekwencje dyrektywy dla polskich firm to m.in. ograniczenie delegowania zasadniczo do 12 miesięcy, wyjątkowo do 18 miesięcy; delegowanie długoterminowe oraz delegowanie stacjonarne, przy którym występuje zastępstwo, będzie de facto zabronione; nastąpi praktyczny zakaz delegowania w branżach stacjonarnych - produkcja, logistyka, opieka i inne branże, w których usługi są wykonywane przez wiele miesięcy i lat w tym samym miejscu" - wyliczał Kamiński. Dodał, że przedsiębiorców czekają także uciążliwe i kosztowne wymogi formalne.

Wiceminister Szwed odpowiadając na uwagi posłów, powiedział, że część z nich nie dotyczyła omawianego projektu ustawy. "Ustawa dotyczy firm zagranicznych, którzy delegują pracowników do naszego kraju, a nie w drugą stronę. Dyrektywę o delegowaniu naszych pracowników inne państwa przyjmują w swoich rozwiązaniach" - wyjaśnił.

Delegowanie pracowników na terytorium Polski

Wiceszef MRPiPS przytoczył dane, z których wynika, że w 2019 r. do Państwowej Inspekcji Pracy wpłynęło 7793 oświadczenia o delegowaniu pracowników na terytorium RP, przekazanych przez 1591 zagranicznych pracodawców delegujących pracowników do Polski. "Zgłoszono fakt delegowania ponad 31 tys. pracowników" - przekazał Szwed.

Zwrócił się też do posłów PSL. "Zmartwię kolegów z PSL, bo dyrektywa wdrożeniowa została wdrożona w 2014 r. negocjacje prowadził pan minister Radosław Mleczko z PSL(wiceminister pracy i polityki społecznej w latach 2008-2015 - PAP) i to jest początek tego, o czym dzisiaj mówimy. Dzisiaj to jest tylko dyrektywa zmieniające, ona tylko zmienia pewien fragment. Dyrektywa wdrożeniowa została wprowadzona za rządów Platformy Obywatelskiej i PSL" - przypomniał Szwed.

Zapowiedział jednocześnie złożenie poprawki, aby omawiana ustawa weszła w życie 14 dni po jej ogłoszeniu. W projekcie zapisano, że zmiany miałyby zacząć obowiązywać 30 lipca 2020 r. "Będzie jeszcze okres możliwości zapoznania się z przyjętym rozwiązaniami" - uzasadnił Szwed.

Po zakończeniu dyskusji wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki poinformował o skierowaniu projektu ustawy do komisji polityki społecznej i rodziny w celu jego rozpatrzenia.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: PAP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
QR Code
Uprawnienia rodzicielskie
certificate
Jak zdobyć Certyfikat:
  • Czytaj artykuły
  • Rozwiązuj testy
  • Zdobądź certyfikat
1/10
Ile tygodni urlopu macierzyńskiego można maksymalnie wykorzystać jeszcze przed porodem?
nie ma takiej możliwości
3
6
9 - tylko jeśli pracodawca wyrazi na to zgodę
Następne
Kadry
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Zwolnienia grupowe: Zasady przyznawania i obliczania wysokości odprawy pieniężnej

Pracownik, którego umowa została rozwiązana w ramach zwolnień grupowych, ma prawo do odprawy pieniężnej. Jej wysokość zależy wysokości miesięcznego wynagrodzenia pracownika i od zakładowego stażu pracy.

Koniec z personalizowanymi reklamami - internetowy identyfikator jest daną osobową

Koniec z personalizowanymi reklamami - internetowy identyfikator jest daną osobową. Można więc domniemywać, że z Internetu znikną banery wymuszające „zgody” na profilowanie w celach marketingowych. Użytkownicy Internetu są coraz bardziej chronieni. Szczególnie teraz kiedy zapadł ważny wyrok TSUE potwierdzający coraz szery katalog danych osobowych. Trzeba też pamiętać o akcie o usługach cyfrowych w UE, który obowiązuje od lutego 2024 r. W sieci nie jest się już tak bezkarnym jak kiedyś.

Kim jest sygnalista? Polska ma problem z wdrożeniem dyrektywy

Kim jest sygnalista? Polska ma problem z wdrożeniem unijnej dyrektywy o ochronie sygnalistów. Pomimo tego, że 2 kwietnia 2024 r. rząd przyjął projekt ustawy o ochronie sygnalistów, tj. osób zatrudnionych w sektorze prywatnym lub publicznym i zgłaszających naruszenia prawa związane z pracą, to i tak TSUE nałożył karę na Polskę, bo znacznie przekroczyła termin. Trwają wzmożone prace w Sejmie nad projektem, ale kara 7 mln euro jednak jest!

Komunikat MRPiPS: Bezrobocie w marcu 2024 r. - od 3,2 proc. w Wielkopolsce do 8,7 proc. na Podkarpaciu

GUS potwierdził szacunki Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej – stopa bezrobocia rejestrowanego w Polsce w marcu 2024 r. wyniosła 5,3 proc. Niższe bezrobocie w marcu zanotowano po raz ostatni w 1990 r.

REKLAMA

Wymiar czasu pracy 2024 – tabela

Wymiar czasu pracy w 2024 roku – tabela przedstawia miesięczny wymiar czasu pracy, 3-miesięczny wymiar czasu pracy, 4-miesięczny wymiar czasu pracy i roczny wymiar czasu pracy. Sprawdź czas pracy dla każdego okresu rozliczeniowego w 2024 r.

Praca w niedziele i święta: niedziela handlowa 28.04.2024 i pracująca majówka

Już w ten weekend można zrobić zakupy przed majówką. Niedziela 28.04.2024 r. to niedziela handlowa! Dużo osób będzie więc pracowało w najbliższą niedziele. Sporo osób będzie też pracowało w samą majówkę 1 i 3 maja. Święto, świętem - ale są grupy zawodowe, które muszą być ciągłej w dyspozycji. Jaka jest rekompensata za pracę w niedziele i święta?

Wiosną rośnie ryzyko zakażenia. Na tę chorobę nie ma leku. Jak się chronić?

Nadejście wiosny oznacza niebezpieczeństwo związane z kleszczami i kleszczowym zapaleniem mózgu. Dostępny jest tylko jeden sposób ochrony przed tą chorobą.

Ile można dorobić do renty rodzinnej w 2024 roku?

Ile można dorobić do renty rodzinnej po zmarłym rodzicu w 2024 roku? Czy jest limit zarobku przy umowie zlecenie studenta do 26 roku życia?

REKLAMA

Szefowa Służby Cywilnej zachęca do udziału w postępowaniu kwalifikacyjnym na urzędnika. Zgłoszenia do 31 maja 2024 r.

Anita Noskowska-Piątkowska, Szef Służby Cywilnej, zachęca pracowników korpusu służby cywilnej do udziału w postępowaniu kwalifikacyjnym. Uzyskanie statusu urzędnika służby cywilnej umożliwi im uzyskanie m.in. lepszego wynagrodzenia i ochronę zatrudnienia.

Pracownikom z Ukrainy zakwaterowanie zapewniają pracodawcy

Liczba pracodawców zapewniających zakwaterowanie pracownikom z Ukrainy rośnie. Tymczasem od lipca 2024 r. anulowano dotacje dla ośrodków zbiorowego zakwaterowania uchodźców z Ukrainy.

REKLAMA