Gruzini zostaną wykreśleni z listy państw objętych uproszczoną procedurą zatrudnienia cudzoziemców

REKLAMA
REKLAMA
Zgodnie z projektem rozporządzenia MRPiPS Gruzini zostaną wykreśleni z listy państw objętych uproszczoną procedurą zatrudnienia cudzoziemców w Polsce. Podyktowane jest to sytuacją polityczną. Jakie skutki zmiana ta niesie dla polskiego rynku pracy?
- Uproszczona zatrudnianie cudzoziemców bez Gruzinów
- Pracownicy z zagranicy w Polsce
- Ilu Gruzinów pracuje w Polsce legalnie?
- Problem z zatrudnionymi już Gruzinami
- Skutki wyłączenia Gruzinów z uproszczonej procedury zatrudniania w Polsce
Uproszczona zatrudnianie cudzoziemców bez Gruzinów
Ostatnia dekada pokazała, że bez migrantów polski rynek pracy nie funkcjonuje – ich liczba wzrosła ponad sześciokrotnie. Bez pracowników z zagranicy nie byłoby transportu, gastronomii czy logistyki. Dlatego decyzja o wykreśleniu Gruzinów z uproszczonej procedury zatrudnienia to nie tylko zmiana w przepisach, ale także realne ryzyko pogłębienia braków kadrowych w kluczowych branżach.
REKLAMA
REKLAMA
Pracownicy z zagranicy w Polsce
W ciągu ostatniej dekady liczba cudzoziemców pracujących w Polsce wzrosła ponad sześciokrotnie – z 184 tys. w 2015 roku do blisko 1,2 mln w 2024 roku, jak wynika z raportu ZUS. Ponad 95 proc. z nich to obywatele państw spoza Unii Europejskiej, głównie Ukraińcy, Białorusini, ale także Gruzini. To pokazuje, jak istotnym filarem dla polskiej gospodarki stała się migracja i pracownicy z zagranicy.
Ilu Gruzinów pracuje w Polsce legalnie?
Tymczasem projekt rozporządzenia Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zakłada, że Gruzini zostaną wykreśleni z listy państw objętych uproszczoną procedurą zatrudnienia. Zmiana ta będzie odczuwalna. W 2024 r. wpisano do ewidencji 76,6 tys. oświadczeń o powierzeniu wykonywania pracy cudzoziemcowi na rzecz 47 tys. obywateli Gruzji. 6560 pracodawców powierzyło wykonywanie pracy obywatelom Gruzji w 2024 r. na podstawie oświadczenia. W tym samym roku wydano 346 zezwoleń na pracę sezonową na rzecz 308 obywateli Gruzji, z czego 41 pracodawców powierzyło wykonywanie pracy Gruzinom na podstawie zezwolenia. Natomiast w okresie od stycznia do końca maja 2025 r. wpisano do ewidencji 28,8 tys. oświadczeń o powierzeniu wykonywania pracy cudzoziemcowi na rzecz 22,5 tys. obywateli Gruzji. Z tego 4069 pracodawców powierzyło wykonywanie pracy obywatelom Gruzji na podstawie oświadczenia. Dodatkowo wydano 114 zezwoleń na pracę sezonową na rzecz 109 obywateli Gruzji, a 21 pracodawców powierzyło im wykonywanie pracy. Gruzini, w zależności od statystyk są trzecią lub czwartą nacją pod względem zatrudnionych obcokrajowców w Polsce. Odgrywają ważną rolę w branżach dotkniętych niedoborem kadr, takich jak transport, logistyka czy gastronomia.
Problem z zatrudnionymi już Gruzinami
Decyzja ministerstwa uzasadniana jest sytuacją polityczną w Gruzji i zmianą relacji dwustronnych. Problem polega na tym, że polscy pracodawcy nie dostali przepisów przejściowych, co oznacza ryzyko komplikacji dla osób już zatrudnionych na podstawie oświadczeń i dla firm, które planowały dalszą współpracę z pracownikami z tego kraju.
REKLAMA
Skutki wyłączenia Gruzinów z uproszczonej procedury zatrudniania w Polsce
Zamknięcie kierunku gruzińskiego nie zmienia faktu, że Polska wciąż potrzebuje rąk do pracy. W miejsce jednych migrantów powinniśmy odpowiedzialnie otwierać się na innych. Naturalnym kierunkiem wydają się państwa Azji Centralnej – Kazachstan, Kirgistan czy Uzbekistan. Znajomość języka rosyjskiego ułatwia tamtejszym pracownikom integrację, a dane ZUS pokazują, że trend ten już się rozpoczął – liczba obywateli Kirgistanu zgłoszonych do ubezpieczeń w Polsce wzrosła w ciągu dekady z 88 do ponad 2 tys., czyli prawie 24-krotnie. Polska gospodarka nie może pozwolić sobie na lukę kadrową. Dlatego polityka migracyjna powinna być elastyczna, przewidywalna i oparta na dywersyfikacji źródeł napływu pracowników. Zamykając kierunki obarczone ryzykiem politycznym, musimy równolegle otwierać się na nowe, stabilne i perspektywiczne rynki pracy. Kluczowe jest jednak, by była to polityka odpowiedzialna – w której bezpieczeństwo społeczne i gospodarcze pozostaje nadrzędną wartością.
Autor: Krzysztof Inglot, ekspert rynku pracy, założyciel Personnel Service
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat
REKLAMA