Urlop wypoczynkowy w okresie wypowiedzenia
REKLAMA
REKLAMA
W okresie wypowiedzenia umowy o pracę często zdarza się tak, że pracownikowi pozostaje jeszcze niewykorzystany urlop wypoczynkowy. W takiej sytuacji możliwe są dwa wyjścia:
REKLAMA
- udzielenie pracownikowi zaległego urlopu w okresie wypowiedzenia, albo
- wypłacenie pracownikowi ekwiwalentu za niewykorzystany urlop.
Chcesz otrzymywać więcej aktualnych informacji? Zapisz się na newsletter
Niezależnie od tego, które z tych rozwiązań pracodawca wybierze, kwestie urlopowe muszą być definitywnie zakończone przed całkowitym ustaniem stosunku pracy. Nie może być zatem tak, że pracownikowi pozostaną dni urlopu wypoczynkowego u pracodawcy, u którego już nie pracuje.
Urlop w systemie równoważnego czasu pracy
Pan Tomek wypowiedział umowę o pracę zawartą na czas określony za dwutygodniowym wypowiedzeniem. U swojego pracodawcy przysługiwało mu 20 dni urlopu. 14 dni wykorzystał zatem będąc w okresie wypowiedzenia, za pozostałe 6 dni pracodawca musi mu wypłacić ekwiwalent pieniężny.
Regulujący to zagadnienie art. 167 (1) kodeksu pracy stanowi, że pracownik jest obowiązany wykorzystać przysługujący mu urlop, jeżeli w tym okresie pracodawca udzieli mu urlopu. Oznacza to, że od woli tylko i wyłącznie pracodawcy zależy, czy pracownik będzie mógł w okresie wypowiedzenia wykorzystać zaległy urlop wypoczynkowy Pracownik nie może zatem żądać, aby pracodawca urlopu w okresie wypowiedzenia udzielił. Jeżeli tego nie zrobi, będzie musiał wypłacić ekwiwalent za zaległy urlop, z reguły jest zatem tak, że pracodawca woli udzielić zaległego urlopu, niż wypłacać ekwiwalent.
Ponadto istotną kwestią jest, że ewentualny urlop udziela się (a ekwiwalent wypłaca) proporcjonalnie. Dotyczy to urlopu za dany rok kalendarzowy, bądź urlopu zaległego.
Zobacz serwis: Wynagrodzenie
Pan Tomek wypowiedział umowę o pracę, a okres wypowiedzenia upływa 31 czerwca. Przysługiwało mu w danym roku 26 dni urlopu wypoczynkowego, nie wykorzystał jednak ani jednego dnia. Nie miał też urlopu zaległego. U tego pracodawcy będzie mógł zatem wykorzystać w okresie wypowiedzenia urlop przysługujący mu za przepracowaną połowę roku, tj. 13 dni, a nie całość czyli 26 dni.
Pracodawca wypowiedział panu Tomkowi umowę o pracę, a dwutygodniowy okres wypowiedzenia upływa 31 grudnia 2008 r. Przysługiwało mu 26 dni urlopu i w bieżącym roku nie wykorzystał ani jednego dnia. Pracodawca postanowił udzielić mu zatem w okresie wypowiedzenia zaległego urlopu, a za pozostały, którego Pan Tomek nie zdąży wykorzystać będzie musiał zapłacić ekwiwalent.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat