Pytanie „szkolenie to koszt czy inwestycja?” dla wielu może wydawać się pytaniem retorycznym. Chociaż, wbrew pozorom, odpowiedź na nie może być różna, w zależności od tego, komu zostanie ono postawione. Każda osoba, która jest odpowiedzialna w przedsiębiorstwie za rozwój pracowników, odpowie bez zastanowienia, że to inwestycja. Zresztą, trudno sobie wyobrazić, że ktoś, kto odpowiada za to, aby poziom kompetencji pracowników umożliwiał realizację zakładanych celów biznesowych, miał na ten temat inne zdanie. Ale gdyby zadać to pytanie menedżerom, odpowiedź nie zawsze byłaby tak oczywista.
Co kryje się pod stwierdzeniem „pracownik o niskich kwalifikacjach”? Czy chodzi tu o deficyt wykształcenia zawodowego, czy niezbędnych kompetencji? Nie rozstrzygnęły tego dylematu ani prezentacja badań Pentor Research International i Ecorys, ani dyskusja podczas konferencji zorganizowanej przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości 8 marca w Warszawie. Niewątpliwie jednak uczestnicy debaty – haerowcy, szkoleniowcy, trenerzy – uzyskali ciekawe sugestie co do kierunków skutecznego wsparcia pracowników, których kwalifikacje należy podnosić w interesie ich samych i firmy.
Czy zdarzyło się Wam słyszeć osoby, które po szkoleniu stwierdzały, że temat był źle dobrany, forma prowadzenia nie angażowała uczestników, nie te ćwiczenia albo ćwiczenie te, ale prowadzenie beznadziejne i niewłaściwe komentarze? Czy zdarzyło się Wam uczestniczyć w szkoleniu, w którym trener nie miał planu szkolenia, nie za bardzo wiedział, kim Wy jesteście, zapominał o przerwach, a potem zapominał zakończyć przerwy, nie zaczynał na czas i nie kończył na czas i ciągle miał jakiś problem z materiałami i ze sprzętem? Czy słyszeliście o szkoleniach, po których uczestnicy stwierdzają: „to było frustrujące doświadczenie, chyba na jakiś czas daruję sobie udział w szkoleniu”. Zapewne tak.
Przedsiębiorca ma obowiązek zapewnić odpowiednie środki ochrony osobistej, odzieży i obuwia roboczego wszystkim osobom fizycznym, które na jego rzecz wykonują pracę. Kiedy zapewnia je zleceniobiorcom, jest to dla tych osób przychód, od którego muszą zostać opłacone składki na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne. Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 16 lutego 2010 r. (sygn. akt P 16/09) uznał, że przepisy w tym zakresie są niezgodne z Konstytucją RP. Przepisy te muszą zostać zmienione w ciągu najbliższych 12 miesięcy.
Uczniowie gimnazjów, szkół ponadgimnazjalnych, szkół ponadpodstawowych oraz studenci do ukończenia 26 lat, wykonujący pracę na podstawie umowy-zlecenia, nie podlegają ubezpieczeniom społecznym z tego tytułu. Osoby te do ukończenia 26 roku życia nie są obejmowane ubezpieczeniami z tytułu umowy-zlecenia – ani obowiązkowo, ani dobrowolnie.
Wykonywanie umowy-zlecenia nie zawsze jest jedynym tytułem do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych. Zleceniobiorca może bowiem jednocześnie pozostawać w stosunku pracy, wykonywać drugą umowę-zlecenie, prowadzić pozarolniczą działalność, być rolnikiem, duchownym, czy osobą pozostającą w stosunku służby. Występuje wówczas zbieg tytułów do ubezpieczeń społecznych, gdzie jednym z tytułów jest wykonywanie pracy na podstawie umowy-zlecenia.
Wykonywanie umowy-zlecenia nie zawsze jest jedynym tytułem do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych. Zleceniobiorca może bowiem jednocześnie pozostawać w stosunku pracy, wykonywać drugą umowę-zlecenie, prowadzić pozarolniczą działalność, być rolnikiem, duchownym, czy osobą pozostającą w stosunku służby. Występuje wówczas zbieg tytułów do ubezpieczeń społecznych, gdzie jednym z tytułów jest wykonywanie pracy na podstawie umowy-zlecenia.
Wykonywanie umowy-zlecenia nie zawsze jest jedynym tytułem do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych. Zleceniobiorca może bowiem jednocześnie pozostawać w stosunku pracy, wykonywać drugą umowę-zlecenie, prowadzić pozarolniczą działalność, być rolnikiem, duchownym, czy osobą pozostającą w stosunku służby. Występuje wówczas zbieg tytułów do ubezpieczeń społecznych, gdzie jednym z tytułów jest wykonywanie pracy na podstawie umowy-zlecenia
Wykonywanie umowy-zlecenia nie zawsze jest jedynym tytułem do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych. Zleceniobiorca może bowiem jednocześnie pozostawać w stosunku pracy, wykonywać drugą umowę-zlecenie, prowadzić pozarolniczą działalność, być rolnikiem, duchownym, czy osobą pozostającą w stosunku służby. Występuje wówczas zbieg tytułów do ubezpieczeń społecznych, gdzie jednym z tytułów jest wykonywanie pracy na podstawie umowy-zlecenia.
Wykonywanie umowy-zlecenia nie zawsze jest jedynym tytułem do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych. Zleceniobiorca może bowiem jednocześnie pozostawać w stosunku pracy, wykonywać drugą umowę-zlecenie, prowadzić pozarolniczą działalność, być rolnikiem, duchownym, czy osobą pozostającą w stosunku służby. Występuje wówczas zbieg tytułów do ubezpieczeń społecznych, gdzie jednym z tytułów jest wykonywanie pracy na podstawie umowy-zlecenia.
Przygotowuję informacje podatkowe PIT-11 dla pracowników i zleceniobiorców. W 2009 r. moja firma podpisała kilka umów zlecenia i jedną umowę o dzieło, z których przychód nie przekraczał 200 zł, dlatego naliczyłam od nich ryczałtowy podatek. Uznałam, że jest to ostateczne rozliczenie roczne podatku i nie wykazywałam tych przychodów w PIT-4R. Jednak mam wątpliwości, ponieważ inne osoby zajmujące się rozliczaniem wynagrodzeń twierdzą, że powinnam przekazać taką informację do urzędu skarbowego. Czy mają rację? Czy przychód, od którego naliczyłam ryczałtowy podatek, powinnam wykazać w PIT-11?
Podpisując umowę zlecenia zastanawiamy się, czy od uzyskanych przychodów będziemy musieli opłacać składki na wszystkie ubezpieczenia. Jeżeli nie zarobkujemy w inny sposób, musimy liczyć się z tym, że dosięgnie nas obowiązek ubezpieczeń. Co jednak, kiedy zawieramy jednocześnie kolejną umowę zlecenia, a potem może następną? Czy każda z tych umów będzie w pełni oskładkowana?